Witam mam problem i to spory z kwasem akumulatorowym - chodzi o to ,że wylał mi sie z akumulatora na klatke schodową i nie mam pojęcia czym to jeszcze usunąć - próbowałem wodą i wrzącą i zimną i z soda oczyszczoną i nic nadal wszystko widać a sąsiedzi mnie chca zlinczować - czy jest jakiś inny sposób aby to usunąć QuestionQuestionQuestionQuestionQuestionQuestion? Z góry dziękuje za pomoc

jeśli posadzka jest np. betonowa i po elektrolicie została biała plama, nic z nią już nie zrobisz. Jedyne wyjście to albo się nie przyznawać albo nasmarować całą powierzchnię elektrolitem i wmówić sąsiadom że wyczyściłeś schody nowym zagrabanicznym płynem.

Dzięki za pomoc - niestety ślad prowadzi do samych moich drzwi- no ale nic jakoś to będzie - tak myślałem że z betonu to się niczym nie zmyje

A jaki kolor ma plama, bo nie wydaje mi sie, zeby sam elektrolit zostawił plamę na betonie.
Czy aby nie jest lekko czarna, lub szarawa ? To mogą być pozostałości " rozpadających się ołowianych ogniw, po wysuszeniu to jest pyłek, wiec może spróbować by to myjką ciśnieniową, tylko żeby nie uwalić wodą całej klatki schodowej.

jest białego koloru tak jakby nalot pozostał

jest możliwość że podczas chodzenia w końcu się to zetrze czy raczej już tak zostanie?

A może spróbować to lekko zeszlifować?

A może to właśnie " zmyło" brud z tego betonu ?
Spróbuj to lekko wyszczotkować drucianą szczotką, i w miejscu gdzie nie jest beton poplamiony tez spróbuj wyszczotkować. Dosłownie mały kawałek, żeby sprawdzić gdzie sie odbarwi. Tak jak wspomniałem można myjką ciśnieniową Karchera albo myjką parową - ale te rzeczy lepiej pożyczyć od kogoś niż kupować na poczet wyczyszczenia klatki schodowej. Ewentualnie popytaj w sklepach o preparat do czyszczenia posadzek betonowych, coś jak to : http://www.wgs-polska.pl/index.php5?pag ... ShowOne=72

A może wyżarło beton?


Nic się nie da zrobić, jaśniejsze miejsca będą aż się nie zmyją. Wytrzyj do sucha, nakrop wrzącą parafiną, zetrzyj skrobaczką do szyb i wypoleruj filcem dokładnie.

Kilka tematów niżej jest podobny.....
elektrolit i beton czy lastryko to nie ciekawa mieszanka raz wylany pozostawi ślad, jasne plamy wyraźnie wskazują że doszło do reakcji czyli zmyło wszelki brud , nie mam pojęcia jak niosłeś ten akumulator że doszło do wycieku elektrolitu czyżby dnem do góry
dalej jak domniemam portki i buty są całe sprawdź bo elektrolit posiada pewną cechę raz wylany nie zmyty wodą działa utajniony powodując po czasie przepiękne rozlatujące się pod dotykiem na proszek i pył otwory w ubraniu tapicerce etc.
pozdrawiam
eko

Jak wspomniał CTX i ktoś jeszcze - nic już nie zrobisz z betonem (najwyżej go skuć i położyć na nowo lol), tylko poczekasz aż po czasie się w miarę zetrze to, co powstało. Niestety, taka przykra przypadłość związana z odczynnikami chemicznymi - tutaj nalezy się pogodzić ze stanem faktycznym i uzbroić w cierpliwość. Jak byłem "maly" to połowa zeszytów była podjedzona i się sypała, blaty miały dziwne plamy. I rękawy byly dziurawe.
A sąsiedzi...no cóż to sąsiedzi. Z nimi też trzeba godnie współmieszkać.

Na drugi raz, jak będziesz nosić akumulator samochodowy (no ludzie odkręcone korki miał czy jak?!) to zawiń go chociaż w worek z PP...

Alchemik

Dzięki za odpowiedzi!!! A tak to jest właśnie jak człowiek się spieszy na nic nie zwraca uwagi - złapałem za jedną rączke i zasuwałem do góry możliwe że i któryś korek był poluzowany sam nie wiem jak to się stało Dziękuje za to ze przynajmniej mnie podnieśliście na duchu (kiedys to zejdzie a przynajmniej się kolor zlicuje) wielkie dzięki

Mozna sprobowac szlifowania - pozyczyc szlifierke do lastriko i przeszlifowac powierzchnie na mokro, mozliwie drobna sciarnica.

Jesli jest tego niewiele i mozliwie szybko zmyles kwas (cienka warstwa do zeszlifowania) to mozna sprobowac szlifowania recznego - za pomoca sciernicy garnkowej (wyglada jak doniczka) z uchwytem.

Wykonuje sie ruchy w ksztalcie cyfry 8 - mniejsze ryzyko zrobienia dolkow niz przy szlifowaniu ruchami okreznymi.

Szlifowac nalezy na mokro, sciernica o wielkosci ziarna 400.
Mozna pozniej dogladzic sciernica 600 a potem 800.

Uchwyt - do jednorazowego szlifowania wystarczy do odcinka trzonka od lopaty wkrecic srube dwustronna taka jak do mocowania umywalki (przed wkreceniem trzonek nawiercic), na kocu trzonka zrobic zatoczenie, zeby jego koniec wszedl ciasno do otworu w sciernicy.

Z drugiej strony nalozyc podkladke gumowa, na nia metalowa i skrecic nakretka.

Podczas szlifowania recznego zalozyc nakolaniki (praca na kolanach) lub podlozyc pod kolana kawalek deski lub twardego styropianu.

Zachowac ostroznosc - wskazane jest zalozenie okularow ochronnych zeby woda z scierem betonu nie prysla w oko gdyz take ziarenko betonu jest bardzo trudno z oka wyciagnac.

Można też zakupić beczkę elektrolitu akumulatorowego i za pomocą wiader koniecznie z uchwytem do trzymania, wykonać kilka kursów na dane piętro wylewając zawartość na schody podłogę w kaloszach i rękawicach (praca z kwasem).
Zachować ostrożność - wskazane jest założenie okularów ochronnych i czapki żeby czasem sąsiedzi nie rozpoznali ........
Po rozlaniu odczekujemy jedną chwilę /jedna chwila= trzy momenty/ i dokonujemy spłukiwania elektrolitu wodą o temp. pokojowej 17-20C koniecznie wiadrem 20l.
Tak zaprawiona powierzchnia po wyschnięciu nie będzie posiadała znacznej różnicy w barwie.......
pozdrawiam
eko

Powiem Ci że próbowałem i to z tego akumulatora rozlanego dolałem wody destylowanej naładowałem akumulator i wylałem troche z niego i szczerze odcień jest ten sam wszystko jasnieje tylko ten zapach - spróbuje to jeszcze zeszlifować może faktycznie ten brud cały zejdzie i będzie gid
dam znać jak się z tym uporam, a jak nie to też dam znać ! Trzymajcie się

Nie czaisz ironicznej odpowiedzi na głupawy post /szlifowanie wybacz /beczka elektrolitu /pzdr. e-8

Hmm ten siarkowy - jak widać zresztą po tonie wypowiedzi eko - nie nadaje się do takich prac. W sklepach budowlanych są specjalne płyny kwasowe do takich powierzchni, jak gres, kafelki etc. Jeden znam o nazwie Szop. Kupić, rozcieńczyć odpowiednio, szczotka taka specjalna, rękawice i na kolanach wyszorować całą klatkę - trochę pośmierdzi, ale przewietrzyć można przecież. I być moze barwa się zrówna, ale nie daję głowy, w każdym razie będzie czyściej

Alchemik

Ja to bym sobie wziął powiedzmy 1l wody, dosypał do niej troche cementu aż powstanie płynne błoto i za pomocą pędzla wysmarował tym plamę (cienka warstwa). Ta papka wniknie w pory w betonie i częścowo zostanie na powierzchni, zastygnie i kolor znów będzie normalny.

Żeby ta warstewka się nie pokruszyła i nie odpadła, to musiałoby schnąć długo, bardzo długo. W dodatku należy pamiętać, że sąsiedzi na pewno będą po tym chodzić. A i tak nie ma gwarancji, że chwyci i się utrzyma na starej wylewce.

miałem podobny problem kiedyś z fosolem, chyba nawet pisałem tu ; ))
zrób małą próbę z fosolem gdzieś w rogu czy podobne ślady Ci zostawi na klatce, albo jakimis innymi żrącymi odczynnikami. Wiele nie wniose do rozmowy ale może faktycznie spróbować w rękawiczkach rzecz jasna przejechać część podłogi na klatce na "mokro" fosolem?
swoją drogą plama po połowie roku będzie mniej widoczna, u mnie po roku to ślad ja widzialem, bo wiedziałem gdzie jest, ale był b mało widoczny.
Pozdrawiam