Jestem słaby z chemii organicznej, i tak się zastanawiałem jak otrzymać Kapsaicynę.

Początkowo miałem pomysł żeby wziąć kilka papryczek chilli, zmiksować je na papkę i tą papkę zalać EtOH. I następnie odparować rozpuszczalnik.
Ale potem się zastanowiłem i doszedłem do wniosku że to jest za łatwe.

nie wiem czy ktoś poda Ci przepis gdyż ów alkaloid jest dość toksyczny LD50 47mg/kg.

zresztą zawartość owego związku w roślinach jest dość mała - np. w papryce rocznej(zwanej również pieprzem turecklim, hiszpańskim czy pieprzowcem ostrym) występuj w stężeniu ok. 0,3-0,5 %

zródło:Naturalne związki organiczne - A.Kołodziejczyk

EDIT
jeżeli interesuje Cię to bardzo to poszukaj na google o strącaniu alkaloidów

Dziwne
"LD50 kapsaicyny wynosi wg różnych źródeł od 56 do 512 mg/kg. Przyjmując najniższą z tych wartości można łatwo obliczyć, że do uśmiercenia przeciętnego, dorosłego człowieka potrzeba by co najmniej ok. 3,5 g tego związku, podczas gdy już 1-2 mg w 1 kg żywności nadają jej intensywną pikantność."

Ale niech się wypowie więcej osób

Toksyczny, nie toksyczny ale bez przesady, bo żeby zabić potrzeba ponad 3g. Jest wiele substancji w laboratorium, które są dużo bardziej trujące.

Każdy temat zaczyna się podobnie, a nikt nie odpowie sobie na pytanie:

PO CO?

Witam.
Po co? A na przykład do zrobienia domowego gazu pieprzowego Kapsaicyna to jego skladnik aktywny (tak mi sie wydaje, moze tez jakies olejki ale to juz inna sprawa). Ja swoj gaz robilem tak, ze wsypywalem okolo 40 gram sproszkowanego chilli takiego ze spozywczego, do tego 20 gram sproszkowanego pieprzu i to zalewalem etanolem tak zeby warstwa etanolu byla okolo 2 cm wyzsza niz ten "osad czilopieprzu". Takie cos trzymalem 48 godzin w sloiku mieszajac od czasu do czasu, mniej wiecej co 3 godziny.
Po tym czasie odsaczalem ten czerwony spiryt od tych syfow i wstrzykiwalem do pustego dezodorantu strzykawka bez igly ale z powiekszona, pasujaca koncowka. Potem zeby bylo co wypychac dopelnilem ten dezodorant gazem do zapalniczek
Skutecznosc tego gazu jest dosyc duza, kolega ktory zrobil to wedlug tego przepisu "zneutralizowal" tym cale 1 pietro mojego gimnazjum, zuzyl mniej niz 1/4 . Mialem nawet przypal za to ze mu przepis podalem ;p
W kazdym razie nie jest to moj sposob, wymyslil go Tomash z forum.pirotechnika.one.pl, takze jego pytac o szczegoly gdyby cos, on tez zna sposob wyodrebniania czytego skladnika, czego ja nie potrafie.
Pozdrawiam!

zeby sobie robic super pikantne potrawki np

@lumik

chyba prosciej kupić od ruskich gaz paraliżujący za 18 zł niż paprać się z tym.

poza tym jak sam piszesz użyłeś ok 15 gram substancji zakładając że kapsaicyna występuje nawet w stężeniu 1%* to wychodzi 150 mg alkaloidu z czego nie wszystko jest wchłaniane + ileś zostało w powietrzu, ileś osiadło itd. czyli stężenie w powietrzu było bardzo mało a i tak 'zneutralizowało' to całe piętro.

pozostaje pytanie: PO CO CI TO

*-w wymienionej przeze mnie roślinie jest jedne z największych stężenie występujących u roślin

Po co?

Bo jestem zdesperowanym idiotą, którego nie stać by kupić gaz pieprzowy na necie i sam chce se zrobił.

Nie po prostu chcę sobie otrzymać jakiś alkaloid, a kofeina mnie nie zadowala. A tak dodatkowo, to dzisiaj rano się obudziłem, i postanowiłem się dowiedzieć jak wyodrębnić kapsaicynę. a tu już wielkie halo że niby chcę kogoś zabić i ogólnie paranoja...

w sumie powinienem to powiedzieć na samym początku ale niech tam...

opcja SZUKAJ

http://malutki.vitnet.pl/viewtopic.php? ... sc&start=0

i koniec tematu...

Może w starym dobrym aparacie soxhleta ? (Prosty model był chyba nawet w sękowskim). Rozpuszczalnik - sprawdź w czym się rozpuszcza, wybierz taki o odpowiedniej temp. wrzenia. W etanolu i aromatach na pewno się rozpuszcza. Wolnej substancji łatwo tą metodą nie otrzymasz, ale otrzymasz r-r..

"Nie po prostu chcę sobie otrzymać jakiś alkaloid..."

Zaczyna mnie takie podejście nieco śmieszyć Nieważne do czego Ci to jest potrzebne, ale to nie zmienia faktu, że zabawa w chemię w domu nie ma sensu z różnych powodów, zatem moje pytanie "PO CO?" ma charakter ogólny. Jeśli moje odebrałeś to tak, że nazywam Cię od idiotów (czego nie powiedziałem) to już nie moja wina, ja tylko precyzuję o co mi chodziło. Do wypowiedzi innych się nie będę się w ogóle stosunkował, bo mnie nie obchodzą:P

Temat do zamknięcia więcej się już chyba nie powie.
THX dla $13rg1ej szalony lumik1234.
W najbliższym czasie zamierzam spróbować

Newbie od pewnego czasu zastanawiał się nad ekstrakcją kapsaicyny.
Newbie chciał użyć kapsaicyny do stworzenia siarczyście pikantnych chipsów. ( Nie zależało mu aby wyodrębnić - ten związek
w czystej formie ).

