Witam,
Ostatnio bawiłem się Na2S2O8 (nadtlenosiarczan sodu, nadsiarczan sodu), a konkretnie poddawałem go rozkładowi termicznemu, wg. następujących kroków:
1. Próbkę związku o masie kilku gram (2-5) umieszczam w probówce z wylotem
2. Ogrzewam próbkę do momentu w którym przestaną sponad niej ulatniać się białe pary (na początku wydziela się bezbarwny gaz, potem spore ilości białych "dymów", potem tylko powietrze się ogrzewa a pozostałość poreakcyjna topi)
3. gaz przepuszczam przez niewielką płuczkę zawierającą ok. 10 ml. H2O
I co stwierdzam (wnioski):
1. Mieszanina poreakcyjna w ogrzewanej próbówce (rozpuszczona w H2O) ma odczyn kwaśny, roztwarza się w niej magnez.
2. Roztwór z płuczki ma odczyn kwaśny
3. Oba roztwory strącają osady z jonami Ba2+ (wskazuje to m. in. na SO3 (2-) lub SO4 (2-), które można rozróżnić analitycznie jonami Al3+, ale nie mam na razie odczynnika)

Ale co tak na prawdę stało się w probówce? Jak rozłożył się ten związek? Na początku przypuszczałem taki schemat:
2Na2S2O8 - > 2Na2S2O7 + O2
Na2S2O7 -> Na2SO4 + SO3
Jednak wtedy mieszanina poreakcyjna (mieszanka pirosiarczanu sodu i siarczanu (VI) sodu) nie powinna mieć odczynu kwaśnego, więc te reakcje nie wyjaśniają co się stało.
Z góry dziękuję za naprowadzenie na jakieś rozwiązanie, w razie konieczności mogę wykonać dodatkowe analizy w laboratorium
---
oczywiście wszystkie naczynia czyste, myte H2O dest. i ilekroć mowa o H2O mowa o H2O destylowanej.

Wydaje mi się, że wyjaśnia. Skoro stop wydzielał kwaśne pary (w tym wypadku możliwe jedynie tlenki siarki) to sam stop również jest nimi nasycony. Bez rekrystalizacji stopu nie pozbędziesz się z niego tlenków. Więc po rozpuszczeniu surowego stopu w wodzie to normalne, że tlenki te zareagują z woda i dadzą kwas siarkowy.

Hmm, możliwe, acz w jednej próbie pozostałość rozpuściłem (dalej ogrzewając) i potem czekałem aż ostygnie i wykrystalizuje - i dało to taki sam efekt.
Jutro biorę przygotowane roztwory z płuczek i rozkładu na lab i zbadam odczynnikami na obecność so4(2-) i so3(2-)