Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
Otrzymywanie metali
Witam!
Czy możecie opisać w jaki sposób można pozyskać "nietypowe" metale z przedmiotów łatwo dostępnych? Mam na myśli:
a) Jak oddzielić neodym z magnesu neodymowego?
b) Jak oddzielić samar z magnesu?
c) Jak oddzielić iryd z igły chirurgicznej?
A co do magnesów, to jakie magnesy są w zwykłych (najtańszych) słuchawkach?
15 lut 2011, o 20:10
onerous
Dołączył(a): 3 lut 2011, o 15:33 Posty: 85 Lokalizacja: z piekła rodem
Magnesy neodymowe trochę kosztują bro. Tak jak igły chirurgiczne. Żeby chociaż 0.5g się uzbierało to igieł byś potrzebował hurtowo. Co do neodymu to o jaki typ magnesu neodymowego ci chodzi?
_________________ Bum, headshot!
Zasady są po to żeby neutralizować kwasy.
Nie materiały wybuchowe lecz chęć szczera zrobi z ciebie kalekę.
15 lut 2011, o 22:53
Karvon
***
Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36 Posty: 428 Lokalizacja: Poznań
Jag rozpuścisz magnes neodymowy w HCl czy H2SO4 to powstaje purpurowy roztwór plus trochę syfów (do odsączenia). Problem polega na tym, by rozdzielić żelazo od neodymu. Można selektywnie wytrącić wodorotlenki w buforze od odpowiednim pH. Można też wyekstrahować rodankowy kompleks Fe(III) alkoholem amylowym. Albo przez kolumnę kationitową itp, lub też po skompleksowaniu jakimś dużym organicznym ligandem na zwykłej kolumnie silikażelowej. Podobnie dla samaru i kobaltu w magnesie kobaltowym. Dodatkowa komplikacja pojawia się, gdy masz magnes w takiej metalowej osłonce (niklowej) - bo sam magnes to spiek koloru szarego, kruchy.
Wszystko zależy od tego, czym dysponujesz.
Co do irydu, to nie wiesz ile się go znajduje w takiej igle? Bo jeśli to są ułamki miligrama, to będzie ciężko. W ogóle napisz coś więcej o tych igłach
Co do słuchawek: zależy od słuchawek, ja miałem takie za 10pln i były magnesy neodymowe. Taniej wyjdzie kupić na allegro magnesy (kwestia kilku-kilkunastu złotych za kilka małych), albo po prostu sole neodymu w chemicznym - ani to nie jest jakoś specjalnie toksyczne, do syntezy organicznej (w szczególności dragów) też się tego nie używa - nie powinno być problemów.
_________________ Quod fuimus estes
Quod sumus fos erites
Mille anni passi sunt ...
Dołączył(a): 3 lut 2011, o 15:33 Posty: 85 Lokalizacja: z piekła rodem
Sama igła waży mniej niż ćwierć grama. A irydu jeszcze mniej.
A tak w ogóle to tam nie ma czystego neodymu tylko związek Nd2Fe14B
uzyskanie z tego czystego neodymu jest bardzo trudne w warunkach amatorskich poza tym jest on bardzo aktywny chemicznie i będzie reagował z powietrzem i wodą. Samar musiałbyś oddzielić od kobaltu.
Tak jak Karvon mówi, idź kup sole neodymu i z tym coś kombinuj.
To jest tak jakbyś chciał polon z tabaki uzyskiwać.
_________________ Bum, headshot!
Zasady są po to żeby neutralizować kwasy.
Nie materiały wybuchowe lecz chęć szczera zrobi z ciebie kalekę.
16 lut 2011, o 15:58
Elmo
@MODERATOR
Dołączył(a): 28 lis 2005, o 20:10 Posty: 608 Lokalizacja: Kraków
Owszem, neodym ma podobną aktywność do sodu, ale uzyskanie soli neodymu z tych magnesów nie byłoby już takie trudne. Z tym, że nie ma sensu specjalnie kupować magnesów neodymowych, żeby wydobywać z nich neodym... Rozpuszczalność siarczanu neodymu maleje ze wzrostem temperatury - może to Ci coś pomoże.
