Witam!

Chciałbym zrobić 1% roztwór fenoloftaleiny, ale mam pytanie co do rozpuszczalnika, jutro będę mieć dostęp do 0,5l 40% wódki, i czy w niej można rozpuścić i będzie ok czy musi to być etanol 96%?

Nie będzie problemu. Tylko nie rób z całej wódki, bo szkoda. 100 gramów takiego roztworu Ci wystarczy na długo. =]

Czyli że wystarczy mi 100ml wódki i dać tam 1g fenoloftaleiny? Pozdrawiam

No takim sposobem to na pewno 1% r-ru nie dostaniesz. =] Stężenie procentowe określa ilość substancji w 100 gramach roztworu, czyli potrzebujesz 99 gram rozpuszczalnika i 1 gram fenoloftaleiny, a wódka nie ma gęstości równej 1g/cm3. Oznacza to że musisz sprawdzić sobie gęstość tej wódki i odmierzyć odpowiednią objętość, bądź też odważyć odpowiednią jej ilość. =] Zadanie dla gimnazjalisty. =]

Pozdrawiam. =]

Zważ iż z definicji wynika , że 1% to 1 g subst. na 100 g rr , podkreślam , rr , nie rozpuszczalnika! uff... Mam nadzieję ,że pomogłem.

Aj tam szkoda wódki dla fenoloftaleiny , piszecie o dokładnych proporcjach % potrzebnych w analityce miareczkowaniu roztworów to bardzo ważne, jednak autor nie napisał w jakim celu potrzebuje rr tego związku...

Do prostych spraw amatorskich czyli barwy wystatczy dowolny roztwór fenoloftaleiny w dowolnym alkoholu może być np. :
Metanol, Etanol, IPA, bezbarwny denaturat czy rozcięczalnik spirytusowy, wszystko zlależy do czego i w jakim stopniu ma być dokladne, jesli tylko do sprawdzenia pH zastosuj najtańszy z rozpuszczalników, a wódkę zostaw sobie na 18 ste urodziny
pozdrawiam
eko

Tak tylko do ph na pewien pokaz Ok dzięki Zostawię sobie na te 18 urodziny

Tak dla ciekawostki podam ,że feno była ogólnodostępna w aptekach pod nazwą LAXIGEN . Wpicie takiej wódki musi mieć więc wystrzałowe działanie. Jeśli nie będziesz porównywał zabarwienia - jego intensywności , to mieszaj "na oko" . No ale jak masz : "Zabarwienie roztworu nie może być ciemniejsze niż w próbce z dodatkiem X g NaOH " to trzeba dokładności ...

Tak to prawda , jest nawet gdzies na forum ten temat poruszany gdzie z tego co pamietam jakiś user żalił się szukajac sposobu na częste wlamania do altanek na dzialkach przez meneli czy bezdomnych którzy wiecej zniszczyli niż ukradli , tam wlasnie padł pomysł pozostawienia dla nich poczęstunku w postaci butelki wódki z dodatkiem kilku procentowego wskażnika fenoloftaleiny.
W wolnej chwili odszukam ten dawny temat , :lol:
pozdrawiam
eko

A dzisiaj o fenoloftaleinie piszą tak: "Może powodować raka. Podejrzewa się, że powoduje wady genetyczne. Podejrzewa się, że działa szkodliwie na płodność." Koniec świata...
Co ciekawe wciąż równolegle dostępna na stronie POCHu "nieeuropejska" karta charakterystyki z 2002 roku mówi: "Nie jest klasyfikowana jako substancja niebezpieczna."

wywołuje ciężką sraczkę . To by tłumaczyło , dlaczego nie można dostać teraz laxigenu (łac. laxi - wylot , genos-ród) Był podobno taki straszny ,że lekarze przepisywali go na kichanie. (spróbował by tylko ktoś po nim kichnąć )

Poza wywoływaniem ostrych biegunek i przesłankami rakotwórczości nie ma większego niebezpieczeństwa. Kiedyś przesypywałem około 1 kg fenoloftaleiny, a żadnej biegunki po tym nie miałem, więc o ile nie będziesz tego jeść, to będzie dobrze.

Swoją drogą mam pewną zagadkę co do fenoloftaleiny. Czy nie wie ktoś może, dlaczego stara fenoloftaleina jest żółta? Czy samoczynny rozkład, czy też reakcja z czymś innym? Wiem, że jod lubi żółcić, ale raczej tylko tworzywa sztuczne.

Podczas amatorskiej syntezy też jest żółta .Rozkład , no bo co ? Jod to nie nadciekły hel , sam do butelki zakorkowanej nie wlezie . Sam teraz zbieram na feno , bo moje jagodowe papierki są za mało czułe .

A o tym LAXIGENIE to nie wiedziałem...., a to Ci ciekawostka :-) hehe