Autor |
Wiadomość |
Marfoks
Dołączył(a): 4 paź 2013, o 19:46 Posty: 43
|
"Dymne diabełki"
Witam,
Znalazłem ciekawy przepis na "dymne diabełki" [url]http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-zrobic-zaslonowe-granaty-w-stylu-ninja [/url] I zastanawiam się czy można proch zastąpić saletrą potasową? Bo w przepisie jest też cukier, a z saletrą tworzy świecę dymną, stąd moje pytanie.
Pozdrawiam
|
1 sty 2014, o 13:48 |
|
|
mar28
@MODERATOR
Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
|
Re: "Dymne diabełki"
Tworzy się świeca, ale śmiem wątpić czy te strzelające kamyczki odpalą saletrę z cukrem. Stąd autor użył czarnego prochu, bo jest go bardzo łatwo odpalić. Jeśli byś zastosował tamte składniki + dodatek świecy dymnej to powinna się odpalić, ale bez p.cz. raczej nie dojdzie do jej zapłonu.
Podsumowując krótko: nie można zastąpić prochu saletrą potasową.
|
1 sty 2014, o 15:00 |
|
|
Cobi
Dołączył(a): 24 lis 2013, o 05:26 Posty: 102
|
Re: "Dymne diabełki"
Korzystając ze stworzonego tematu, czy orientuje się ktoś jaki jest skład popularnych "diabełków"? Rzuca się nimi o ziemię i robią taki trzask.
|
1 sty 2014, o 16:57 |
|
|
mar28
@MODERATOR
Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
|
Re: "Dymne diabełki"
Wystarczyło dosłownie 5 minut poszukać w internecie i nawet na tym forum jest odpowiedź:
|
1 sty 2014, o 18:17 |
|
|
rtecwet
Dołączył(a): 8 lut 2012, o 18:01 Posty: 421
|
Re: "Dymne diabełki"
Skoro 2,5 mg wybucha z hukiem to można sobie wyobraźić co by się stało podczas uderzenia 1g... Nie próbuj robić azydku w domu, bo bardzo łatwo o wypadek!!! Najlepiej kupić gotowe diabełki w sklepie. Ps. Podczas uderzenia wybucha także mieszanka fosforu czerwonego z nadmanganianem potasu - ale to też bardzo niebezpieczna zabawa, najbezpieczniej będzie obejrzeć tylko filmik na you yube jak pirotechnicy zapalają
_________________
Zapraszam http://www.odczynniki.pl.tl
|
1 sty 2014, o 19:01 |
|
|
kno3
Dołączył(a): 18 sty 2010, o 20:03 Posty: 275
|
Re: "Dymne diabełki"
Zawsze można spróbować z dobrze rozdrobnioną mieszanką sacharozy i saletry. Ewentualnie trochę zeskrobanej masy zapałczanej i delikatnie rozgniecionej, bo drobne cząstki łatwiej zapalić.
Co do własnego inicjatora to fosfor z nadmanganianem, aż prosi się o samozapłon, jak coś mieszać z fosforem to tylko na mokro, a manganian (VII) na mokro może chcieć utlenić fosfor ( samozapłon ). Fosfor z chloranem (V) potrafi się sam zapalić podczas ręcznego mieszania mokrej mieszaniny, gotowe suche wyroby wybuchają po spadku z kilkunastu centymetrów. Azydek ciekawy, ale to materiał wybuchowy i jest aż za silny, najprawdopodobniej rozrzuci mieszankę nie podpalając ( w diabełkach jest baardzo mało). Albo mieszanka typu zapałczanej ( chloran V siarka, coś na uwrażliwienie - pył szklany, albo i ten nieszczęsny fosfor ) albo próbować rodanki + chloran bo wrażliwsze niż z siarką. Tylko że takie rzeczy są niebezpieczne.
|
1 sty 2014, o 22:14 |
|
|
mar28
@MODERATOR
Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
|
Re: "Dymne diabełki"
Trzeba brać pod uwagę, że rzuca się to z ręki i w niej się to przenosi. Wszelkie mieszanki z fosforem lepiej sobie odpuścić.