16 lut 2011, o 17:28
mar28
@MODERATOR
Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
Słuchajcie, no to jaki związek polecilibyście mi kupić, aby był w miarę tani i żeby z niego łatwo uzyskać samar, neodym albo kobalt?
A co do otrzymywanie neodymu z magnesu to mógłbyś, Kavron opisać trochę jaśniej jak w najprostszy sposób uzyskać go w domowych warunkach? Nie mam zbyt dużo "nietypowych" odczynników (np. alkoholu amylowego).
16 lut 2011, o 20:08
Elmo
@MODERATOR
Dołączył(a): 28 lis 2005, o 20:10 Posty: 608 Lokalizacja: Kraków
Nie kupisz raczej tanio związków kobaltu, neodymu i samaru.
Kobalt możesz uzyskać z elementów elektronicznych i jest to opisane w książkach Sękowskiego, ale ostrzegam, że nie jest to proste i wymaga zużycia dużej ilości odczynników - co prawda tanich, ale i tak jest to nieopłacalne i można to zrobić raczej tylko jako sztuka dla sztuki...
Neodymu i samaru nie otrzymasz, bo jest to tak samo niewykonalne w warunkach domowych jak otrzymanie sodu czy potasu i to niezależnie od tego jakie posiadasz odczynniki. Możesz co najwyżej otrzymać ich związki.
Po co Ci w ogóle pierwiastkowy samar czy neodym? Jesteś zbieraczem?
16 lut 2011, o 20:38
onerous
Dołączył(a): 3 lut 2011, o 15:33 Posty: 85 Lokalizacja: z piekła rodem
W miarę tani? Żaden. A po co ci one? Żeby były czy żeby z nich coś otrzymać? Jeśli tak to powiedz, może będziemy ci w stanie pomóc przeprowadzić reakcje bez czystego neodymu, bo tak na ciemno to trudno coś powiedzieć. Ogólnie neodym i jego związki do tanich i łatwo dostępnych odczynników nie należą, tak jak samar kobalt i iryd. W internecie prawie napewno ich nie znajdziesz. Jak ci są bardzo potrzebne to się skontaktuj z POCH'em i z nimi gadaj, tak będzie najłatwiej.
_________________ Bum, headshot!
Zasady są po to żeby neutralizować kwasy.
Nie materiały wybuchowe lecz chęć szczera zrobi z ciebie kalekę.
16 lut 2011, o 22:09
mar28
@MODERATOR
Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
Cytuj:
Po co Ci w ogóle pierwiastkowy samar czy neodym? Jesteś zbieraczem? Smile
Po prostu chciałbym mieć dużo (najlepiej otrzymanych) pierwiastków, a nie interesują mnie zwykła miedź, czy krzem.
Elmo, w której książce Sękowskiego jest o czystym kobalcie? Mam "Pierwiastki w moim laboratorium" i tam nic nie ma o tym? I jeszcze jedno, czemu piszesz, że otrzymanie sodu w domu jest niewykonalne, a elektroliza NaOH, stopionego?
Więc macie jakieś pomysły jak otrzymać pierwiastki z rzeczy codziennego użytku, np. fosforu czerwonego z drasek?
17 lut 2011, o 11:38
nicnowego
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 paź 2003, o 15:38 Posty: 514
panowie, troszkę spokoju. młodzieniec ma wielki apetyt, znikomą wiedzę i zerowe wyposażenie. jeszcze wierzy,że są tajemne sposoby wydobycia uranu z deszczówki.
do książek chłopie a będą z ciebie ludzie.
_________________ nihil novi sub sole
"zadajmy sobie pytanie czy musiało do tego dojść?
skoro doszło to znaczy, że musiało!"
17 lut 2011, o 12:04
Elmo
@MODERATOR
Dołączył(a): 28 lis 2005, o 20:10 Posty: 608 Lokalizacja: Kraków
mar28 napisał(a):
Cytuj:
Po co Ci w ogóle pierwiastkowy samar czy neodym? Jesteś zbieraczem? Smile
Po prostu chciałbym mieć dużo (najlepiej otrzymanych) pierwiastków
Rozumiem. Masz manię zbieractwa. Ja też (widać to po ilości dodanych kart w muzeum), więc Cię rozumiem, ale niektórych rzeczy po prostu nie otrzymasz w domowych warunkach.
mar28 napisał(a):
nie interesują mnie zwykła miedź, czy krzem.
