Re: Światło drogowe nie dziala....
Cześć, jest to jedna z fajniejszych reakcji i sam często ją wykonuję. Na początku miałem dokładnie te same kłopoty co ty, zrobiłem najpierw sam w domu a potem jak chciałem zaprezentować innym to niestety klapa. Na zajęciach w szkole dopiero za 14 razem otrzymałem efekt i oto moje wnioski:
Jeśli chcemy uzyskać żądany efekt, to dokładne proporcje jak tutaj opisałeś nie są aż takie ważne, dajesz je na oko 1 krople indygokarminu w okolo 100 ml wody szczypta glukozy i potem kilka kropel NaOH.
Najważniejszym punktem jest sterylność i czystość wszystkich odczynników i naczyń. Nie żadna woda z kranu tylko destylowana, akurat tutaj temperatura też jest ważna musi mieć około 50 stopni. Ja na początku używałem wody z kranu to też tylko dochodziłem do zielonego koloru i na tym etapie mi się doświadczenie zacinało, co więcej po zrobieniu świeżego r-ru NaOH z kryształków przy wodzie z kranu pojawiał się osad na dnie jakieś białe kłaki niewiadomo skąd ale pewnie chodzi o sole wapnia i magnezu lub ich wodorotlenki, a cały roztwór nagle robił się lekko żółty choć POCh zapewnia o swojej czystości odczynników xD. Oczywiście kolejność dodawania też nie może być przypadkowa, jest tam pare kombinacji ale warto robic 2 oddzielne roztwory w 1 sam indygokarmin a w 2 glukoza z NaOH ja przynajmniej tak robie. Przede wszystkim naczynia muszą być czyste i odczynniki jak juz mowilem bo bez tego bez szans. Niebieski kolor przechodzi natychmiast w zielony pod zlaniu 2 roztworów, następnie trzeba chwilę odczekać czasami cierpliwie czekać aż przejdzie nagle w czerwony to akurat zalezy od ilości dodawanego reduktora a następnie czerwony przechodzi w żółty i taki pozostaje. Co więcej po zamieszaniu jakby odwracamy reakcję zolty przechodzi w czerwien ona czasem nawet chwilowo pojawia sie fiolet i potem zielen potem sie odbarwia i tak w kółko, i co podam jako ciekawostke mozna z zieleni przejsc na znowu na niebieski dodając w momencie zielini kwasu. Pamiętając oczywiście ze za kazdym cyklicznym razem jakosc kolorów słabnie i zamiast dodawać większe ilosci substratów lepiej zrobic nowy roztwór. Chętnie podyskutowałbym z kimś nt czysto chemicznej reakcji tego doświadczenia, pewnie chodzi o redukję za pomocą glukozy grup ketonowych do alkoholowych , gdzie reduktorem jest glukoza przechodząca potem w glukonian sodu. NaOH spełniając jeszcze 1 funkcję utrzymania stabilności łańcuchowej formy glukozy ujawnia potegę redukcji swej grupy aldehydowej a potem przemiana zieleni w nagłą czerwień chyba spowodowana jest addycją wodoru do podwójnego wiązania w czaśteczce co o tym myślicie?, bo sam nie znalazłem satysfakcjonującego wyjaśnienia reakcji, większość tylko podziwia widoki