podpis uciąłeś
tak czy inaczej ja zakładam tak:
1 ciecz niemieszająca się z wodą, o sporej gęstości (nigdy nie pamiętam czy warstwa chloroformowa czy eterowa opada na dno)
2 ciecz mieszająca się z wodą o sporej gęstości np. sok malinowy (syrop)
3 roztwór wodny
teraz tylko kwestia barwienia danych cieczy i masz gotowe
powinno chyba zadziałać jako niebieski alkohol etylowy, jako żółty jakiś wodny roztwór, nawet z farbką a jako czerwony chloroform zabarwiony barwnikiem.
Najpierw niebieski płyn, później czerwony, a na koniec żółty.
Inna sprawa takie coś robi się też np. przy tzw. wściekłych psach, czyli najpierw czysta, a później delikatnie syrop malinowy, który opada na dno.
Można spróbować zrobić to też z likierami o różnej temperaturze i syropie