Dołączył(a): 20 sty 2016, o 13:49 Posty: 11 Lokalizacja: małopolska
czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Witam, mam problem tego typu, że w roztworze wodnym po jakimś czasie pojawia się czerwony nalot.
Dokładniej rzecz ujmując, mając roztwór: woda destylowana + gliceryna + spirytus , gdzie woda destylowana to jakieś 90% całości roztworu, reszta to pozostałe dwie substancje. W tym roztworze, który jest szczelnie zamknięty, a powietrze usunięte, po jakimś czasie robi się czerwony nalot. Nie wiem czy to są jakieś glony beztlenowe? Proszę o poradę co to może być i jaka jest przyczyna.
20 sty 2016, o 14:10
compaqchemlab
***
Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39 Posty: 1091 Lokalizacja: Cz-wa
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
To raczej nie możliwe ze względu na zawartość etanolu (spirytus). Na wszelki wypadek proszę sprawdzić w tych samych warunkach mieszaninę o większej zawartości alkoholu. Innym sposobem jest zagotowanie mieszaniny gliceryna + woda a następnie po ostudzeniu -dodanie etanolu. Sterylizacja aparatury także jest konieczna. Do rozwoju organizmów jest potrzebny azot zawarty np.: w moczniku czy azotanie amonu. To samo dotyczy fosforu. Pozdrawiam, Adam
_________________ Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...
21 sty 2016, o 00:58
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
compaqchemlab napisał(a):
To raczej nie możliwe ze względu na zawartość etanolu (spirytus). Na wszelki wypadek proszę sprawdzić w tych samych warunkach mieszaninę o większej zawartości alkoholu. Innym sposobem jest zagotowanie mieszaniny gliceryna + woda a następnie po ostudzeniu -dodanie etanolu. Sterylizacja aparatury także jest konieczna. Do rozwoju organizmów jest potrzebny azot zawarty np.: w moczniku czy azotanie amonu. To samo dotyczy fosforu. Pozdrawiam, Adam
To, że etanol niszczy wiele mikroorganizmów, nie znaczy, że niszczy wszystkie. To samo tyczy się pożywek. Istnieją bakterie które żyją np. w kwasie siarkowym, istnieją też takie które żyją w gejzerach (temp. powyżej 70 stopni C) etc. etc.
@Pralina - osobiście nie mam niestety pojęcia co to może być. możesz spróbować zrobić jeszcze raz ten roztwór, dodatkowo porównawczo zrób taki w którym będzie w tych samych proporcjach: 1) woda i gliceryna 2) woda i spirytus
3 dokładnie takie same opakowania, tak samo przygotowane i w tym samym czasie, przechowywane w ten sam sposób. Jeżeli narośnie coś we wszystkich 3 to znaczy, że masz problem z wodą lub opakowaniem; jak tylko w dwóch (próbce głównej i jedynce i dwójce to masz winowajcę), jak tylko w głównej to nie wiem
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
21 sty 2016, o 08:35
matos
Dołączył(a): 4 gru 2015, o 20:27 Posty: 37
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Może kwestia czystości szkła? Co tam było wcześniej?
_________________ "Nauka to wiara w ignorancje ekspertów" - Richard Feynman
22 sty 2016, o 02:16
Pralina
Dołączył(a): 20 sty 2016, o 13:49 Posty: 11 Lokalizacja: małopolska
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Dziękuję za odpowiedzi i wskazówki. Będę testować jeszcze, choć to długoterminowe zadanie. Jedna narośl powstała po pół roku... :/
Mam jeszcze takie pytanie:
chcąc się zabezpieczyć, czy można do wody destylowanej dodać etanol, glicerynę i chlor? Chciałabym dodać chlor dla pewności, że nic mi nie "wykwitnie" po jakimś czasie ale czy to nie spowoduje jakiejś reakcji.. ?
Dużo szukałam odnośnie sterylizacji wody, chlor i etanol to dla mnie najlepsze rozwiązania, chyba że istnieją jeszcze jakieś związki, które nie zmienią koloru wody, a spowodują że nic nie "wykwitnie" w wodzie?
25 sty 2016, o 11:22
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Przychodzi mi na myśl tylko jedno pytanie: czy w ciągu tego pół roku "szczelnie zamknięty" pojemnik był otwierany ? Jeżeli tak - to nie zabezpieczysz tego w ten sposób (trzeba by było przy każdym otwarciu dezynfekować roztwór), a jeżeli nie - to po co Ci taka mieszanina zamknięta szczelnie przez pół roku ?