Krzem i miedź wbrew pozorom też mogą być ciekawe, a nawet ciekawsze od neodymu czy samaru.
mar28 napisał(a):
Elmo, w której książce Sękowskiego jest o czystym kobalcie?
W "Pierwiastkach w moim laboratorium, ciąg dalszy" jest opis otrzymywania związków kobaltu z elementów elektronicznych. Ze związków kobaltu łatwo otrzymać czysty kobalt redukując go chociażby magnezem lub cynkiem.
mar28 napisał(a):
I jeszcze jedno, czemu piszesz, że otrzymanie sodu w domu jest niewykonalne, a elektroliza NaOH, stopionego?
A umiesz w domowych warunkach stopić NaOH? Masz elektrody platynowe? Wiesz jak nie posiadając możliwości zabezpieczenia gazem obojętnym przypilnować, żeby sód się nie utlenił na powietrzu? Jeśli tak to podziel się tą tajemną wiedzą.
17 lut 2011, o 12:57
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2580 Lokalizacja: Krakow
Co do Sękowskiego i jego opisów wydobywania czegokolwiek z różnych rzeczy, to byłbym ostrożny, nie z powodu że jest to źle opisane, a z tego, że wiele się zmieniło np. w elektronice od czasu napisania tych książek
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
17 lut 2011, o 13:14
mar28
@MODERATOR
Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
No ok, dam sobie spokój z neodymem i samarem. Elmo niestety nie mogę nigdzie znaleźć Pierwiastków w moim laboratorium ciąg dalszy (niestety). A co do sodu to czytałem, chociażby w Sękowskim, że można go otrzymać stosując elektrody grafitową i stalową, a NaOH stopić palnikiem spirytusowym w tyglu porcelanowym, więc może się uda?
17 lut 2011, o 13:22
Elmo
@MODERATOR
Dołączył(a): 28 lis 2005, o 20:10 Posty: 608 Lokalizacja: Kraków
Spirytusowym za cholerę nie stopisz NaOH. Możesz spróbować zwykłym palnikiem Bunsena/Teclu i z elektrodami grafitowymi, ale powstałego sodu i tak nie zabezpieczysz przed utlenianiem.
Ta książka jest w dobrych bibliotekach. Poszukaj w jakiejś wojewódzkiej jeśli mieszkasz blisko jakiegoś dużego miasta.
Co do Sękowskiego to zgadzam się z Sulikiem. Próbowałem otrzymywać jego metodami związki wolframu, molibdenu, kwas stearynowy i wiele, wiele innych rzeczy i tylko odczynniki przy tym zmarnowałem!
17 lut 2011, o 13:38
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2580 Lokalizacja: Krakow
Elmo napisał(a):
Spirytusowym za cholerę nie stopisz NaOH. Możesz spróbować zwykłym palnikiem Bunsena/Teclu i z elektrodami grafitowymi, ale powstałego sodu i tak nie zabezpieczysz przed utlenianiem.
Co do palnika spirytusowego się zgodzę, nie uzyskasz przy nim temperatury takiej, aby ogrzewając tygiel ceramiczny, jeszcze nagrzał NaOH do temperatury topnienia.
Natomiast co do zabezpieczenia przed utlenianiem się już nie zgodzę , bo sód będzie automatycznie zabezpieczony pokrywą ze stopionego NaOH.
Ale teraz drogi mar28 musisz wiedzieć kilka rzeczy:
1. NaOH jest silnie higroskopijny, więc przed topieniem, trzeba go osuszyć, nie osuszyć, wszystko wyląduje Ci na twarzy,
2. podczas topienia suchego NaOH i tak mogą nastąpić odpryski, np. spowodowane pękaniem granulek, płatków NaOH, więc wszystko ponownie na twarzy,
3. wreszcie jak przepuścisz prąd przed tą surówkę, to zacznie się bardzo gwałtowna reakcja, czego wynikiem ponownie będą odłamki na twarzy.
