no z tym, że żelazny most nie zawiera odpadów żrących i trujących.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... osoby.html

Muszę zapamiętać - jak kolejnym razem pęknie mi beczka azotowca w magazynku, to muszę zamiast uruchomić wentylację i rozpocząć neutralizację - ewakuować tyle osób ile litrów się wylało. heh...

@Sulik:
O ty paskudo ubiegłeś mnie
Co do ewakuacji, to ciekawi mnie po co im HNO3, skoro nie potrafią go neutralizować. Czyżby pracownicy nie mieli szkolenia BHP? Nie pracował tam żadem "chemik"? Co do ilości - jak pracowałem w browarze, to przy czyszczeniu większe ilości szły w kanał i jakoś nikt nie był ewakuowany i nikt nie został poparzony. Może to przez to, że uważaliśmy?

HNO3 do czyszczenia w browarze? Jeszcze sie z tym u nas nie spotkałem. W fabryce lodów płukaliśmy instalację ługiem sodowym i tak powinno się instalacje dezynfekować. A HNO3 jakoś nie widzę w takiej roli.

Spróbuj usunąć kamień bez mocnego kwasiura. Co do ci** to również jest/był wykorzystywany.

Zamiast ci** powinno być C.I.P. Można prosić o scalenie/edycję?

aktus - kwas amidosulfonowy lub kwas cytrynowy w temperaturze około 40 stopni (lub więcej) + ruch cieczy i schodzi po około 30 minutach

Ja tam byłem tylko pracownikiem. Z konkretnych środków miałem do dyspozycji tylko azotowca 35% :/

A dodawaliście chociaż coś do ochrony rur ? Bo nie sądzę, aby były z tworzywa sztucznego

he he. dawno dawno temu za górami..... no nie całkiem za górami, bo w poznaniu. czyściliśmy z kolesiami pociągi, skład poznań zakopane - 12 wagonów. większość pucowała wnętrza, ale 2 osoby szorowały wagony z zewnątrz. goście z PKP dawali nam do tego środek czyszczący. podobno należało go rozcieńczać z wodą 1/10, ale braliśmy go "na golasa" bez żadnego mieszania. nie mam pojęcia jak się nazywał chłopaki mówili na to "KWAS" . brało się szczotę, na włosiu zawinięta szmata okręcona na końcach drutem coby nie spadała. szczota do wiadra z "tajemniczym środkiem" i nacieranie wagonu, drugi szedł trochę z tyłu i spłukiwał wodą z węża. trzeba było naprawdę zpier*a*ać, bo jak się słabo ruszałem to druty trzymające szmatę pękały zanim oblecieliśmy wszystkie 12 wagonów. oczywiście cała akcja bezpośrednio na torach, gdzieś na bocznicy w obrębie dworca głównego.

Ale ciekaw jestem co to za browar był. Bo rzeczy typu kwas azotowy może używać chyba tylko żywiec albo tychy. U nas dodaje się do wody (jest dosyć twarda) odrobinę HCl spoż. i niema problemu z żadnym kamieniem w kadziach albo z mętnością piwa od twardej wody.
A do odkamienianina wszelkich kadzi, kotłów itp. już szczególnie w spożywce można używać tylko amidosulfonowego albo cytrynowego.

nicnowego, widziełem ten specyfik PKP w akcji (tzn. chyba ten- rozpuszczał on tylko rdzę a nie ruszał czystej powierzchni stalowej?) Pieruństwo dobre Ale lepszy chyba jest stosowany w PKP herbicyd - jak spryskasz nim ziemię, przez dobre kilka lat nic nie wyrośnie.