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
25 sty 2016, o 17:16
Pralina
Dołączył(a): 20 sty 2016, o 13:49 Posty: 11 Lokalizacja: małopolska
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Nie było nic otwierane, musiałam za mało etanolu wlać, bo nie we wszystkich "pojemnikach" mi się zrobił taki nalot. Wykonuję rękodzielniczo szklane śniegowe kule, tak więc taki roztwór ma służyć na XXX lat . Niestety z czasem ponoć woda zaczyna zmieniać kolor, tak czytałam na zagranicznych stronach odnośnie "snow globes". Chciałabym stworzyć taką "miksturę" która będzie bardzo długo służyć. Ale czy jest to możliwe?
26 sty 2016, o 14:03
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Jest - zamontuj lampę UV i niech klient uruchamia ją raz na np. miesiąc na kilka sekund A tak serio to - coś musiało być na szkle lub glicerynie, lub jednak całość nie była aż tak szczelna jak by się mogło wydawać - zresztą same przygotowanie roztworów mogło powodować ich zanieczyszczenie. Można zastosować np. związki chloru jak podchloryn sodu do dezynfekcji, ale nie wiem czy z czasem nie będzie on powodował zmiany koloru gliceryny z powodu właściwości utleniających. Można też pomyśleć o biocydach nieutleniających jak izotiazoliny, ale one też wiecznie działać nie będą.
Jak rozumiem mieszanka gliceryna+alkohol służy do utrzymania obiektu w odpowiednim poziomie oraz "powiększenie" go poprzez efekt załamania światła.
Mogą to być też jakieś drożdże lub bakterie z alkoholu, wszystko zależy jakiej czystości jest produkt. Gliceryna jest natomiast niezłą pożywką biologiczną.
Nie wiem z czego wykonane są elementy które mają pływać lub być zawieszone w roztworze - ale może warto je zdezynfekować. W tym celu możesz do dużego naczynia nalać wody z podchlorynem sodu (w handlu dostępne są roztwory np. 15% aktywnego chloru) i w nim zanurzyć elementy na około 1-2 minuty. Taki roztwór zrobisz dodając np. 1 ml 15% podchlorynu do 10-20 litrów wody. Używaj rękawiczek, okularów ochronnych i ciuchów ochronnych. Możesz też kupić sobie saszetki do dezynfekcji basenów lub studni - będą one w postaci płynnej i na opakowaniu będzie podane dozowanie. Problem z tą metodą jest taki, że będzie śmierdzieć chlorem i gotowe elementy będzie pewnie kilka dni wietrzyć, aby nie miały zapachu na zewnątrz. Elementy gumowe mogą sparcieć.
Druga opcja - wszystkie elementy które mają być zanurzone w roztworze gliceryny-alkoholu zalać wrzącą wodą, ale w tym wypadku niektóre elementy mogą się uszkodzić, np. szkło może popękać.
Kolejny sposób - wymoczyć elementy w stężonym spirytusie (ale laboratoryjnym, a nie spożywczym) - ale ponownie wszelkie gumy i plastiki mogą ulec uszkodzeniu.
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
26 sty 2016, o 20:07
Pralina
Dołączył(a): 20 sty 2016, o 13:49 Posty: 11 Lokalizacja: małopolska
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Sulik dzięki wielkie za wyjaśnienie tematu.
Używam wysokiej czystości wody destylowanej, gliceryna również - najwyższa czystość, spirol kupiony w sklepie, więc może jego wymienię na laboratoryjny. Gliceryna służy mi do "zagęszczenia" wody, aby sztuczny śnieg wolniej opadał. Nie znalazłam nic innego co mogłoby zagęścić wodę, jedynie gliceryna. Jest ona przejrzysta, nie zmienia koloru wody wiec idealnie mi pasuje.
Zamówiłam sobie chlor ale skoro on może powodować po czasie zmianę koloru wody.... to już nie wiem :/
Czas więc na testy...
Czy istnieją jeszcze jakieś substancje o dużej gęstości rozpuszczalne w wodzie?
27 sty 2016, o 11:57
Pralina
Dołączył(a): 20 sty 2016, o 13:49 Posty: 11 Lokalizacja: małopolska
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Hmm szukam właśnie spirytusu laboratoryjnego i nie mogę znaleźć nic takiego do kupienia... Ogólnie to ja używam spirytusu rektyfikowanego, więc czy on taki zły jest?
27 sty 2016, o 12:06
piczu14
Dołączył(a): 26 mar 2008, o 17:40 Posty: 247
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Może pomoże zwiększenie stężenia alkoholu lub dodatek konserwantu? Taka luźna propozycja.
27 sty 2016, o 17:44
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
problem jest taki, że wszystko co kupujesz jest o chemicznej wysokiej czystości, a biologii się nie bada I jak masz skażone szkło/elementy dekoracyjne to skazi się też gliceryna - więcej alkoholu powinno pomóc. co do spirytusu - to po prostu w sklepie chemicznym kup alkohol etylowy 70%, lub np. izopropylowy.
