Dzień dobry,
na wstępie chciałabym się z Państwem serdecznie przywitać, ponieważ przywiodła mnie w to miejsce rozterka, którą do tej pory nie musiałam się zamartwiać.
Wyjaśnię, że zajmuję się grafiką warsztatową, wklęsłodrukiem. Podczas studiów pracowałam w blachach cynkowo-tytanowych, jednak często byłam dopytywana o miedź, wreszcie otwierając własny warsztat postanowiłam w nią zainwestować. Zakupiłam ją od firmy zajmującej się dekarstwem, systemami rynnowymi i obróbką blacharską, symbol nie został wymieniony na rachunku, jedynie "arkusz CU"; dopiero dziś zerknęłam na stronę internetową sprzedawcy, gdzie przy grubości blachy, którą posiadam występuje oznaczenie Z4, podpisany jako "półtwarda".
Moje pytanie dotyczy bezpieczeństwa dla zdrowia, ponieważ zdarzają się chętne osoby na zakup biżuterii z blachy miedzianej, inne zainteresowane są powieszeniem samej matrycy we własnym domu. Tj. wpływ warunków atmosferycznych na blachę cynkowo-tytanową już trochę poznałam, tak w przypadku blachy miedzianej jest on dla mnie jak na razie niejasny.
Czy blacha miedziana może wchodzić w interakcję z, załóżmy, potem (bransoletki, pierścionki) lub wilgocią (wisząc na ścianie)?
Czy podczas produkcji może zostać zmieszana z pierwiastkami szkodzącymi zdrowiu podczas bezpośredniego kontaktu, lub nawet w chwili przechowywania?

Pozdrawiam Państwa czekając na garść informacji,
Monika

podstawowa sprawa, miedź z czasem pokryje się zieloną patyną
druga sprawa błyszcząca miedź szybko będzie matowa i będzie trzeba ją czyścić jeżeli chce się mieć połysk
biżuteria miedziana mająca kontakt bezpośredni ze skórą, będzie skórę barwić i może powodować alergie

Dobrze, więc dając sobie spokój z biżuterią, rozumiem, że inaczej miedziana blacha nie może zaszkodzić (tj. żadne pierwiastki w niej zawarte), tak?
Czy blacha miedziana jest równa blasze miedzianej? A może należy wymagać atestów, jeśli tak to jakich?
Co do patyny, czy ona pojawia się z powodu dużej wilgotności? Posiadam miedzianą matrycę mającą pewnie, ok. 20 lat, jak do tej pory nic się z nią nie dzieje, nigdy o nią szczególnie nie dbałam, po prostu przeleżała w szufladzie w pomieszczeniu w którym powietrze jest raczej suche.
Czy patynie można zapobiec? Nie wiedziałam, że jest trująca.

Bardzo dziękuję za odpowiedź, jeszcze raz pozdrawiam,
Monika

Czytałem kiedyś chyba w "Chemii Na Codzień" o tym, ze miedź można pokryć cienką przeźroczystą warstwą chromu. W ogóle polecam tą dość ciekawą lekturę, są tam opisane różne metody barwienia miedzi i innych metali, stopów.

Szukałbym informacji u ludzi zajmujących sie wytwarzaniem biżuterii miedzianej np u tego pana https://angusrepousse.wordpress.com/
Z tego co wiem miedź nie jest toksyczna, przecież istnieją naczynia miedziane. Patyną pokryje się dopiero jak będzie często wilgotna, a tak to tylko ściemnieje.

Miedź jest szkodliwa tylko wewnątrz. Na zewnątrz może wywołać reakcje alergiczne skóry. Poza tym z potem tworzy bardzo nieprzyjemny zapach.

Odtłuszczone metale takie jak miedz czy cynk oraz wykonane z nich nawet kilku elementowe gotowe produkty sa dopuszczone jako rury do wody pitnej, można by zasłonić miejsca lutowan elementów pokrywając całość metalem w sprayu

Daje to naprawdę bardzo dobry jednorodny i trwały efekt , metali w sprayu jest wiele testowalem kilka i jestem bardzo zadowolony szczególnie z tego Miedziowego do malowania rur miedzianych CO , ocynk w sprayu tez się sprawdza.

Instalacja wewnątrz z miedzi kilka latek mineło i nadal sprawdza się wspaniale, spraye tego typu są dostępne na necie bez problemu przykladowo tutaj pierwszy szukany http://www.lotnik.com.pl/prod-prep4.html ale znajdziesz tego wiele w necie.
Trwałość na tarcie pewnie jest niska jednak nie do biżuterii, ale dla form sztuki nie nastawionej na warunki zewnetrzne i tarcie zastosowanie będzie idealne,
pozdrawiam
eko