I jeszcze co do żrących rzeczy. Kiedyś w pewnej fabryce robiąc dezynfekcję podłogi preparatem CMC (odczyn silnie zasadowy i zapach chloru więc w składzie pewnie NaOH i podchloryn) nakładanym w postaci piany- jest taki zbiornik, tam leje się CMC i wodę i podłącza to do sprężonego powietrza (i tam akurat było bardzo duże ciśnienie bo kilka tygodni wcześniej dosłownie wyj***ło pokrywę z 3cm stali przykręconej 15 śrubami ze zbiornika ciśnieniowego podłączonego do powietrza wbijając ją na 2cm w sufit z litego betonu). No i wypchało mi uszczelkę z tego zbiornika na preparat i poszedł prysznic chlorowej piany na pół hali. A to też miało taką moc, że odbarwione skarpetki trzymam do dzisiaj jako relikwie a na hali została skutecznie zmatowiona ściana pokryta blachą ze stali kwasoodpornej.

jaką rdzę? wpierdzielało gruby drut (końcówki zakręcałem kombinerkami) jak za wolno nacierałem. wylane na stertę klocków hamulcowych (takie do wagonów) po chwili się pieniło.

To był browar w Tychach. O rury bym się nie martwił z racji wykafelkowania kanałów spustowych. O ochronę środowiska też bym się nie przejmował, bo tam jest oczyszczalnia.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8787237,Pojemniki_z_radioaktywnym_kobaltem_zaginely_w_Lublinie.html

Niach niach niach

PRJ-20

Pójdzie na złom jak nic, prawdopodobnie razem z zawartością...

Pozdrawiam
Rajek

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8788031,Szok_w_Lublinie__Skad_radioaktywny_kobalt_w_odlewni_.html

Zamieszania ciąg dalszy - najśmieszniejsze, że nikt o tym kobalcie nie wiedział ;P
Sprawą zajęło się ABW.

I jak zwykle nie ma winnego, każdy umywa ręce. Materiały radioaktywne w starej opuszczonej odlewni, do której może wejść nie tylko teoretycznie, ale i praktycznie każdy? "Dzień dobry Polsko"

PoSSdrawiam
Rajek

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... lagan.html

I tyle w temacie

aktus - czyli tak na prawdę to nikt nie wie czy ten kobalt kiedykolwiek tam był, czy też został ukradziony tydzień temu czy też i 10 lat temu

A odpowiedzialnych już nie ma, bo przecież wszystko padło.
A burdel w papierach jest niedopuszczalnym uchybieniem i PAA powinna za to odpowiedzieć lub udowodnić, że jednak syndyk czegoś nie dopilnował.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title, ... video.html

tak na marginesie sądzę, że chodzi raczej o tcap a nie hmtd. jest bardziej popularny wśród ciapatych świrów a (podobno) jedyną uznaną metodą neutralizacji jest rozpuszczenie w ON i spalenie.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1348,title, ... omosc.html

Kur... dla pismaka "bomba" i materiał wybuchowy to jest to samo. eh.
Szkoda chłopaka, choć pewnie skoro złapali to znaczy że przeginał pałę.

http://forum.gazeta.pl/forum/w,410,1201 ... kaniu.html

a dokładniej chodzi o debili wypisujący takie bzdury jak:
- użyj karnista benzyny i podpal,
- użyj siarkowodoru,
- użyj kwasu masłowego,
- wysadź ich w powietrz.

Debile.
Mam nadzieję, że ktoś związany z Policją to przeczyta i uzna to, za nakłanianie do wykonania ataku na zdrowie lub życie obywateli.

Wziął bym grubego kija i walił po tych pustych łbach... Może by im echo makówek nie porozwalało... Ech... Dobrze eko napisał - niektórzy mają głowę tylko po to, żeby nie kapała woda do środka...

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... omosc.html jak widac petarda moze zabic .

Było, ale wrzucę jeszcze raz, bo to najlepiej oddaje rzeczywistość.

http://hunkerdownusa.files.wordpress.com/2009/07/fireworks.jpg?w=389&h=484

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,8890507,Poznan__ciezki_stan_dzieci_ranionych_petardami.html

Tak na dobranoc

Pozdrawiam
Rajek

Przykry wypadek ,żal dzieci. Pamiętam że kiedy miałem 13 lat to miałem więcej wyobraźni . Niestety ten wypadek rzutuje na Nas wszystkich "bawiących się" pirotechniką . BHP ponad wszystko tak na dobranoc .