Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6 ] 
Kwas ortokrzemowy 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 6 lut 2016, o 10:39
Posty: 2
Post Kwas ortokrzemowy
Witam, czy kwas ortokrzemowy można bezpiecznie spożywać ? Natrafiłem na taki produkt i w opisie jest iż jest to substancja pozyskana chemicznie, moja wiedza chemiczna = 0 także mam wątpliwości...

http://www.sklep-naturalna-medycyna.com ... ionka.html

Poprzez stwierdzenie "spożywać" mam na myśli spożywanie wewnętrzne w celu uzupelnienia braku krzemu w organizmie


6 lut 2016, o 10:42
Zobacz profil
**

Dołączył(a): 27 cze 2013, o 22:43
Posty: 397
Post Re: Kwas ortokrzemowy
Jeśli jesteś organizmem z królestwa Plantae i masz problemy z obroną przeciw drobnoustrojom to faktycznie przydałaby się pewna suplementacja krzemem. W każdej innej sytuacji uważam to za bezzasadne.

_________________
Pozdrawiam, życzę bezpiecznego eksperymentowania i owocnej nauki!
Finkur


6 lut 2016, o 11:11
Zobacz profil

Dołączył(a): 7 wrz 2015, o 19:15
Posty: 16
Post Re: Kwas ortokrzemowy
Szarlataneria!
https://polon.nauka.gov.pl/opi/aa/prof/ ... ution=e2s1
Tu jest spis osób z tytułem profesora. Nie ma tam profesora Wacława Tuszyńskiego...

Co do kwasu krzemowego to nie wiem czy jest jakoś bardzo szkodliwy, ale zapotrzebowanie organizmu na krzem jest dość małe, a i tak około 50% pochodzi z napojów.
Myślę że jedzenie łyżkami czegoś co zawiera 5% krzemu jest grubą przesadą...

To chyba jeden z "cudownych leków" jak jakieś rozdrobnione formy złota...
Jak się ma jakieś braki w pierwiastkach to lepiej iść do lekarza, bo jak się jedno wchłania, to blokuje wchłanianie drugiego itd.


6 lut 2016, o 21:26
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2007, o 19:13
Posty: 454
Lokalizacja: [*]
Post Re: Kwas ortokrzemowy
Nino napisał(a):
Witam, czy kwas ortokrzemowy można bezpiecznie spożywać ? Natrafiłem na taki produkt i w opisie jest iż jest to substancja pozyskana chemicznie, moja wiedza chemiczna = 0 także mam wątpliwości...

http://www.sklep-naturalna-medycyna.com ... ionka.html

Poprzez stwierdzenie "spożywać" mam na myśli spożywanie wewnętrzne w celu uzupelnienia braku krzemu w organizmie


Krzem w tej postaci chemicznej jest praktycznie niedostępny biologicznie. Poza tym uwodniona krzemionka jest sorbentem i istnieje ryzyko, że wchłonie w przewodzie pokarmowym znaczne ilości mikroelementów, które normalnie zostałyby użyte przez organizm, a tak również stają się dla niego niedostępne i zwyczajnie zostają wydalone wraz ze stolcem jak i stosowana krzemionka. Zależnie od tego czy osoba używa dodatkowych suplementów diety, jakie są konkretne ilości wszystkich stosowanych środków, jaką ma dietę, w jakim stanie jest organizm tej osoby i jak radzi sobie w wchłanianiem substancji odżywczych i pierwiastków śladowych z pożywienia - istnieje ryzyko rozwoju niedoboru określonych pierwiastków śladowych, a następnie stosownych schorzeń i/lub problemów zdrowotnych. Z tego powodu powyższy produkt jest potencjalnie niebezpieczny dla zdrowia.

Kolega obok wskazał jak sprawdzać autentyczność samozwańczych dla celów marketingowych "profesorów" - zwyczajne oszustwo.

Z obserwacji środowisk tzw. alternatywnych wychodzi na to, że tego typu i analogiczne produkty są również głównie używane do rzekomego "oczyszczania" organizmu, co jest dobrym marketingiem. Otóż nie zagłębiając się tutaj w szczegóły dlaczego tak jest, powiem tylko, że autentyczna natura biochemiczna ludzkiego organizmu w kwestii choćby detoksykacji ma, że tak się wyrażę "cały kosmos" większe autentyczne możliwości i wydajność, niż ewentualne dla sportu stosowanie tego typu preparatów, które na dodatek stosowane niewłaściwie mogą być groźne dla zdrowia, pomimo hasła "naturalne".