Przepis, który ubzdurał sobie Newbie w swojej główce wyglądał tak:
1. Wszystko co będziemy potrzebować bardzo dokładnie myjemy. ( W końcu robimy coś co zamierzamy spożywać ).
2. Do butelki wsypujemy 30 gram sproszkowanej papryki chili, zalewamy ją 100ml spirytusu.
100ml z perspektywy czasu to za mało 70ml wsiąkło w materiał roślinny a potem udało się odzyskać tylko 30ml
ale człowiek uczy się na błędach.
Należy pamiętać, że kapsaicyna nie rozpuszcza się w wodzie, dlatego musimy użyć odpowiedniego rozpuszczalnika.
Newbie robił ekstrakt to celów spożywczych dlatego użył spirytusu.
3. Odstawiamy na 2 dni, co kilka godzin intensywnie mieszamy. Pamiętajcie, że alkohol szybko paruje, więc
butelkę należy zakręcić.
4. Po dwóch dniach Newbie odkręcił butelkę i jej zawartość postawił na łaźni wodnej a następnie ogrzewał aż alkohol się zagotował ale nie dłużej. Nebwie zrobił to mając nadzieję, że jeśli alkohol się podgrzeje to dodatkowo zwiększy się rozpuszczalność kapsaicyny i innych związków w nim.
5. Następnie Newbie przesączył r-r i otrzymał intensywnie czerwoną ciecz.
6. Newbie odparował trochę alkoholu 1/3 pilnując aby nie przegrać roztworu - za wysoka temperatura może doprowadzić do rozkładu tego związku. Najlepiej aby temperatura nie przekraczała 100 stopni C.
7. Newbie używając strzykawki nasączył chipsy 0,5ml r-r'u oraz kilka 2ml r-r'u.
Ich barwa od razu zmieniła się na silnie czerwony ( oprócz kapsaicyny wyekstraktował się barwnik i inne substancje. )

Newbie miał piękny sen, że przeprowadził ten eksperyment a jego chipsy były naprawdę siarczyście pikantne
Tylko jeden z wielu znajomych Newbie'go dał radę zjeść dwa chipsy nasączone 2-ma mililitrami tak otrzymanego r-r.
Reakcja ludzi wspaniała. ( Oczywiście Newbie ostrzegał, że chipsy są bardzo ostre! )

UWAGI!
1. NIE DOPUŚĆ DO KONTAKTU EKSTRAKTU ALKOHOLOWEGO KAPSAICYNY Z OCZAMI, MOŻE TO MIEĆ BARDZO POWAŻNE KONSEKWENCJE. JEŚLI JEDNAK COŚ TAKIE BY SIĘ STAŁO - PRZEMYJ OCZY KILKA RAZY TŁUSTYM MLEKIEM. - WODA NIE ROZPUSZCZA KAPSAICYNY.
2. JEŚLI CZĘSTUJESZ KOGOŚ POTRAWĄ OTRZYMANĄ W TYM PRZEPISIE TO ZAWSZE GO OSTRZEGAJ, ŻE JEDZENIE JEST NASĄCZONE EKSTRAKTEM Z PAPRYCZEK. ( U OSOBY CHOREJ NA ASTMĘ KAPSAICYNA MOŻE WYWOŁAĆ DUSZNOŚĆ I W KONSEKWENCJI ŚMIERĆ )

pozdrawiam

odczynniki:
4000 ml eteru naftowego (o temp.wrz. 40 - 60 ), 500 ml
n-pentanu.

Proces wyodrgbniania:
500 g drobno sproszkowanego surowca ekstrahowac w czasie
24 godzin eterem naftowtowymm. Wyciąg eterowy zagęscic do
2/3 pierwotnej objętosci i wstawic na 24 godziny do lodowki
o temp. -5°. Plyn znad wydzielonego osadu. ostroznie
zdekantowac, osad przemyc kilkakrotnie oziębionym na lodzie
eterem naftowym, odsączyc i wysuszyc, a następnie
rozpuscic na gorąco w eterze naftowym i wlewac cienkim
strumieniem do oziębionego do -2° n-pentanu, stale mieszając.
Prawie natychmiast wypadaja, biale krysztaly kapsaicyny
w postaci blaszek, unoszących się w rożowo zabarwionym
roztworze. Roztwor wraz z osadem odstawic na kilka godzin
do lodowki, odsączyc i przemyc krysztaly oziębionym. n-pentanem.
Aby otrzymać czystą kapsaicynę proces oczyszczania
należy jeszcze dwukrotnie powtorzyc.

Pismiennictwo:
B.Borkowski, Z.Kowalewsk.i, B. Pasich, Biul. I.R.L. , 3.,
216 (1957)
B.Pasich, Acta Pol. Pharm., 16, 459 (.1959)
. Gal J., G.Gombkoto, Elmeze'si Ipar, 9., 313 (1955)
(Ch.Z.128, 3898) 1957
Lapworth A.T.A. Royle, J. Chem. Soc. 115, 110-9 (1919)
Schenck G., Sci. Pharm., 23, 241 (1955)

wiem, że odkopuję ale czy da się w miarę domowymi sposobami zmierzyć jednostki w skali Scoville'a takiego r-ru?

Matkam .. hm jezeli msz skale aparat i osprzet...