Witam, jak w temacie - chciałbym uzyskać piorunian rtęci. Czy mogę to zrobić w takiej reakcji
2HNO3 + 2Hg -> 2HgNO3 + H2O
I dodając następnie do tego etanol?

Zagadnienie jest ciekawe i, o ile mi wiadomo, wciąż niedostatecznie zbadane. Niby dziwne ale... strukturę piorunianu rtęci ustalono krystalograficznie bodaj w roku 2007, ponad 300 lat po otrzymaniu tego związku. Być może za kolejnych 300 lat komuś się zechce udowodnić jakież to reakcje zachodzą w trakcie owej syntezy. Dotychczasowe przypuszczenia są takie:

HNO₃ + C₂H₅OH → CH₃CHO + HNO₂ + H₂O
CH₃CHO + HNO₂ → CH₂NOCHO + H₂O
CH2NOCHO → CH=CH-ONOH izomeryzacja aldehydu nitrozoooctowego
CH=CH-ONOH + HNO₃ → CH=CO-O-HNOH + NO₂ + ¹/₂ H₂
CHCOOHNOH + HNO₂ → NC-O-O-COO-HNOH + H₂
NCOOCOOHNOH → NC-O-OC-HNOH + CO₂
NCO-OC-HNOH → HNO₂ + HONC kwas piorunowy
2 HONC + Hg(NO₃)₂ → Hg(ONC)₂ + 2 HNO₃

Także odpowiadając na pytanie, raczej nie będzie tak prosto.
Poza tym, co to za równanie reakcji?! Skąd je wytrzasnąłeś niby?
Nie mam pewności, ale takich pytań chyba nie powinno się tutaj zadawać, Hg(ONC)₂ to w końcu MWi.

Co do tematu to przecież sam zwrociłeś uwagę na to, że jest ciekawy i warty uwagi, a co do równania to przepraszam za pomyłkę. Z rozpędu źle napisałem, ale poprawnie powinno być tak:
2Hg + 2HNO3 -> 2HgNO3 + H2

Sama synteza - owszem, jest godna uwagi, ale jak widzę zdanie, które napisałeś na początku, że chciałbyś go otrzymać, to już mam co do tego wątpliwości. Biorąc pod uwagę wiedzę na temat, to sądzę, że nie powinieneś nawet próbować tego robić.

Rtęć Hg ma dwie wartościowości: I i II - w reakcji ze stężonym HNO₃ (kwasem utleniającym) tworzy sól, w której jest na wyższym stopniu utlenienia (na +II), czyli azotan(V) rtęci(II).
Hg + 4 HNO₃ → Hg(NO₃)₂ + 2 NO₂ + 2 H₂O.
To jest reakcja, której potrzeba tutaj, ponieważ rtęć w piorunianie jest na +II stopniu utleniania!

Natomiast, jeżeli użyjemy do reakcji kwasu rozcieńczonego, będzie ona przebiegała w następujący sposób:
3 Hg + 8 HNO₃ → 3 Hg(NO₃)₂ + 2 NO + 4 H₂O.

A jeśli już chodzi o azotan z jednowartościową rtęcią, to istnieje azotan(V) rtęci(I) o wzorze Hg₂(NO₃)₂!

Sugerujesz mi, że reakcja może być niebezpieczna?

Administrator , na co warto zwrócić uwagę , pragnie powiedzieć , że zły dział na ten temat wybrałeś. Strach się bać co by się stało , gdyby ten związek miał wybuchnąć ...no nie wiem , w szklanym lejku , gdy po sączeniu zapomni się o nim a on wyschnie. Resztki kwasu mogły by katalizować rozkład. Związki inicjujące (MWI) , w dziale chemia nieorganiczna , to zły wybór.

CZY SUGERUJĘ, ŻE REAKCJA JEST NIEBEZPIECZNA?! Ile masz lat? 15? 12? 10?

Powtarzam, związek należy do inicjujących materiałów wybuchowych, bardzo łatwo wybucha pod wpływem bodźców mechanicznych, takich jak tarcie, uderzenie, nakłucie. Dodatkowo wybuch może spowodować nawet iskra, a może i zwyczajne wyładowanie statyczne, od podgrzewaniu nie wspomnę. Związek rozkłada się też pod wpływem światła. Co zapewne udało Ci się wyczytać w moim wcześniejszym poście z kilkoma równaniami chemicznymi, w trakcie reakcji wydziela się toksyczny NO₂, więc sugeruję pracę w tornadzie, albo pod wyciągiem, nie dość tego, również sam Hg(ONC)₂ również zaliczany jest do związków silnie toksycznych.

Ale ja Ci powiem, jak to zrobić, tylko czytaj uważnie i w trakcie czytania rób na bieżąco to, co piszę, żeby się nie pomylić.
1. Zajdź cegłę, najlepiej całą.
2. Weź ją do ręki.
3. Tak przygotowany rozpędź się, tak bardzo, jak tylko możesz i z całej siły przypierdziel głową w ścianę.
4. Następnie przy pomocy cegły, którą powinieneś trzymać w dłoni, zacznij się tłuc po głowie, ile tylko dasz radę.
5. Kontynuuj proces aż do dezintegracji Twojej głowy, nie powinno to potrwać długo, najwyżej kilka sekund, ponieważ próżne pojemniki mają to do siebie, że są bardziej podatne na pęknięcie, tym bardziej że i wyjątkowo małe.
6. Gratulacje, właśnie ukończyłeś reakcję!

Pochwal się proszę wynikami tutaj, jestem ciekaw, jak Ci to wyszło, wręcz umieram z ciekawości.