[cdn]


8 lut 2016, o 12:13
Zobacz profil
**
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 mar 2007, o 19:13
Posty: 454
Lokalizacja: [*]
Post Re: Kwas ortokrzemowy
[cd]


Jeśli Twoja wiedza jak sam twierdzisz z chemii jest zerowa i widzę pojawiło się stereotypowe hasło nt. chemii... W mediach (którym również jest Internet) jest od bardzo dawna powielany stereotyp chemii. Jest tak, gdyż stał się dobrym hasłem reklamowym dla bardzo wielu różnych produktów. Czasami z medycznego punktu widzenia słusznie, gdyż niejednokrotnie stosowane dodatki np. w przemyśle spożywczym są szkodliwe w nadmiernych ilościach. Dlatego są opracowane dopuszczalne normy i/lub z czasem zakazywane określone substancje. Chemia natomiast jest nauką przyrodniczą, a nie określoną substancją jak wynikałoby z bezmyślnych haseł w mediach. Nie jest w stanie wyjść poza naturę - jest ona obiektem badań w tej nauce. Filozoficznie świat składa się różnych substancji w najbardziej podstawowym sensie. W ramach teorii nauki chemii podkreśla się zwrotem "substancja chemiczna" substancje w rozumieniu tej nauki. Również substancją chemiczną jest jak najbardziej "czysta" woda w jakimś nietkniętym cywilizacją źródle. Napisałem "czysta", ponieważ ta przykładowa woda w sensie chemicznym nie jest czystą wodą, czyli tlenkiem wodoru - ma rozpuszczone substancje mineralne, obecne są mikroorganizmy i wraz z nimi pewne substancje organiczne (jest nimi zanieczyszczona pod kątem chemicznym). Teoria jest budowana w drodze doświadczalnej, gdzie wyciągnięte wnioski z obserwacji i pomiarów pozwalają zrozumieć autentyczną naturę substancji. Pozwala to następnie projektować określone materiały wytwarzane "sztucznie" przez człowieka (czy raczej wynika to z jego natury), określone substancje występujące lub nie w środowisku bez człowieka, które to wykorzystuje w pożądany przez siebie sposób np. jako leki itd. Dziedzina z pogranicza chemii i biologii - biochemia, dotyczy procesów chemicznych zachodzących w organizmach biologicznych (żywych). Rozumienie tych procesów pozwala dobierać bardziej odpowiednie leki w stanach zaburzenia owych procesów, również pozwala na ustalenie efektu toksycznego różnych substancji, które z kolei zaburzają te procesy, co z kolei jest podstawą wielu patologii. Tutaj chciałem wspomnieć iż każdy kto wykrzykuje bezmyślnie hasło typu "chemia = toksyna" jest świadomym lub nie, ale psychomanipulatorem (głównie w celu przekonania kogoś do czegoś grą emocji zamiast rzeczowym argumentem związanym z rzeczywistością - przy czym niekoniecznie w celach majątkowych, ale również ideologicznych np. także nie zawsze musi chodzić o pieniądze, a ktoś wpycha nieprawdę). W naturze bez ingerencji człowieka można odnaleźć wiele organizmów jak np. grzyby czy rośliny, czy zwierzęta władające jadami, które produkują substancje toksyczne dla człowieka, zdolne go wręcz śmiertelnie zatruć. Także samo miano "naturalne" nie znosi obiektywnego aspektu na czym polega toksyczność, a tą również potrafią wykazywać preparaty "naturalne". Popularnym "naturalnym" działem produktów są np. preparaty witaminowe, do których produkcji użyto choćby częściowo "złych, chemicznych metod" - mianuje się je w marketingu jako "naturalne i bezpieczne". Przy czym witaminy można przedawkować i doprowadzić organizm do stanów chorobowych znanych jako hiperwitaminozy. Modne zrobiło się ostatnio w środowiskach alternatywnych hasło, że wszystkie choroby to wynik niedoborów witaminowych, mineralnych, żywieniowych. Rzekomo celem jest wyleczenie ludzkości z chorób tanimi sposobami. Tymczasem w obiektywnej sytuacji tworzą (być może celową) paranoję i jedno wielkie nieporozumienie, na którym zyskują firmy związane z suplementami (nie mające tak ścisłej regulacji prawnej jak typowe farmaceutyki). Przy czym w wyniku nakręcania społecznego nieporozumienia pacjenci, którzy przy użyciu standardowych już procedur medycznych mogliby być bez problemu wyleczeni, w sztucznie nakręconych obawach przed "straszliwymi lekami chemicznymi" odstępują od terapii na rzecz różnych szarlatanów (nie szamanów, gdyż w ten sposób obraża się plemiennych lekarzy, którzy jak na swoje warunki i tak nieźle sobie radzą). Jeśli pacjentowi poszczęści się i autentyczna natura samego ciała zdoła sama rozwiązać problem zdrowotny, wtedy często autorytet jest odbierany na rzecz "naturalnej" terapii stosowanej przez szarlatana, która często w dobrym przypadku nie przeszkodzi ciału. Jeśli pacjent ma mniej szczęścia, w końcu orientuje się o oszustwie i wraca do lekarza (lub szpitala), często załamany i o mniejszych szansach na powrót do zdrowia w wyniku zaszłych zmian, nieodwracalnych na obecne możliwości niejednokrotnie. Gdy instytucje zdrowia publicznego zgodnie ze swoim społecznym zadaniem rozpoczynają ściganie i karanie różnych oszustów, ci z kolei typowo na swoją "obronę" wylewają do mediów informacje działające analogicznie do "obrony" sekt - tu: "zamach na wolność, każdy ma prawo sam decydować o swoim zdrowiu, sługusy korporacji farmaceutycznych, których "zyski" są [rzekomo] zagrożone" itp. manipulacje. Tym oszustom nie chodzi naprawdę o czyjeś zdrowie, a o spełnienie, znalezienia "potwierdzenia" swojej paranoicznej wizji świata (i taki przypadek w skrajnej sytuacji nadaje się do leczenia psychiatrycznego), czy innym razem wręcz są to typowi biznesmeni znający różne socjotechniki jak wypromować jakiś produkt. Typowo są to produkty z obszarów "suplementów diety" ze względu na słabą regulację i wymogi prawne. Tego typu oszuści lubują również w swoich manipulacjach używać jako argumentu, choć mimo dużego postępu, to nadal wielu rzeczy, z którymi współczesna medycyna oparta na dowodach sobie nie radzi póki co - tak jakby rzekomo posiadali autentyczny cudowny lek (dość kluczowy element manipulacji, który nadal jest bardzo skuteczny na ludzi). Chory i rodzina, przyjaciele szukają wszystkich możliwości, nawet najbardziej bzdurnych - są najbardziej podatni na manipulację. Najgorzej jeśli chory załapie się na spontaniczną remisję (wynikającą z natury ciała) podczas stosowania rzekomego leku, gdyż wtedy bezmyślnie przypisuje się właściwości rzekomemu lekowi i bezmyślnie tworzy bardzo manipulującą reklamę. Tymczasem normalne leki są oceniane klinicznie w tzw. podwójnie ślepych próbach na dużej ilości przypadków, gdzie dopiero można ocenić na ile realnie dana terapia ma właściwości lecznicze w określonym stanie, a na ile jest to wynik naturalnych procesów. Z natury człowiek kiedyś musi na coś umrzeć, tak jak każdy inny organizm w przyrodzie. Choćby dlatego, aby nie zniszczył danych ekosystemów. Rozwój nauki i medycyny pozwolił człowiekowi nagiąć naturalny stan i porządek w jego interesie. Choć napotkał stan, w którym w jego interesie jest liczenie się z innymi organizmami na tej planecie również, ustalił się stan maksymalizacji interesów człowieka jako organizmu.

