Autor |
Wiadomość |
krzesło
Dołączył(a): 5 sie 2009, o 21:24 Posty: 43
|
 Agregat
Witam!
Całkiem niedawno dostałem od wujka stary agregat od lodówki. Elektrolux, wszystkie rurki zagięte i zatopione, więc nic się nie wylało. Chodził jak nowy (chyba) do czasu gdy chciałem spróbować destylacji dymka pod zmniejszonym ciśnieniem. Destylowałem kilka ml więc nie powinien przez niego przechodzić komin NOx (następnym razem zastosuje płuczkę). Nic się z agregatem podczas destylacji nie działo (pracował normalnie). Odłączyłem go i leżał sobie w spokoju pół miesiąca.
Wczoraj chciałem znowu spróbować, ale nie działa  . Sprawdzałem na omomierzu i sprężarka ma taką samą rezystancję jak przedtem, więc raczej nic się nie przepaliło. Wężyk zżółkł i się pokruszył (tzn. ten do uszczelnienia połączeń) i myślę, że mógł zapchać agregat, bo coś brzęczy ale nie ssie.
Nie znam się kompletnie na takim sprzęcie i mam nadzieje, że ktoś mi pomoże. Nie chce mi się szukać nowego na złomie jeśli tego da się uratować.
pozdr.
krzesło
|
7 wrz 2010, o 19:24 |
|
 |
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
|
Chyba pomyliłeś forum.
Może wilgoci olej nałapał ?
|
7 wrz 2010, o 19:47 |
|
 |
Akryl
Dołączył(a): 8 gru 2006, o 18:27 Posty: 211 Lokalizacja: Szczecinek
|
A zastosowałeś wymrażacz przy destylacji??
Olej nie wyciekł, i jak przechowywałeś to w odpowiedniej pozycji?
Badanie omomierzem nic nie da. Jak pochodzi to nie grzeje się mocno (sprawdź w kilku miejscach), sam się nie wyłącza? Dobrze podłączone masz wszystkie fazy?
Albo jednak załapał troszkę oparów i tłoczek nie jest szczelny.
Czekam na odp.
_________________ GG:5774035
|
7 wrz 2010, o 20:19 |
|
 |
krzesło
Dołączył(a): 5 sie 2009, o 21:24 Posty: 43
|
Nie stosowałem.
Nie sądzę. Cały czas stał prosto więc nic nie wyciekło.
Przed chwilą sprawdziłem i rzeczywiście po chwili się wyłączył. Nie mam pojęcia, podłączałem tam gdzie była rezystancja i działał.
|
7 wrz 2010, o 20:39 |
|
 |
Akryl
Dołączył(a): 8 gru 2006, o 18:27 Posty: 211 Lokalizacja: Szczecinek
|
Faza rozruchowa najprawdopodobniej się nie wyłącza tylko działa cały czas. Forum elektrody polecam, sami spece  .
Moment moment... Tak gdzie była rezystancja  ale masz przecież dwie fazy. Rozruchową i roboczą. Chyba źle podłączyłeś
_________________ GG:5774035
|
7 wrz 2010, o 20:41 |
|
 |
krzesło
Dołączył(a): 5 sie 2009, o 21:24 Posty: 43
|
Dzisiaj poczytam, jutro rozbiorę i popatrzę. Wtedy dam znać. Chociaż dziwne, bo nic tam nie dotykałem w elektronice...
|
7 wrz 2010, o 20:52 |
|
 |
Akryl
Dołączył(a): 8 gru 2006, o 18:27 Posty: 211 Lokalizacja: Szczecinek
|
Dobrze, jeżeli się sam wyłącza z takim jakby charakterystycznym metalowym dźwiękiem to jest to bezpiecznik termiczny umieszczony prawdopodobnie na obudowie. Zadziała on wtedy, gdy temp. przekroczy pewną wartość chroniąc tym samym silnik przed przegrzaniem. A to by wynikało prawdopodobnie ze złego podłączenia.
Nie napisałeś nic o głośnej pracy więc prawie na pewno nie jest zatarty.
_________________ GG:5774035
|
7 wrz 2010, o 20:58 |
|
 |
krzesło
Dołączył(a): 5 sie 2009, o 21:24 Posty: 43
|
Jutro wrzucę zdjęcia i powiesz czy źle podłączyłem. Wyłącza się z pyknięciem (chyba czymś takim co opisałeś). Przez cały czas chodzi tak cicho, że trzeba przyłożyć ucho, żeby coś usłyszeć. Dlatego pomyślałem, że coś się zapchało.
|
7 wrz 2010, o 21:49 |
|
 |
Arion
***
Dołączył(a): 12 gru 2005, o 22:33 Posty: 608 Lokalizacja: Poznań
|
Zwyczajnie Ci zardzewiał. Najprawdopodobniej w okolicy tłoczka albo wału korbowego. Smarowany mógł być, ale nawet najlepszy smar nie oprze się NOx. Musisz ruszyć wirnikiem, zrobić kilka obrotów i dopiero podłączyć-powinno być OK, nie obejdzie się jednak bez "patroszenia", bo jakoś do wnętrza agregatu musisz się dostać.
_________________ Chemik nie upija się, tylko zwiększa labilność konformacyjną.
A poza tym wszystko jest dla ludzi... z głową!
|
8 wrz 2010, o 15:47 |
|
 |
ZyggY
Dołączył(a): 2 lip 2008, o 12:01 Posty: 18
|
Najprawdopodobniej jest tak jak napisał Arion - bez rozpoławiania się nie obejdzie. Tylko pamiętaj o odpowiednim oleju jak będziesz zalewał całość po złożeniu (transformatorowy na ten przykład). Warto jednak mu wejście zabezpieczyć bo szkoda sprzętu...
|
9 wrz 2010, o 14:57 |
|
 |
Akryl
Dołączył(a): 8 gru 2006, o 18:27 Posty: 211 Lokalizacja: Szczecinek
|
Może i macie racje, że zardzewiał, ale - jedynym wyjściem, by się dostać do środka to trzeba go przeciąć szlifierką bo bynajmniej ja się nigdy nie spotkałem z rozbieralnym agregatem, a już trochę ich miałem. Jeżeli przetnie go w złym miejscy (poniżej spawu jeżeli dobrze pamiętam) to może go nieodwracalnie uszkodzić, bo cała pompka z silnikiem jest zawieszona na sprężynach i przynitowana do obudowy w trzech miejscach. I nie wiem czy da się rade to zaspawać, by nic nie uszkodzić. A będzie ciężko, bo obudowa jest z żeliwa a ono sprawia bardzo duże kłopoty przy spawaniu. Poza tym jeżeli będzie zamierzał przeciąć go to najpierw pewnie będzie musiał go naciąć, poczekać aż wypłynie olej, i dopiero potem ciąć dalej; bynajmniej ja to tak robiłem.
_________________ GG:5774035
|
9 wrz 2010, o 15:10 |
|
 |
ZyggY
Dołączył(a): 2 lip 2008, o 12:01 Posty: 18
|
Przetnij go na tym spawie dookoła agregatu (przeszlifuj rant aż się rozpadnie na pół), a potem przy składaniu podłóż uszczelkę z gumy i skręć śrubami. Nie trzeba spawać.
|
11 wrz 2010, o 17:33 |
|
|