Witam Wszystkich !

Potrzebuję wyhodować kryształy w różnych kolorach. Z lekcji chemii pamietam, ze jedyne ciekawe i ładne były z siarczanu miedzi.
Znalazłam coś takiego jak : Hodowla kryształów dla dzieci w różnych kolorach i w skorupkach jajek

1) http://www.tipy.pl/17463,0,zdjecie-zdje ... jajka.html
2) http://dobrezabawki.com.pl/category/192 ... talow.html

Mozecie cos doradzic , co moglabym użyć , aby uzyskac takie efekty? I czy te substancje sa w miare łatwo dostane np. przez Internet i w aptece ?
Prosze się nie smiac jezeli wyrazilam sie nieprofesjonalnie w ktoryms momencie nie mam nic wspolnego z chemią ...:-)

P.S Czytalam gdzies o boraksie po którym mozna wyhodować duże kryształy w szybkim czasie, czy tak jest ?

Prosze o wyrozumialosc i dziekuje z gory !

Kaja

Rozumiem, że to ma być dla dzieci tak? W takim razie nietoksyczne substancje, jakie można hodować w kryształy i łatwo zdobyć to:
Ałun potasowo-glinowy (czyli ałun sprzedawany w aptece)
Węglan sodu (sodę oczyszczoną się powoli praży na patelni i jest węglan sodu)
Kwas salicylowy (odparować alkohol ze spirytusu salicylowego i pojawią się igiełkowate kryształy Pamiętać, że są niezbyt rozpuszczalne w wodzie, a rozpuszczalne w alkoholach)

Co do boraksu to nie wiem. Z tymi trzema za to radzę się pobawić, bo łatwe do nabycia i całkiem ładne kryształy wychodzą, a do tego są nietoksyczne. Siarczan miedzi wykazuje pewną toksyczność (ilości rzędu 10g i większe), do tego plami, więc dzieciom bym tego nie polecał, chyba że pod ścisłym nadzorem dorosłych. Fajne zielone igły tworzy jeszcze chlorek miedzi, ale on podobnie jak siarczan, nie polecałbym go dzieciom. Jak w grę wchodzi wizyta w sklepie z odczynnikami chemicznymi, to polecam sól Mohra, czyli siarczan żelaza(II) i amonu, piękne jasnozielone kryształy w kształcie wielokątów, do tego raczej nietoksyczne.

Problem w tym, że kryształy trzech pierwszych substancji wyjdą bezbarwne. Można je zabarwić dodając ciutkę (i tylko tyle) barwnika typu atrament, albo ciutkę jakieś farbki akwarelowej.

Możesz użyć dowolnej soli koloru białego(przezroczystego) np. boraksu i przy sporządzaniu roztworu dodać barwnika spożywczego - powinny wykrystalizować kryształki danego koloru. Co do szybkich i dużych efektów. Możesz zerknąć na krzywą rozpuszczalności. Najlepsze efekty da substancja, której różnica rozpuszczalności w 20*C i 100*C jest największa. Jak widać najgorsze efekty da sól kuchenna a najlepsze KNO3 (Boraks też się nada). Jeśli rozpuścisz max. KNO3 w 100*C i ochłodzisz szybko do 20*C otrzymasz ciekawy efekt . Pamiętaj też, że im szybciej krystalizujesz (ochładzasz, odparowujesz) roztwór tym twoje kryształki będą mniejsze (jak na twoim 1 zdjęciu) a jeśli rozpuścisz max. soli w temp. pokojowej i postawisz obok grzejnika otrzymasz efekt bliższy temu.

Azotan potasu KNO3 możesz kupić bardzo tanio na allegro, podobno też w sklepach z nawozami, ale jeszcze nie spotkałem się z czystością wyższą niż 35%

Sprawdziliście to w praktyce, że z roztworu zabarwionego barwnikiem wykrystalizowują zabarwione kryształy?
Ja lata temu w przypływie naiwności postanowiłem wyhodować fioletowe kryształy soli barwiąc roztwór nadmanganianem. Oczywiście kryształy wyszły białe/bezbarwne. Po prostu obce cząsteczki nie wbudowały się w kryształ; chyba, że z barwnikami organicznymi i szybką krystalizacją sprawy wyglądają inaczej.

Boraks się nadaje. Od siebie dorzucę kwasek cytrynowy. Barwne kryształy dają sole Cu, Fe, Ni, Co, Mn, Cr z czego względnie nieszkodliwe są Fe, Mn, (ewentualnie Cu) a łatwo dostępne związki to FeSO4 i CuSO4.

Pamiętam, że w podstawówce niektórzy przynosili kryształy soli zabarwione atramentem albo jakimiś innymi barwnikami i nawet jednorodnie zabarwione były te kryształy, choć jak chyba każde kryształy soli i te były mętne.

Kwas cytrynowy kiedyś właśnie otrzymywałem z roztworu i pamiętam jedno. Wyszło mi coś, co objętość miało taką, żeby wypełnić cały krystalizator, brak struktury krystalicznej, a do tego jeszcze za nic nie szło tego w moździerzu utrzeć.

Padło tu stwierdzenie, że saletra potasowa dostępna jako nawóz to 35% KNO3. Pamiętam, gdzieś czytałem o analizach ilościowych i jakościowych różnych nawozów sztucznych i większość miała czystość rzędu 95-99%

Ja swego czasu wyhodowałem kryształ kwasy cytrynowego w postaci płaskiej tabliczki wielkości paru centymetrów zwyczajnie poprzez odparowanie roztworu.

