Witam,
Ostatnio frapuje mnie dziwaczne zjawisko, rodzinka zakupiła czajnik (w Biedronce), na pudełku była wzmianka o jego rzekomej zaje*** wynikającej z "nie pozostawaniu w środku osadu po gotowaniu wody", jak zwykle "chuit matetingowy". Ale... faktycznie w czajniku nie pozostaje stosunkowo żaden osad! Jedynie co, to powłoka z początku metaliczna w środku zmatowiała (tak jakby z koloru stalowego na kolor lekko tlenionego sodu), na dodatek żaden typowy dla przegotowanej w innych czajnikach "kamień" nie osadza się po przelaniu do innego naczynia i ochłodzeniu wody. Przestaliśmy go używać, bo pierun wie, co chińczyki mogły dodać do biedronkowego czajnika żeby zniszczyć nas i cały biedny naród nasz kusząc "brakiem kamienia". Co ciekawe, kryształki soli wydają się przy oziębianiu wytrącać, ale nie zbijają się w większe masy, tylko pływają jak w emulsji.
Wciąż zastanawia mnie jak można osiągnąć taki efekt, byłbym wdzięczny gdyby ktoś spróbował mnie oświecić.
27 lut 2011, o 12:24
Mki
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
Myślę, że to może być jakiś stop, którego powierzchnia nie tworzy 'gniazd' w których mogłaby rozpocząć się krystalizacja.
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
27 lut 2011, o 12:41
Rebell
Dołączył(a): 9 lut 2009, o 17:31 Posty: 3
Brzmi sensownie, jednak nie wyjaśnia to "niechęci" kryształów do zbijania się w spore, szarawe płytki po przelaniu do szklanego dzbanka, proces ten zachodzi w wypadku wody z tej samej sieci wodociągowej, jednak zagotowanej np. w garnku.
27 lut 2011, o 17:04
Mki
Dołączył(a): 20 sty 2009, o 13:07 Posty: 488 Lokalizacja: Katowice
I to jest właśnie ten podejrzany aspekt ;/ Ale wątpię też, że w tym stopie umieszczaliby jakiś wolno rozpuszczający się zmiękczacz. Chińska Magia
_________________ Zbijcie mnie jak znowu zacznę gadać głupoty
27 lut 2011, o 22:14
Karvon
***
Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36 Posty: 428 Lokalizacja: Poznań
A od jak dawna posiadasz ten czajnik?
_________________ Quod fuimus estes
Quod sumus fos erites
Mille anni passi sunt ...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników