Witam,

mam następujący problem. Dysponuję stężonym ługiem sodowym w którym są rozpuszczone związki o charakterze cukrów. Ma może ktoś pomysł jak je stamtąd wyciągnąć? Wiem, logicznym pomysłem jest neutralizacja, a następnie przepuszczenie r-ru przez anionit i kationit. Miałbym r-r cukrów w wodzie demi. Niestety aktualnie nie mam pod ręką potrzebnych żywic a lekko gonią mnie terminy.. Jakieś pomysły?

Myślałem o ewentualnej derywatyzacji i ekstrakcji, ale obawiam się o wpływ nieorganiki na przebieg reakcji. Istnieje szansa, że prowadząc reakcję w układzie dwufazowym nieorganika wysoli mi z fazy wodnej produkty do fazy organicznej co jest korzystne i wszystko fajnie się uda.. Nie ukrywam jednak, że najlepiej gdybym odzyskał cukry w postaci niezmienionej

1. jakie cukry??
2. cukry proste nie rozpuszczają się w etanolu metanolu a NaOH już tak.

W twoim roztworze jest cały miks różnych cukrów oraz produktów ich izomeryzacji i reakcji obejmujących m.in. skracanie łańcucha. Taka np. glukoza w zasadach przekształca się we fruktozę, mannozę, erytrozę, aldehyd glicerynowy i wiele innych cukrów.

Rozpuszczalniki nieorganiczne cukrów raczej nie wyciągną, chyba żeby je jakoś wysolić.