Regeneruję lekko skorodowane szprychy motocyklowe, pokryte w 90-80 powłoką chromu. Zamierzam je oddać do cynkowania.
Jak można chemicznie usunąć chrom, aby uzyskać goły metal, tak aby roztwór nie uszkodził sali w miejscach niepokrytych chromem.

A może ta operacja jest zbędna i cynkowanie pokryje zmatowioną papierem ściernym warstwę chromu.

Chrom trzeba usunąć, z braku przyczepności późniejszego cynku jak i kiepskiej ochrony przed korozją w takim układzie. Pewnie jest to błyszczący chrom, więc pod nim jest nikiel i prawdopodobnie miedź, które też by się zdało usunąć. Jakby to był sam chrom, to by wystarczył 10-20% HCl. Poradnik galwanotechnika do takich błyszczących powłok zaleca 90% H2SO4, z kilkoma ml gliceryny i trawienie anodowe koło 8 A/dm^2. Profesjonalnie używa różnych mieszanin kwasów, kwaśnych soli ( kwaśny siarczan sodu, nadsiarczan) i inhibitorów trawienia podłoża. Do samego niklu zaleca się też stężony kwas azotowy z kilkoma procentami kwasu octowego, kwas azotowy mógłby powodować pasywację żelaza, chroniąc je. Pewnie masz ograniczone możliwości, więc albo kilkuprocentowy HCl wspomagany prądem ( przedmiot podłączony do plusa prądu stałego) spowoduje to szybsze i bardziej równomierne rozpuszczanie. Albo mechanicznie papierkiem ściernym. Tylko spróbuj na czymś zanim całe wsadzisz ;p

Chrom jest nałożony na gołą stal, bądź na nikiel, na pewno nie ma miedzi, po ostrym taktowaniu papierem ściernym szprychy wpadają w żółty odcień, co sugeruje obecność podkładu z niklu. Opcja z prostownikiem i kwasem solnym wydaje się najbardziej dostępna, ze względu na niedostępność kwasu azotowego.
Poczytałem trochę po portalach galwanizacyjnych i ogólnikowo wspomina się o zdejmowaniu chromu niklu z pomocą kąpieli alkalicznej na bazie wodorotlenku sodu NaOH wspomaganego elektrolizą, jako produkt procesu powstje szlam wodorotlenków metali.
Pytanie czy opcja z kwasem solnym bądź z NaOH, nie spowoduje wżerów w miejscach pozbawionych powłoki chromowo-niklowej. Co będzie się zjadało szybciej stal czy powłoka galwaniczna? Może jakieś dodatki do zupy z HCl lub NaOH

Mam dwa prostowniki 6V i 12v jaki wybrać.

podaję link z procesami galwanicznymi http://www.tegal.pl/3,4,47,strippery-el ... abela.html

Nikiel ma żółty odcień, więc pewnie masz rację. Dodatkowo powinien byc stosunkowo gruby, aby zapewnić odpowiednią ochronę w warunkach, na które jest narażone takie koło. Taki lustrzany chrom zawsze jest kładziony na podwarstwę niklu, ewentualna miedź znajduje się, bądź nie pod niklem. NaOH powinno ruszyć tylko chrom. Tzn podczas elektrolizy w NaOH tylko goła stal będzie pokrywała się 'rdzą'. HCl będzie szybciej ruszał stal niż nikiel. Wymagana duża ostrożność, można zepsuć. Poprzeglądałem trochę internetów i niektórzy amerykanie używali HCl bez prądu i im się udawało. Ktoś użył 30% H2SO4 i elektrotrawienie - powłoki nie usunęło do końca, za to bardzo uszkodziło część. W sprzedaży są środki, które usuwają tylko nikiel nie ruszając podłoża - najprostszy to roztwór etylodiaminy i KOH. Więc ciekawy jestem jakby się sprawdził amoniak, albo jakaś sól amonowa + NaOH.
Wybacz, że tak gdybam na różne tematy, ale ciężko coś doradzić jak się nie ma co się lubi, z czegoś czego się nie próbowało ;p

Szkoda, że nie wszedłem wcześniej, tydzień temu mogłem bez problemu sprawdzić usuwanie niklu na stali amoniakiem i kwasami.

Wybaczcie, że podepnę się pod temat, ale też ostatnio myślałem nad odzyskiem chromu i niklu. Kwasy mam i wodę amoniakalną, więc ciekawi mnie, jak tym twoim sposobem można wyodrębnić te metale. A tak jeszcze zapytam, próbowałeś w ogólktórejś z tych metod elektrolizy?

Odzysk w celu

Bo jeśli zarobkowym, raczej na tym stracisz, w celach doświadczalnych również nie polecam (naprawdę dużo prościej i taniej kupić sól niklu czy chromu).
Problem polega na kosztach pracy sprzętu odczynników i energii. Aby coś wyodrębnić z takiego roztworu musiałbyś mieć np żywice jonowymienne (najprostsza np amberlite ira 120)
http://www.lenntech.com/Data-sheets/Amb ... 0-Na-L.pdf
albo np DEHPA
http://en.wikipedia.org/wiki/Di-%282-et ... horic_acid
to że używa się jej akurat w elektrowniach atomowych wcale nie oznacza że nie da się jej bardzo łatwo wykorzystać do innych zastosowań. Akurat do rozdziału Ni/Fe/Zn nadaje się doskonale.

http://www.sciencemadness.org/talk/view ... #pid206535
jak znasz angielski - tutaj jest ten temat dość dobrze omówiony.

