A więc tak — zazwyczaj podczas przeprowadzania elektrolizy wodnych roztworów, np. NaCl wydziela się jakiś gaz (w tym przypadku chlor) i w związku z tytym mam kilka pytań. Chciałem w jakiś łatwy lub niełatwy, ale możliwy sposób uzyskać inny stan skupienia niż, np. gazowy chlor, wodór, azot, tlen itp. Wiem, że jest to niezbyt proste, ale wykonalne i słyszałem coś (w przypadku chloru) o sprężaniu pod wpływem ciśnienia, lecz bynajmniej nie wiem, od czego zacząć. Zastanawiam się też w jakim naczyniu/ urządzeniu i w jaki sposób przechowywać taki pierwiastek, bo zapewne musi ono być odporne na ciśnienie. A przynajmniej proszę, żebyście mi podali pierwiastki, które mógłbym uzyskać i zmienić ich stan skupienia na ciecz lub ciało stałe. Za popoświęconczas na ten temat i wiedzę ogromnie dziękuję.

Aby mieć chlor w stanie ciekłym w temperaturze pokojowej potrzebowałbyś ciśnienia większego niż 7 barów. Jest to wykonalne,
ale wątpię, żeby dało się tak zrobić w warunkach domowych - spójrz na grubość szkła. Zatopiona fiolka ze szkła sodowego pęknie i żółtozielony gaz rozejdzie się po pomieszczeniu. Lepiej już trzymaj chlor pod ciśnieniem normalnym, bo u takiego też wyraźnie widać jego ładną barwę.

Co do tlenu, azotu i innych... Tlen ma temperaturę krytyczną -118^oC, wodór -240^oC, azot zapewne -110^oC. Oznacza to tyle, że powyżej tych temperatur nie skroplisz gazów, nie ważne, jakiego ciśnienia użyjesz.

A w takim razie mógłbym jakiś inny pierwiastek uzyskać?

Kiedyś widziałem filmik jak chlor otrzymywano w wyniku reakcji nadmanganianu potasu z kwasem solnym. Gaz był odprowadzany do drugiej probówki, która była chyba w ciekłym azocie (albo suchym lodzie) i chlor się skraplał, był jako ciecz na dnie.
Ciekły chlor można mieć w ampułce, tylko ze specjalnego szkła grubościennego, można kupić chlor w takiej ampułce na firmę (strasznie drogie), w domowych warunkach nie da się zamknąć płynnego chloru.
Jeśli chcesz mieć chlor na pamiątkę to lepiej zamknąć gaz w ampułce
Ja tak zrobiłem w przypadku brunatnego tlenku azotu...

Szkoda, bo akurat kwas solny (30%) i nadmanganian potasu posiadam, ale skoro sprawa tak wygląda to wolę sobie już z tym dać spokój.