Dobre ! Tak to jest jak dzieci mają dostęp do internetu , naczytają się reakcji , co to tak ładnie "na papierze" wyglądają. Dzięki temu ,że jestem odpowiedzialny ,sumienny i dokładny , a i w dużym stopniu nadmiernie ostrożny , Bozia nie pozbawiła mnie paluszków , oczka , nóżki czy życia . Wychodzi system nauczania przedmiotu chemia w gimnazjum.

Ja tu widzę chęć zaimponowania kolegom, zupełnie jak ten chłopak, który przyniósł na lekcję w kopercie odrobinę bodajze nadtlenku urotropiny i otworzył podczas zajęć metalowym nożem. Powiem tylko, że jego życie ( i rączki, ba nawet kolegów z ławki obok) już nigdy nie będą takie same...

Jak patrzę na takiego człowieka, którzy nie zna podstawowych zasad i chce się brać za takie rzeczy, to po prostu mnie krew zalewa. I taki idiota jeszcze będzie pytał, czy sugeruję, że reakcja jest niebezpieczna, normalnie "ręce mi wzięły i odpadnęły". Ale mam nadzieję, że wspólnie z kolegami, wybiłem Ci już z głowy taką zabawę.

@adam001d biorąc pod uwagę założenie, że Pan powyżej jest uczniem gimnazjum a może i podstawówki brr to tylko mogłeś rozgrzać chęć - w końcu zakazy itd. Mam tylko nadzieje, że nie będzie nominacji do Darwina, a niestety dużo wskazuje, że jest odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu...

Może trochę przesadziłem z tą odpowiedzią. Ale tak poza tym to nie jestem już dzieckiem to po pierwsze, po drugie natomiast to czarny proch sam robiłem i nic mi nie jest, a co więcej - nie jest wcale taki wybuchowy że od razu w ręce wybucha. Kontynuując to moim głównym celem nie jest zaimponowanie kolegom tylko dobra zabawa(wiem, może słowo "zabawa" dobrze nie brzmi w konfrontacji z tym tematem). A do tego, wszystko zależy od zachowania środków bezpieczeństwa, chociaż i tak każdy zawód, czy to programista, czy chemik to wiąże się z ryzykiem, więc jeśli będziemy sobie pisać "tego nie rób" lub "to zbyt niebezpieczne" to byśmy do niczego w życiu nie doszli, bo chemia byłaby tylko sferą teorii. Zresztą i tak wszyscy kiedyś umrzemy, więc po co nie spędzić chociaż trochę czasu na czymś fascynującym?

Niebezpieczne materiały wybuchowe to "ciekawy" sposób rozrywki, ale każdy bawi się jak lubi...

Co do zakazów, inni próbowali, ponieśli tego konsekwencje i na podstawie doświadczenia ("doszli tym eksperymentem do czegoś") radzą Ci, dla Twego bezpieczeństwa, abyś tego nie robił. Zakładanie, że wszyscy kiedyś umrzemy, bez komentarza, może skocz z mostu i powiedz, czy to fascynujące, a no tak, nic już nie powiesz...

Przywołując czarny proch jeszcze bardziej narażasz się na śmieszność, stawiając wszystkie MW na równi. Czarny proch to jest NIC (oczywiście relatywnie). To tak jak byś zatruł się czymś nieświeżym, a potem próbował cyjanku, bo przecież "nie może być, aż taki zły".

Celem tego forum jest nie tylko podać jak zrobić wspomniany cyjanek, czy piorunian w kuchni, bo jest to dość łatwe, ale także odwiedzenie Cię od złych pomysłów i kiedy mówimy NIE, to na celu nie mamy popsucia Ci zabawy, ale zaoszczędzenia przykrych konsekwencji.

A i wnosząc po reakcji azotowca z rtęcią, to masz nieopanowany poziom gimnazjum, więc nie za bardzo piorunian rtęci...

Warto pytać, chociażby po to, aby ktoś bardziej doświadczony podzielił się swoimi spostrzeżeniami, czasami trudno nam zaakceptować krytykę, ale na dłuższą metę lepiej na tym wyjdziemy.

Praktyka, proszę bardzo, popieram, ale NAJPIERW teoria.

Wnoszę propozycję nadania rangi * dla mojego przedmówcy. Ileż jest super ciekawych doświadczeń , które można łatwo wykonać i nie urwą ci łap ? No pomijam fakt ,że ktoś wypije zawartość zlewki , gdzie redukowano KMnO4 sacharozą w środowisku NaOH , bo doświadczenie nazywa się "noworoczny koktajl" , Bo CHEMIA ,-NIE DLA IDIOTÓW. Kurczę Ileż ja mam w diabły zabawy przy hodowli kryształów , oczyszczaniu związków , syntezie organicznej i nieorganicznej ->odczynniki. Powiem krótko i na temat : Do pewnych doświadczeń trzeba dorosnąć. Zanim pomyślisz o następnej syntezie MW , zrób tak :
1) Start ->przeglądarka internetowa
2) W google wpisz : >>URWANE PALCE OD MW<<
3) Przejdź do zakładki "Grafika"
4) Popatrz na obrazki , potem na swoje rączki i znowu na obrazek i tak kilka razy.

Dobra, mam nadzieję, że wszystko jasne, kolega dostał ostrzeżenie, a ja wątek zamykam, bo dalsza dyskusja już nie ma sensu.



Adaś dobrze zrobiłeś zamykajac temat wszelka dyskusja zaniża znacznie poziom tego forum, to jest dobre : viewtopic.php?f=40&t=26820&p=192115#p192115
pozdrawiam e/8