Chciałem sobie zrobić małe laboratorium w pokoju no i mam problem z chłodzeniem. Bieżącej wody nie ma szans by doprowadzić, a wszelkie inne miejsca odpadają. Myślałem nad wymiennikiem ciepła (nagrzewnica) z samochodu + wiatraki komputerowe i to wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem. Nagrzewnica nie jest duża, wiatraki komputerowe są łatwe w zasilaniu, stosunkowo ciche i wydajne. (mam na myśli wiatraki 120-150mm). Coś podobnego jest stosowane do chłodzenia podzespołów komputera, ale tamte chłodnice są strasznie drogie no bo przecież specjalnie do PC do overclockingu Docelowo chłodnica miałaby zasilać generator NO2 (schładzać gaz poniżej 50C z około 200) ale to dopiero w odległej przyszłości. Póki co chcę się pobawić w proste destylacje, np. jakiegoś likieru itp. I zastanawiam się czy takie coś ma w ogóle sens ?
Pozdrawiam
_________________ .
26 gru 2014, o 01:19
raymundo
@MODERATOR
Dołączył(a): 18 lut 2007, o 17:00 Posty: 1504 Lokalizacja: SRC
Re: Chłodzenie bez bieżącej wody.
Wiadro z wodą+pompka z fontanny+wężyki. Do wiadra co jakiś czas wrzucać śniegu, lodu albo zamrożonych wypełnionych wodą butelek z wodą lub solanką. I zdecydowanie nie rób laboratorium w pokoju bo możesz go zalać wodą, chemikaliami, spalić od palnika (czy innego źródła ciepła do destylacji), zasmrodzić i przy okazji jeszcze sam się otruć.
_________________
26 gru 2014, o 10:55
BadAss
Dołączył(a): 24 paź 2014, o 11:04 Posty: 16
Re: Chłodzenie bez bieżącej wody.
Oczywiście taką możliwość też brałem pod uwagę, ale jest to delikatnie mówiąc niewygodne i upierdliwe. Chciałem mieć wygodny system z radiatorem, że tylko podpinam węże, włączam zasilanie i śmiga. Tylko nie wiem czy wiatraki PC dadzą radę, a projekt jest tym bardziej kuszący że na gotowo wyjdzie poniżej 100zł.
raymundo napisał(a):
I zdecydowanie nie rób laboratorium w pokoju bo możesz go zalać wodą, chemikaliami, spalić od palnika (czy innego źródła ciepła do destylacji), zasmrodzić i przy okazji jeszcze sam się otruć.
Tak wiem, myślałem nad tym. Póki co mam na wszystko osobne biurku w rogu pokoju koło okna z dala od mebli. Chciałem się pobawić w proste destylacje jakiś alkoholi i olejków eterycznych, a potem jak uzbieram hajs to postawię sobie szczelną zamykaną komorę z wyciągiem obłożoną płytkami od środka i wtedy zacznę się bawić w bardziej skomplikowane rzeczy
_________________ .
26 gru 2014, o 12:53
compaqchemlab
***
Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39 Posty: 1091 Lokalizacja: Cz-wa
Re: Chłodzenie bez bieżącej wody.
No niestety ,czasy Stefana Sękowskiego dawno już minęły. Najlepiej mieć swoje labo tam ,gdzie nikt nie będzie chodził , z dala od domu. Najlepiej się o tym przekonać , gdy wydzielają się smrody. Dobry przykład : jak zaczniesz nitrować aspirynę rozcieńczonym azotowcem to powstanie nitrofenol/dinitrofenol. Zapach tlenków azotu i nitrozwiązku - bezcenne . gorzko tak,że jeśli zrobisz tą reakcję w pokoju , to przez kilka dni nikt nie wejdzie ... Ci co bawili się w obieranie orzechów włoskich (kwas pikrynowy) to wiedzą...
_________________ Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...
26 gru 2014, o 17:59
BadAss
Dołączył(a): 24 paź 2014, o 11:04 Posty: 16
Re: Chłodzenie bez bieżącej wody.
Problem w tym że pokój to moje jedyne miejsce. Mogę ewentualnie wejść na strych, ale to słaba opcja bo jest na poddaszu (ciasno), nie jest ocieplony, i nie jest ogrzewany. Tak więc latem jest tam dobre 50C, a zimą znowu -10. Labo ma być proste, nie jestem jakimś zapalonym chemikiem hobbystą, co najwyżej piromanem Głównie odbywałaby się tam destylacja jakiś nalewek, likierów ( ) a sporadycznie otrzymywanie nitrocelulozy ( kilka razy do roku ), i skroplonego NO2, do którego mam już zaprojektowaną aparaturę tylko chwilowo kasy brak. Więc spokojnie w pokoju wszystko będzie się odbywało bezpiecznie i w kontrolowanych warunkach, problem mam jedynie jak wspomniałem z chłodzeniem.
_________________ .
26 gru 2014, o 18:33
compaqchemlab
***
Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39 Posty: 1091 Lokalizacja: Cz-wa
Re: Chłodzenie bez bieżącej wody.
ze strychem mam tak jak piszesz i to mnie boli. Tylko że u mnie w lato aceton zaczyna wrzeć na dachu .
_________________ Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...
26 gru 2014, o 19:57
BadAss
Dołączył(a): 24 paź 2014, o 11:04 Posty: 16
Re: Chłodzenie bez bieżącej wody.
compaqchemlab napisał(a):
ze strychem mam tak jak piszesz i to mnie boli. Tylko że u mnie w lato aceton zaczyna wrzeć na dachu .
No właśnie. Mnie nie boli ale odczynniki tak
_________________ .
26 gru 2014, o 20:03
compaqchemlab
***
Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39 Posty: 1091 Lokalizacja: Cz-wa
Re: Chłodzenie bez bieżącej wody.
Stara lodówka jak znalazł. Komfort termiczny dla odczynników zapewniony.
_________________ Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników