Odczynniki: CuSO4, NaOH, H2O2, H2SO4.
Przeprowadziłem ciąg reakcji :

1) Do roztworu siarczanu miedzi dodałem nadmiar zasady sodowej. Wszystkie odczynniki były bardzo rozcieńczone. Do strąconego osadu dodawałem niewielkimi porcjami nadtlenku wodoru (30%). W wyniku czego rzadka niebieska zawiesina przybierała zielony kolor i wydzielał się tlen. Z czasem, w trakcie wydzielania się pęcherzyków gazu, zawartość probówki przybierała z powrotem niebieską barwę.
Oto moje wnioski:

2Cu(OH)2 + H2O2 --> 2CuOH + O2 + 2H2O (doszedłem do wniosku, że wodorotlenek miedzi I musi być zielony)
4CuOH + O2 + 2H2O --> 4Cu(OH)2

2) Gdy do zawiesiny Cu(OH)2 dodawałem więcej H2O2 i większymi porcjami, zawiesina zamiast wrócić do niebieskiej barwy, zmieniała się w brązowo-piwną. Początkowo stwierdziłem, że jest to osad CuS lub, lecz podczas rozpuszczania go w kwasie nie wydzielało się zbyt wiele gazu, i nie były to zgniłe jaja. Cu2O też nie, bo kolor mi się nie zgadza oraz w kwasie nie za bardzo by się roztworzył się w kwasie.

3) CuSO4 + H2O2 --> tutaj też roztwór "piwniał" i wytrącała się powoli zawiesina.

4) CuSO4 + (trochę)H2O2 ---> lekko zpiwniały r-r/zawiesina
lekko zpiwniały r-r + NaOH ---> burzliwa reakcja(tlen) i strąca się ciemno szaro-zielony osad, który z czasem jaśnieje, bieleje wręcz. Poddałem go silnemu ogrzewaniu, tak by cały osad zbielał. Przesączyłem go i okazało się, że jest błękitny.
Po wkropleniu na niego H2O2, zczerniał-zbrązowiał.

5) CuSO4 + (sporo)H2O2 --> mocno zpiwniały r-r/zawiesina
mocno zpiwniały r-r + NaOH ---> podobnie jak wyżej, lecz zamiast zielonego, a potem błękitnego osadu, strąca się ten niezidentyfikowany brązowo-piwny osad/zawiesina.

Jeszcze podczas podobnych zabiegów (2,4 lub 5 (ale raczej 4) niestety nie pamiętam dokładnie (tak wiem-to komiczne) bo było strasznie późno i nie nadążałem z pisaniem obserwacji i połowę zapominałem i musiałem ponawiać próby) strącił mi się szary, czysty szary osad. Podczas ogrzewania nie zachodziła żadna reakcja.
Po dodaniu do niego kwasu siarkowego, osad roztworzył się w wyniku burzliwej reakcji. Gaz był bardzo gryzący, podobny do SO2, ale tak bardzo gryzący, że zwątpiłem w SO2, bo SO2 aż taki mocny nie jest, chyba że w dużych ilościach.


Prosiłbym was o przeanalizowanie tych wypocin i w miarę możliwości dodanie swoich sugestii, propozycji lub stanowczego poprawienia czegoś, jeśli jesteście czegoś pewni.
Szczególnie mnie nurtuje ten piwny osad.

Powinieneś wziąć pod uwagę, że sole miedzi tworzą z H2O2 nadtlenki o brunatnej barwie i zmiennym składzie. Do wyszukania w sieci, bo już wiele z tego nie pamiętam a z dysku gdzieś mi wiedza znikła.

Nadtlenki soli? Nic takiego nie moge znaleść w sieci niestety

Bo to nie jest nadtlenek soli, tylko nadtlenek miedzi.

Tu masz coś więcej na ten temat:
http://copper.atomistry.com/copper_peroxide.html