Do chodowli możesz użyć np. chlorku sodu, siarczanu miedzi, chlorku kobaltu, boraksu...
Trzeba tylko spełnić kilka warunków:
- potrzebujemy r-r nasycony czystej substancji, np. CuSO4 czda w wodzie demineralizowanej (jak kryształ ma być niebieski)
- Temperatura ok. 20*C
- do cieczy nie może dostać się żaden pruszek
- nie można przestawiać naczynia, gdy zacznie już krystalizować nasz kryształ
- trzeba cierpliwie czekać a efekty są niesamowite...
Ps. W szkole mamy do celów dydaktycznych duży, przezroczysty kryształ z soli, wygląda super. W pierszym momencie nie dowierzałem, że można coś takiego zrobić w warunkach domowych... jednym słowem miesiące cierpliwości

Czyli widoczne na krystalizacji kwasu cytrynowego się nie znam



Po pierwsze to ten siarczan miedzi nie musi być jakiejś wielkiej czystości, skoro i tak przez krystalizacje go oczyścimy.

Chlorek kobaltu na pewno sie dla dzieci nie nadaje z uwagi na toksyczne i rakotwórcze właściwości jego związków. Ładne i łatwe kryształy tworzą sól Mohra oraz wspomniany siarczan miedzi.

W przypadku chlorku sodu to jest to metoda mozolna, mi od kilku miesięcy powoli krystalizuje to i niektóre kryształy mają wielkośc 6-7mm, ale nie wiem dlaczego większość to zlepek czterech kryształów ułożonych w kwadrat 2x2

Ze swojej strony polecam siarczan żelaza(II), tani, nietoksyczny. Kiedyś roztwarzałem kawałek stali w kwasie siarkowym, całość rozgrzałem, aż się wszystkie kryształy rozpuszczą, przesączyłem, pozwoliłem ostygnąć, a następnie do lodówki, aby jak najwięcej skrystalizowało. Od razu przestrzegam przed zatężaniem przez gotowanie - wytrącają się osady żelaza III, które nie chcą skoagulować.

Nie sprawdzałem w praktyce barwienia barwnikiem spożywczym, ale mam zestaw "crystal growing kit" składający się m.in z diwodorofosforanu amonu i fosforanu aluminiowo potasowego zabarwionych barwnikami spożywczymi i z nich kryształy wychodzą w pięknych kolorach. Co do boraksu czy soli to może jutro zrobię jakieś testy i podeślę zdjęcia

Jeśli mnie pamięć nie myli to silnie ogrzewany kwas salicylowy przechodzi w fenol ;p Więc chyba nie jest to raczej zabawa dla dzieci...

Nigdy nie czytałem o kimś, kto z rozkładu kwasu salicylowego fenol uzyskał. Przecież kwas salicylowy w 130*C sublimuje i zabawa się kończy. Jedynie w silnie zasadowym środowisku dałoby się łatwo fenol z kw. salicylowego uzyskać.

Tu masz fotki z opisami:
https://www.facebook.com/media/set/?set ... 238&type=3

w najbliższym czasie wrzucę więcej fotek

Do krystalizacji nadają się praktycznie wszystkie sole (POMIJAJĄC CHLOREK SODU)
-Toksyczność siarczanu miedzi - O ile mnie pamięć nie zawodzi , to przyjęcie doustnie już jednego grama i mniej powoduje ostre wymioty , więc zanim wciągniesz w siebie 10 gram to zwrócisz całą zawartość żołądka . Barwić bezbarwne -prawie niewykonalne -można idealnie białe kryształki otrzymać już z pierwszej krystalizacji. Oto związki , które polecam z całego serca i uwagi o nich :
-Cukier (trzeba zrobić gęsty syrop na gorąco,problematyczne manewrowanie b.gęstym roztworem)
-chlorek sodu(sól kuchenna , Pamiętajmy ,że duże kryształy powstają w temp. <0,1*C -inaczej nici z NaCl*H2O bezbarwnych sześcianów i powstaje biały piasek)
-Siarczan Sodu -sprzedawany w aptekach
-Siarczan Magnezu - z apteki i ogrodniczego (sporzyty powoduje efekt przeczyszczający)
X-Diwodorofosforan amonu można wyodrębnić z preparatu "ogniochron" (patrz skład !) - trzykrotna krystalizacja i mamy wydzielone Piękne kryształy (wydziela się pierwszy jako mniej rozp. od siarczanu amonu i czerwonego barwnika)
-siarczan miedzi -ładne kryształy ,najlepsza substancja dla hodowców , niestety w suchym powietrzu wietrzeje
-Soda Na2CO3 -powstaje z prażenia sody oczyszczonej.
X-Azotan Amonu -nawóz .Strasznie problematyczny , ale stężony roztwór w tremp. < -10 *C daje przepiękne kryształki(nietrwałe w wilgotnym powietrzu)
Wszystkie - poprzedzone X są toksyczne (no może nie jak Arsenian sodowy ,ale jednak)

Żelazicyjanek potasu daje fajne efekty i poza brudzeniem jest nie toksyczny ... - ciemne czerwone kryształy

Przypomniałem sobie - można jeszcze poza solami krystalizować np kwasek cytrynowy - jest bezbarwny, ale ma ładny kryształ... - Siarczan miedzi owszem piękny, ale trujący - dziecku bym nie dał.

Wyhodowałem kryształ dichromianu potasu (hodowla trwała 2 miesiące). Kryształ dokładnie polakierowałem ale dla bezpieczeństwa lepiej umyć ręce po dotykaniu kryształu gołą dłonią.