Poszukaj roztworów o dużej lepkości (gęstość tutaj nie będzie miała dużego znaczenia), może znajdziesz jakieś bezbarwne oleje mineralne. W tym momencie nic mi nie przychodzi do głowy.
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
27 sty 2016, o 18:03
compaqchemlab
***
Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39 Posty: 1091 Lokalizacja: Cz-wa
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Z tego co czytałem, ciecz w kuli musi być nietoksyczna, na wypadek, gdyby uległa uszkodzeniu i miało z nią kontakt dziecko. Skuteczne pozbycie się glonów, to dodanie śladowych ilości soli miedzi (II) (na taką kulę wystarczy kryształek CuSO4 * 5H2O wielkości ziarenka cukru. Taka ilość nie jest szkodliwa dla człowieka, zaś jest silnie toksyczna dla prostych drobnoustrojów. Może się okazać, że dokładnie oczyszczony kawałek druciku wkomponowany jako element wewnętrzny kuli będzie skutecznie mordował glony. Srebro jednododatnie (Ag+) też jest silnie toksyczne dla prostych organizmów : srebrna moneta umieszczona w pożywce agarowej trzyma na spory dystans od siebie bakterie. Jeśli by więc taką monetę umieścić na żyłce w roztworze na kilka dni, to nie powinny się już tworzyć w ogóle glony. Taka moneta będzie praktycznie wieczna -po wyjęciu jej z jednego zbiornika i oczyszczeniu, będzie można przenieść do innego zbiornika.
_________________ Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...
28 sty 2016, o 10:07
Pralina
Dołączył(a): 20 sty 2016, o 13:49 Posty: 11 Lokalizacja: małopolska
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
compaqchemlab dzięki za pomoc <pokłony>
Wszystko się zgadza. Woda nie może być toksyczna, w razie kontaktu z człowiekiem, dlatego właśnie próbuję wszystkiego aby znaleźć złoty środek. Brak toksyczności ale i też pełna sterylizacja.
Zapytam jeszcze dla pewności, aby nie powstało mi coś "wybuchowego". Czy taka mieszanka nadaje się do umieszczenia w szkle: woda destylowana + gliceryna + spirytus + siarczan miedzi CuSO4*5H2O
Jeżeli chodzi o proporcje, to: około 500 ml wody destylowanej, gliceryny około 10 - 15 ml, spirytus około 5ml i siarczan jeden kryształek?
Czy dodanie do tego jednej kropli chloru 15% też wchodzi w gre? Czy już chlor jest zbędny? A może do wody destylowanej dodać np. jedną kroplę chloru 15% na 5l wody destylowanej ?
28 sty 2016, o 13:00
Pralina
Dołączył(a): 20 sty 2016, o 13:49 Posty: 11 Lokalizacja: małopolska
Czy taki drut lub ten płyn będzie się nadawał? Czyli czy zawiera srebro jednododatnie?
28 sty 2016, o 13:21
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
compaqchemlab napisał(a):
Z tego co czytałem, ciecz w kuli musi być nietoksyczna, na wypadek, gdyby uległa uszkodzeniu i miało z nią kontakt dziecko. Skuteczne pozbycie się glonów, to dodanie śladowych ilości soli miedzi (II) (na taką kulę wystarczy kryształek CuSO4 * 5H2O wielkości ziarenka cukru. Taka ilość nie jest szkodliwa dla człowieka, zaś jest silnie toksyczna dla prostych drobnoustrojów. Może się okazać, że dokładnie oczyszczony kawałek druciku wkomponowany jako element wewnętrzny kuli będzie skutecznie mordował glony. Srebro jednododatnie (Ag+) też jest silnie toksyczne dla prostych organizmów : srebrna moneta umieszczona w pożywce agarowej trzyma na spory dystans od siebie bakterie. Jeśli by więc taką monetę umieścić na żyłce w roztworze na kilka dni, to nie powinny się już tworzyć w ogóle glony. Taka moneta będzie praktycznie wieczna -po wyjęciu jej z jednego zbiornika i oczyszczeniu, będzie można przenieść do innego zbiornika.
Już się spotkałem, że glinami w roztworach soli miedzi
Najlepszym pomysłem byłby drucik srebrny, który będzie w każdej kuli na stałe.