Co do "właściwego" tematu - myślę ze umocowanie szprychy we wkrętarce i szlifowanie na mokro odpowiednią gradacją papieru ściernego da dużo lepsze wyniki - wprawdzie powłoki jeżeli są uszkodzone dość trudno usunąć, ale w ten sposób nie rozpuścisz tych nieszczęsnych szprych za bardzo. Stal będzie tworzyła ogniwo z powłoką, a chrom czy nikiel tylko przyśpieszy korozję. Mniej więcej na tej samej zasadzie działa odzłacanie w HCl/H2O2 czy HNO3. Zresztą i tak musisz je wypolerować przed galwanizacją.

Jako praktyczną ciekawostkę dodam - w rr KOH/NaOH na gorąco żelazo nie reaguje, ponadto w rr >90%HNO3 powinno pasywować (podobnie jak chrom) - jeżeli warstwa jest uszkodzona i jest obecna miedź - powłoka powinna pozostać jako "szlam" a szprycha będzie "oksydowana"

Chciałem trochę wyodrębnić chromu i niklu, bo nie mam tych pierwiastków, a zawsze by się do czegoś przydały i po za tym to nie wiedziałem, gdzie kupić, bo w powszechnych sklepach to raczej tego nie widziałem.

Za cienkie... Nawet nie próbuj więc .

chrom dekoracyjny jest grubości do mikrona - co daje maks 7 gram na metr kwadratowy, nikiel - zależy jaką odporność korozyjną miał mieć pokryty przedmiot od kilku do parudziesięciu mikronów, czyli załóżmy od 40 do w rzadkich przypadkach 300 gram na metr kwadratowy. Lepiej roztworzyć stal kwasoodporną, albo monel

Skoro temat odświeżony to podzielę się wynikami poszukiwań sposobu do zdzierania niklu ze stali.
Sposób bardzo prosty: wystarczy roztwór azotanu amonu i przedmiot oczyszczany jako anoda, trawi nikiel, trawi miedź, stali nie rusza. Na stali wydziela się tlen gdy już nikiel/miedź zostaną rozpuszczone. Stosowałem po parę amperów na decymetr kwadratowy przy takim prądzie czas rozpuszczania wynosił kilka minut. Na katodzie redukują się jony amonowe, po pewnym czasie czuć amoniak.

Pozostało mi spróbować z chromem, nie wiem czy sól amonowa da radę, niby chrom też tworzy kompleks z amoniakiem, a jak nie to pewnie NaOH.

Ludzie. Już przez kilku takich eko 8 zamknął jeden temat przez zaśmiecenie go próbami uzyskania miedzi, podczas gdy temat był o metalach szlachetnych. Sam nie mam wielu surowców niklu, czy chromu. Jeśli Administracja będzie łaskawa i udostępni mojego arta na VMC dotyczącego pozyskiwaniu soli niklu w domu, to dowiecie się wszystkiego.

Też byłbym zainteresowany Twoim tematem, jeśli tylko go uda Ci się wynegocjować od administracji.

Olek zaczynasz przeginac pałę hmmm .... e-8

Wysłałem już arta do e8. Zrobi z nim drobny porządek i będzie można poczytać. Surowcem są akumulatorki niklowo-wodorkowe oraz niklowo-kadmowe. Są łatwo dostępne. Pamiętam, że jak ja uzyskiwałem cały słój siarczanu niklu, to w całej okolicy, w każdej szkole, CPN-ie z pojemnikiem na baterie nie było można znaleźć ani jednego akumulatorka niklowego . Przypadek ? Nie sądzę. Dużo też idzie na to siarkowca oraz sody(węglanu sodowego) lub wodorotlenku sodowego w celu oczyszczenia surowca. Ale jak komuś zależy, to nie będzie mu szkoda czasu. Elektrolit do akumulatorów (37% siarkowiec) nadaje się idealnie do pozyskiwania siarczanu niklu...

Ja nie piszę o odzysku tych metali z powłok, bo to sztuka dla sztuki. Odpowiadam na problem z pierwszego posta.

Wczoraj wziąłem dwie blaszki jedną z chromem technicznym, drugą z niklem i chromem dekoracyjnym. Anodowe rozpuszczanie w r-rze azotanu amonu radziło sobie z obiema powłokami. Dla chromu technicznego użyłem też r-ru NaOH, który lepiej się w tym przypadku sprawdził. Uwaga: powstają związki chromu(VI).

Wszystko ok ale czemu chcesz się paprać z kadmem? Rozumiem odzysk ale kadm to raczej ostateczność, metal wysoce toksyczny i szkodliwy. Są lepsze źródła niklu. Chociażby bilon. Zresztą duże firmy skupują Ni po ok 40 pln/kg (anody do galwanizacji), myślę że prościej będzie kupić od nich parę kilo i przerobić na "czystą" sól.

Bo widzisz, tak to już jest, że kadmu w aptece nie sprzedają, a na odczynnik tego typu trzeba pisać papiery. Jak się zachowa BHP, pracuje na dworze, to nic nie powinno się komu stać. Więcej kadmu przyjmiesz, gdy przed tobą będzie szedł palacz i będziesz wciągał jego "wymiociny dymne". Z Ni-MH też się da, a co do bilonu, to trzeba bawić się w rozdzielanie od żelaza, miedzi i innych śmieci...