Czy ktoś z Was wie może dlaczego np. wypicie mleka powoduje ustanie pieczenia po spożyciu kapsaicyny? Czy jakieś zawarte w nim substancje rozkładają kapsaicynę czy dzieje się to na innej drodze?

Wydaje mi się, że żadna substancja w mleku nie rozkłada kapsaicyny. Jest ona natomiast substancją niepolarną, czyli rozpuszcza się w rozpuszczalnikach niepolarnych, a takim jest tłuszcz zawarty w mleku. Wypicie mleka powoduje wymycie kapsaicyny z jamy ustnej i ustanie pieczenia.

Spróbój popić ostrą papryczkę tranem lub jakimś olejem i przekaż nam swoje wnioski

A jakiego rezultatu doświadczenia się powinienem spodziewać?

Powinieneś się spodziewac zwrotu posiłku.

A tak na serio, oczywiście mówimy tu o nie więcej niż łyżce stołowej.

Teoretycznie pieczenie po papryczce powinno zniknąć, gdyż tak jak kolega wyżej napisał - tłuszcze rozpuszczają kapsaicynę, tym samym usuwając ją z receptorów nerwowych, i zabierając w głąb układu pokarmowego, gdzie nie wywołuje ona już tak intensywnego pieczenia.

@up
Rzecz jasna nie jest to rozwiązaniem dla dużych dawek... W sieci można zobaczyć wielu śmiałków udowadniających, że ekstrakt o SHU jednego czy dwóch milionów jest słaby a zwykle kończy się to zwrotem wypitej cieczy .

Swoją drogą alternatywą dla mleka może być wódka... Niemniej jednak chyba Pogromcy Mitów "badali" co jest lepsze i mleko wygrało jeśli dobrze pamiętam.

Owszem, badali i mleko faktycznie wygrało, no i nie powoduje zwrotu treści żołądeka, tak jak olej. Wracając do oryginalnego zapytania, bo troszkę schodzimy tu z tematu - mleko wymywa kapsaicynę z jamy ustnej, nie reaguje z nią. Z racji, iż chodzi o tłuszcz w mleku, odtłuszczone nie zadziała.

du du dubleee post
usunięte
Sulik

Dobraaa, nie wiem nawet co to za lag. Proszę moderatora o usunięcie.