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
28 sty 2016, o 16:56
compaqchemlab
***
Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39 Posty: 1091 Lokalizacja: Cz-wa
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Drogie trochę rozwiązanie, jednakże ostatnio czytałem pokaźny artykuł o oczyszczaniu wody z drobnoustrojów - do specjalnej wanny wlewa się wodę, zanurza elektrody srebrne i przepuszcza niewielki prąd o natężeniu zależnym od powierzchni elektrod. Prąd przyspiesza wprowadzanie do wody kationów srebra, a takie elektrody starczą na całe wieki. Tutaj myślę, ze dwie monety, bateria płaska 4.5 wolt i elektroliza przez 10 sekund, potem wymieszanie wszystkiego i to powinno wystarczyć. Co do tych czerwonych glonów. Często takie widuję w wodzie w kałużach. Zbadałem je kiedyś. To jednokomórkowe stworzonka, które mają zdolność poruszania się i energię czerpią ze światła słonecznego (giną po dwu dniach w ciemności, pod wpływem soli metali ciężkich- głównie miedzi, podchlorynu sodowego). Inna opcja, to ozonizowanie cieczy.
_________________ Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...
28 sty 2016, o 18:47
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
compaqchemlab napisał(a):
Drogie trochę rozwiązanie, jednakże ostatnio czytałem pokaźny artykuł o oczyszczaniu wody z drobnoustrojów - do specjalnej wanny wlewa się wodę, zanurza elektrody srebrne i przepuszcza niewielki prąd o natężeniu zależnym od powierzchni elektrod. Prąd przyspiesza wprowadzanie do wody kationów srebra, a takie elektrody starczą na całe wieki. Tutaj myślę, ze dwie monety, bateria płaska 4.5 wolt i elektroliza przez 10 sekund, potem wymieszanie wszystkiego i to powinno wystarczyć. Co do tych czerwonych glonów. Często takie widuję w wodzie w kałużach. Zbadałem je kiedyś. To jednokomórkowe stworzonka, które mają zdolność poruszania się i energię czerpią ze światła słonecznego (giną po dwu dniach w ciemności, pod wpływem soli metali ciężkich- głównie miedzi, podchlorynu sodowego). Inna opcja, to ozonizowanie cieczy.
3 PLN za 1 metr drutu srebrnego to dużo ?
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
28 sty 2016, o 20:41
compaqchemlab
***
Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39 Posty: 1091 Lokalizacja: Cz-wa
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Przy założeniu, że z takiej samej masy można by odkazić z 4 000 litrów cieczy, zaś kawałki drucika w większości będą marnowane, a i tak po pewnym czasie nie będą już potrzebne, bo ilość DL50 srebra dla tych mikrobów zostanie przekroczona kilka, kilkadziesiąt krotnie . PS.: Gdzie mógłbym nabyć tak tani drucik srebrny i jaka jego średnica ?
_________________ Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...
28 sty 2016, o 21:35
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
compaqchemlab napisał(a):
PS.: Gdzie mógłbym nabyć tak tani drucik srebrny i jaka jego średnica ?
a czytałeś post Pralina z Cz sty 28, 2016 12:21 pm w tym wątku ?
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
28 sty 2016, o 21:46
compaqchemlab
***
Dołączył(a): 4 maja 2014, o 11:39 Posty: 1091 Lokalizacja: Cz-wa
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Czytałem, ale ostatniego linku nie zauważyłem . Jak dla mnie zaje***! Chyba kupię i po rozdrobnieniu dodam do mojego układu okresowego
_________________ Cave me, Domine, ab amico, ab inimico vero me ipse cavebo...
28 sty 2016, o 22:17
Pralina
Dołączył(a): 20 sty 2016, o 13:49 Posty: 11 Lokalizacja: małopolska
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Wszystko fajnie ale nie odpowiedzieliście na moje zagwozdki
Powtórzę jeszcze raz zatem, ponieważ chciałabym poznać Waszą opinię czy czasem nie wyjdzie mi z tego coś innego niż założyłam. A założenie jest takie: pełna sterylizacja
Jeżeli chodzi o proporcje, to: około 500 ml wody destylowanej, gliceryny około 10 - 15 ml, spirytus około 5ml i siarczan jeden kryształek? A ile druciku z srebra na 500ml wody?
29 sty 2016, o 09:32
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
albo siarczan miedzi albo drucik srebrny drucika pewnie 1 mm wystarczy; zawsze możesz go pociąć na "drobinki" i po prostu użyć jako części "śniegu" ważne aby drucik miał zawsze kontakty z wodą.
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
29 sty 2016, o 10:30
Pralina
Dołączył(a): 20 sty 2016, o 13:49 Posty: 11 Lokalizacja: małopolska
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Dzięki za odpowiedź Zamówiłam sobie drucik już, średnica 0.5 mm jakoś go wkomponuję
A dlaczego albo siarczan albo drucik? Czy może dojść do "konfliktu" jak użyje dwóch materiałów w jednym pojemniku?
29 sty 2016, o 10:48
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: czerwony nalot w wodnym roztworze, pomocy!
Nic nie powinno się dziać jak zmieszasz te dwa elementy, ale ja jestem zwolennikiem prostoty (im mniej elementów układanki tym łatwiej ją kontrolować gdyby poszło coś nie tak).
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 47 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników