Witam, proszę o wyrozumiałość - jestem początkującym elektrochemikiem a moim jedynym źródłem wiedzy jest internet poszukuje jednakże odpowiedzi od specjalistów, mianowicie:

przeprowadzam elektrolizę (sposoby domowe) w elektrolicie którym jest ocet spirytusowy 10%, napięcie stałe 5V, 3-5A, zadaniem jest wytworzenie wodoru (nie wodorotlenu) Wiem że są inne efektywniejsze sposoby otrzymywania wodoru, ale nie w tym rzecz...

Na elektrodzie dodatniej ze zwykłej blachy niekwasoodpornej nie tworzy się tlen (i to jest efekt pożądany dla mnie), a na ujemnej ze stali kwasoodpornej 316L wydziela się oczywiście wodór... ale oprócz niego po kilku sekundach na płycie ujemnej pojawia się osad barwy brązowo-kakaowej, który na marginesie mimo jego przyrostu nie blokuje procesu uwalniania wodoru, łatwo go też usunąć

pytania:

1) co osadza się na tej elektrodzie?
2) czy zanieczyszczenie w końcu po godzinach pracy uniemożliwi proces elektrolizy?
3) ewentualnie jakich materiałów użyć aby uniknąć tego zanieczyszczenia?
4) czy oprócz wodoru podczas tej elektrolizy tworzą się inne związki gazowe lub stałe? Jeśli tak to jakie i czy będą agresywne w stosunku do aluminium?

Dziękuję za wszelkie sugestie i pozdrawiam

A nie lepiej zrobić elektrody z grafitu?

1. Może to być coś pochodzące z roztwarzającej się blachy stanowiącej drugą elektrodę, może to być jakiś octan albo...

Ocet to raczej kiepski elektrolit - lepszym już pomysłem jest zastosować węglan czy wodorowęglan sodu - ot, zwyczajnie zrób roztwór sody, przeprowadź proces z takim elektrolitem i opisz efekty. Jeśli osad nadal będzie się pojawiał, wymień elektrodę.

2. Niekoniecznie - jeśli osad szczelnie pokryje elektrodę, a przy okazji nie przewodzi prądu to tak. Najprawdopodobniej w końcu na tyle zmniejszy przewodnictwo elektrody, że przyłożone 5V nie wystarczy do wydzielania wodoru na elektrodzie z racji oporu.

3. Patrz komentarz do 1.

4. Pochwal się składem blachy, tym czy elektrody były jakoś wstępnie oczyszczane, itd. to można się będzie zastanowić. Na chwilę obecną jest za mało informcji. Osobiście polecałbym elektrolit obojętny (chociażby ta soda) i elektrody z drutu miedzianego - przynajmniej będzie jasne co powstaje.

PS: Aluminium... czyżby z niego był wykonany Twój elektrolizer ?

W bateriach AA są piękne pręty grafitowe Wystarczy rozebrać ostrożnie dwie i masz elektrody.

Dzięki za info,
to może inaczej: może ktoś mi podpowie jak zbudować w miarę wydajny (coś ok. 1l/60s. lub lepiej) elektrolizer który nie będzie wytwarzał wodorotlenu, a sam wodór? Ważne żeby to działało przy rozsądnym amperarzu (5-15A) i 12v

1) Jakich materiałów użyć na anodę a jakich na katodę? (dostępnych dla zwykłego śmiertelnika )
2) A dlaczego użyłem ocet? Ponieważ zauważyłem eksperymentując w takim elektrolicie, że jeśli anoda jest ze zwykłej stali a katoda z nierdzewnej 316L wtedy powstaje sam wodór - a to jest główne zadanie tej elektrolizy. Na jakim elektrolicie uzyskam ten sam efekt?
3) Dysponuje stalą nierdzewną, tzw. "chirurgiczna" 316L ale w roztworze KOH lub NaOH na anodzie powstaje mi tlen, co jest bardzo kłopotliwe, więc co zmienić żeby uzyskać czysty wodór?

widzę że nasze posty nałożyły się w czasie Technet dzięki za odpowiedź, czy ktoś jeszcze ma jakieś pomysły?

Co to jest wodorotlen ?

Jeśli chcesz uzyskać tylko wodór to nie wiem w czym Ci przeszkadza tlen ;/
Wystarczy w naczyniu umieścić elektrolit i zanurzyć dwa pręty z baterii i zbierać produkty reakcji znad elektrod

Może nie wyraźam się zbyt precyzyjnie chemicznie, więc przepraszam, chodzi o to że podczas elektrolizy powstaje objętościowo 2/3 wodoru a 1/3 tlenu, czy dobrze to rozumiem? A ja potrzebuje sam wodór, czy jest na to sposób inny niż ja uzyskałem?

Anodę jak i katodę możesz wykonać z grafitu. Według mnie jest praktyczniej odprowadzić tlen znad anody, a wodór znad katody. Podczas elektrolizy zawsze będzie się wydzielać jakaś substancja na anodzie tylko podczas elektrolizy Na2So4 rozkładać będzie się woda której na ziemi jest jeszcze dużo;) więc otrzymany wodór będziesz mieć bez utraty odczynników.
Tlen możesz odprowadzić rurką na okno.

Wodoru jest zawsze dwa razy więcej niż tlenu 2:1
Jest inny sposób:

Kup sobie aparat Hoffmana wlej do niego elektrolit (woda destylowana + wodorotlenek sodu) podłączasz prąd stały i pięknie ci się zbiera w jednym zbiorniczku tlen a w drugim wodór, zauważysz wtedy że wodoru będzie dwa razy więcej niż tlenu. Możesz tak w nieskończoność tylko musisz dolewać wody destylowanej czystej już bez wodorotlenku sodu bo będzie jej ubywać w miarę postępu procesu elektrolizy. Pamiętaj że elektroda na której wydziela się tlen musi być węglowa.

Z tego co pamiętam w aparacie Hoffmana elektrody są platynowe ;/