Zauważ również skąd historycznie chemia się wywodzi. Gdyż nawet wykonanie ekstraktu z określonych ziół jest metodyką chemiczną. To tak dla unaocznienia jak właśnie różni oszuści w społeczeństwie manipulują niezorientowanych w temacie ludzi, grają na ich uczuciach, jeszcze wskazując na lekarzy i farmaceutów jako oszustów.

Mam nadzieję, że jeśli pofatygowałeś się aż tutaj, by zapytać o taki przykładowy oszukańczy produkt, to jesteś zainteresowany wiedzą zamiast grą psychospołeczną. Poświęciłem dłuższą chwilę by to napisać. Mam nadzieję, że zrobisz z tego użytek. Nie brakuje osób, które "czują się lepiej" po stosowaniu różnych tego typu produktów. Jednak to wynika z fizjologicznego działania wiary na stan ciała, nie z tego że rzekome lekarstwo miało efekt terapeutyczny. W takich sytuacjach można równie dobrze komuś dać jakąkolwiek tanią neutralną substancję, np. cukrową tabletkę, przy czym zagrać na wierze w przekonywujący sposób iż jest to lek, który pomoże. Nie trzeba wydawać stosunkowo sporych pieniędzy na pseudoleki homeopatyczne czy inne podobne środki. Natomiast jeśli jakiś autentyczny lek mimo niskiego kosztu produkcji jest drogi w sprzedaży - jest tak dlatego iż firma farmaceutyczna musi mieć z czegoś pieniądze na dalsze badania, rozwój, co nie jest tanie i wymaga dużych nakładów pracy, a tym samym środków. Firmy od "naturalnych" preparatów nie ponoszą takich kosztów, zresztą nie jest ich celem rozwój, jako że rzekomo wszystko może być wyleczone ich środkami. Kuszące, fajnie jakby działało, ale nie działa - i ile jeszcze wieków musi upłynąć zanim ludzie powszechnie to zrozumieją i sami wytępią takich cudaków z obrotu, choćby przez brak popytu? Na tym polu oszuści również są całkiem profesjonalni, jeśli idzie o poziom manipulacji i odwracanie kota ogonem w iście diaboliczny sposób.

Pozdrawiam serdecznie, życzę rozwagi w życiu i zdrowia.


8 lut 2016, o 12:27
Zobacz profil

Dołączył(a): 6 lut 2016, o 10:39
Posty: 2
Post Re: Kwas ortokrzemowy
Dziękuję za odpowiedzi :)


12 lut 2016, o 01:52
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 6 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..