Nie mam w domu tych diabełków, ale może gdyby wykorzystać je gotowe i dodać trochę mieszanki łatwo zapalnej to byłoby to w miarę bezpieczne.
|
1 sty 2014, o 22:25 |
|
|
Cobi
Dołączył(a): 24 lis 2013, o 05:26 Posty: 102
|
Re: "Dymne diabełki"
A takie ciekawe pytanie, skoro to taki niebezpieczny materiał, to czy jest on jakoś zabroniony? Spotkałem się z ustawą nt. MW i nie było tam ani słowem o azydkach.
|
1 sty 2014, o 23:17 |
|
|
mar28
@MODERATOR
Dołączył(a): 1 lis 2010, o 18:21 Posty: 336 Lokalizacja: Łódź
|
Re: "Dymne diabełki"
|
1 sty 2014, o 23:33 |
|
|
Marfoks
Dołączył(a): 4 paź 2013, o 19:46 Posty: 43
|
Re: "Dymne diabełki"
Obecnie mam 500szt. tych diabełków A nie raz moi młodsi znajomi rzucali nawet z 20 na jedno miejsce na raz i wszystkie hukły, ale siła się nie zwiększyła. Czyli te diabełki to azydek srebra?
|
3 sty 2014, o 12:00 |
|
|
Finkur
**
Dołączył(a): 27 cze 2013, o 22:43 Posty: 397
|
Re: "Dymne diabełki"
Siła się zwiększyła, ale nie zwiększył się wasz subiektywny odbiór. Przy dwudziestokrotnym zwiększeniu ładunku odczucie fizjologiczne było 1+log20 większe czyli jakieś 2,3x większe. Nasze odczucia to tak naprawdę logarytmy. Poczytaj sobie o decybelach i skali magnitudo czy richtera.
_________________ Pozdrawiam, życzę bezpiecznego eksperymentowania i owocnej nauki! ☢Finkur☠
|
3 sty 2014, o 20:25 |
|
|
eko osiem[*]
@MODERATOR
Dołączył(a): 21 gru 2010, o 00:26 Posty: 613 Lokalizacja: z VMC
|
Re: "Dymne diabełki"
[quote="Marfoks"]Obecnie mam 500szt. tych diabełków :mrgreen: A nie raz moi młodsi znajomi rzucali nawet z 20 na jedno miejsce na raz i wszystkie hukły, ale siła się nie zwiększyła. Czyli te diabełki to azydek srebra?[/quote]
Azydek srebra czy ołowiu to materiał wybuchowy inicjujący i daleko mu do innych materiałów wybuchowych..... to zupełnie nie ta komnata na tego typu zapytania , przyrównując np. narciarstwo.... mamy slalom i skoki niby narty są w każdej ale to zupełnie inna forma sportu, podobnie jest z MW coś jest zupełnie w innym przeznaczeniu i nie można tego przyrównywać . Od tego typu na temat MW jest osobna komnata , wszelkie posty na temat MW w komnatach ogólnych skutkują ostrzeżeniem od modów dla tego pisanie na te tematy w komnatach otwartych zdecydowanie odradzam . pozdrawiam eko
|
4 sty 2014, o 02:23 |
|
|
compaqchemlab
***
Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39 Posty: 1091 Lokalizacja: Cz-wa
|
Re: "Dymne diabełki"
Ja diabełki sam robiłem z foli aluminiowej, w której jest wapienny kamyczek oklejony papką z masy zapałczanej i draski zapałek. Są 100 razy bezpieczniejsze , ale dają tylko kulę białego dymu.
_________________ Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...
|
5 maja 2014, o 22:15 |
|
|