I póki te odłamki pojawią się tylko na twarzy to pół biedy, poboli z miesiąc, zostanie blizna i zniknie, ale... jak Ci wpadnie mikroskopijna ilość do oka, to możesz żegnać się z okiem (mówię całkowicie serio), oko będzie niesprawne do końca życia, lub będzie trzeba je usunąć. Dodatkowo chyba nie muszę opisywać, że ból z tego powodu będzie tak silny, że może sparaliżować jakiekolwiek działania. Dodatkowo przemywanie oka do którego wpadło stałe NaOH (już nawet nie mówię, że stopione), powoduje jeszcze większe zniszczenie powierzchni oka, tzn. NaOH niszczy miejsce gdzie się styka z okiem, rozpuszcza się we łzach, przemywając wodą, atakujesz całe oko, ale nie przemywanie jest jeszcze gorsze. Więc jak coś z NaOH dostanie Ci się do oka, to żegnasz się z okiem (że chyba masz +200 do szczęścia), jeśli natomiast odpryśnie Ci stopiony sód (a dzieje się to w tej reakcji), to potrzebujesz współczynnika szczęścia około 400-500 na plusie ;P.
Więc tak w skrócie mówiąc, wszystko da się zrobić w warunkach domowych, ale konsekwencje mogą być na całe życie, dlatego się tego nie zaleca. Nikt Ci też tego nie zabroni. Ale chyba nie chciałbyś spędzić reszty życia jako "cyklop" lub mieć pokiereszowanej twarzy jak po wybuchu granatu z gwoździami.
Oczywiście okulary, osłony twarzowe pomagają, ale... wg. prawa Muprpchiego, akurat w kluczowym momencie nie będziesz ich miał na twarzy lub też, będziesz stał pod złym kątem, albo wreszcie Ci się coś odbije od sufitu, ściany etc.
Da się to zrobić w warunkach domowych, oczywiście, ale radzę poczekać z tym jeszcze minimum z rok i nabrać doświadczenia w pracach laboratoryjnych, bo zakazać Ci jak już mówiłem nikt nie może.
A dobrze wiem, że jak ktoś zakazuje to najczęściej młoda osoba chce to zrobić tym szybciej.
Więc mój post nie bierz jako zakaz, tylko prośbę o powstrzymanie się póki stwierdzisz, że wiesz jak reagować, wiesz jak co działa i zrobiłeś już naprawdę dużą ilość eksperymentów, czyli tak myślę najwcześniej za rok może dwa (osobiście chemią zajmuję się już łącznie 12 lat (5 lat technikum i 7 lat studiowania, w tym 5 lat pracy zawodowej) i sodu nie robiłem bo uważam, że nie mam gdzie zrobić tego bezpiecznie i nie mogę zapewnić sobie 99% bezpieczeństwa)
A jak nie robiłem, pewnie zapytasz się skąd moje mroczne wizje, a stąd, że czytałem wiele opisów tej reakcji, oglądałem zdjęcia tych którym się nie udało i zdobywałem wiedzę na ten temat, a dodatkowo doświadczenie zawodowe podpowiada mi co może być najniebezpieczniejsze.
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
17 lut 2011, o 23:23
onerous
Dołączył(a): 3 lut 2011, o 15:33 Posty: 85 Lokalizacja: z piekła rodem
Optymista, nie ma co.
_________________ Bum, headshot!
Zasady są po to żeby neutralizować kwasy.
Nie materiały wybuchowe lecz chęć szczera zrobi z ciebie kalekę.
17 lut 2011, o 23:40
eko osiem[*]
@MODERATOR
Dołączył(a): 21 gru 2010, o 00:26 Posty: 613 Lokalizacja: z VMC
odp.
mar28 napisał(a):
A co do otrzymywanie neodymu z magnesu to mógłbyś, Kavron opisać trochę jaśniej jak w najprostszy sposób uzyskać go w domowych warunkach? Nie mam zbyt dużo "nietypowych" odczynników (np. alkoholu amylowego).
Jeśli alkohol amylowy jest dla ciebie "nietypowy" to wybacz raczej niczego nie uzyskasz.......
Opracowano szereg procesów, które wykorzystują własności chemiczne tych metali. Chociaż są one stosunkowo obojętne, to ich reaktywność zmienia się, a różne stopnie utlenienia metali w ich związkach umożliwiają stosowanie rozmaitych metod rozdzielania.
Wiele z procesów jest poufnych w skali technicznej i dostępne są tylko bardzo szkicowe opisy.
Procesy są zwykle przeprowadzane w różnych kombinacjach by odzyskać metale obecne w konkretnym materiale wyjściowym.
18 lut 2011, o 00:36
mar28
@MODERATOR
Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
Dołączył(a): 28 lis 2005, o 20:10 Posty: 608 Lokalizacja: Kraków
mar28 napisał(a):
Czy podczas reakcji wodorotlenku sodu z magnezem wydzieli się aby na pewno sód metaliczny?
Nie. Co najwyżej odwrotnie, ale widać experci z youtuba wiedzą lepiej.
18 lut 2011, o 15:31
onerous
Dołączył(a): 3 lut 2011, o 15:33 Posty: 85 Lokalizacja: z piekła rodem
a czy ta reakcja w ogóle zajdzie? Bo sód to jest raczej bardziej reaktywny od magnezu.
_________________ Bum, headshot!
Zasady są po to żeby neutralizować kwasy.
Nie materiały wybuchowe lecz chęć szczera zrobi z ciebie kalekę.
18 lut 2011, o 17:19
mar28
@MODERATOR
Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
Hej, to co tam wreszcie powstanie?
18 lut 2011, o 18:14
Elmo
@MODERATOR
Dołączył(a): 28 lis 2005, o 20:10 Posty: 608 Lokalizacja: Kraków
Nic nie powstanie. Jak chcesz, żeby metal o wyższym potencjale wyparł metal o niższym potencjale?
18 lut 2011, o 18:49
Karvon
***
Dołączył(a): 30 gru 2006, o 02:36 Posty: 428 Lokalizacja: Poznań
Elmo napisał(a):
Nic nie powstanie. Jak chcesz, żeby metal o wyższym potencjale wyparł metal o niższym potencjale?
Standardowe potencjały tyczą się 298K i stężenia danego indywiduum 1M w roztworze wodnym. Stopiony NaOH (pewnie znacznie powyżej temperatury topnienia) jakoś nie bardzo wpasowuje się w ten schemat
Ewidentnie otrzymano coś co zawiera dużo sodu, bo magnez nie wykazuje takiej reaktywności jak na filmikach.
_________________ Quod fuimus estes
Quod sumus fos erites
Mille anni passi sunt ...
Dołączył(a): 6 sty 2009, o 20:23 Posty: 42 Lokalizacja: piękna wioska koło Poznania;)
Re: Otrzymywanie metali
mar28 napisał(a):
Witam! Czy możecie opisać w jaki sposób można pozyskać "nietypowe" metale z przedmiotów łatwo dostępnych? Mam na myśli: a) Jak oddzielić neodym z magnesu neodymowego? b) Jak oddzielić samar z magnesu? c) Jak oddzielić iryd z igły chirurgicznej? A co do magnesów, to jakie magnesy są w zwykłych (najtańszych) słuchawkach?
Nie wiem czy to coś pomoże ale ja uzyskiwałem fluorek neodymu z magnesu neodymowego. Rozpuszczasz magnes w mieszaninie stęż. HCl i perhydrolu(potrzebny po prostu H2O2). Potem kiedy już uzyskasz roztwór dodaj trochę NaOH aby zneutralizowac nadmiar kwasu. Dalej reakcja z KF na wytrącania osadu. Fluorki lantanowców są nierozpuszczalne. Natomiast powstały w roztworze fluorek żelaza(III) jest dużo bardziej rozpuszczalny niż fluorek neodymu. kiedyś otrzymałem o całej reakcji informację na tym forum(dawałem post na ten temat więc informacje nie są z kosmosu )
_________________ nie ma głupich pytań...są tylko głupie odpowiedzi i....głupie myśli
6 kwi 2011, o 17:00
mar28
@MODERATOR
Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
Jaksh, a nie wiesz jak z tego fluorku neodymu uzyskać neodym metaliczny? Elektroliza stopionej soli, czy coś innego?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników