Spotkała mnie dziwna sytuacja zrobiłem w termosie , ciepłą herbate z cytryną i cukrem zakręciłem odstawiłem . Po jakimś czasie zaczołem pić i przy końcòwce gdzie są fusy nastąpiła magia . Wyciągnołem fragmenty całe w gwiazdkach . Na początku myślałem że to fragment z opakowania światecznego jakaś folijka .A tu nie . To była cytryna ,a raczej jej fragmenty pocięte w plasterki an a na nich dziątki doskonałych ,idealnych gwiazdeczek , jak by krysztalki sniegu tylko ze widoczne golym okiem . Moje pytanie brzmi jak to mozliwe i co się stało że coś takiego się wytworzyło ! Dziękuje za odpowiedz
24 sty 2016, o 22:25
Finkur
**
Dołączył(a): 27 cze 2013, o 22:43 Posty: 397
Re: Gwiazdki na cytrynie .
Bardzo interesujące zjawisko, ale prosilibyśmy o dokładniejszy opis, a najlepiej fotografie. Jeśli nie wymieszałeś dokładnie herbaty po dodaniu cukru, to te kryształki najprawdopodobniej są cukrem.
_________________ Pozdrawiam, życzę bezpiecznego eksperymentowania i owocnej nauki! ☢Finkur☠
24 sty 2016, o 23:22
Raf28
Dołączył(a): 24 sty 2016, o 22:12 Posty: 2
Re: Gwiazdki na cytrynie .
Tak fotki nie mam bo było zimno , ja zdegustowany sytuacją . Natomiast pokazałem to kilku kolegom. Opisze ci to jeszcze raz wyobraż sobie plasterek cytryny taki rozmemłany ,grubości około 0,5 cm i na jego obwòdce i szprychach jak w kole od roweru , naniesione ,naklejone ,nadrukowane idelne kształty jeden obok drugiego , przypominające płatek śniegu ,śnieżynke czy jak ( nie kryształki ) a coś jak by tatuaż . W kształcie tak doskonałe piękne że wyglądające na wytwòr człowieka a nie natury . Stąd moje zaskoczenie . Woda była z kranu z czajnika elektrycznego , wyplukanego cytryna świeża , termos nowy !!
24 sty 2016, o 23:59
prezes- the inventor
**
Dołączył(a): 26 mar 2007, o 19:13 Posty: 454 Lokalizacja: [*]
Re: Gwiazdki na cytrynie .
Raf28 napisał(a):
Tak fotki nie mam bo było zimno , ja zdegustowany sytuacją . Natomiast pokazałem to kilku kolegom. Opisze ci to jeszcze raz wyobraż sobie plasterek cytryny taki rozmemłany ,grubości około 0,5 cm i na jego obwòdce i szprychach jak w kole od roweru , naniesione ,naklejone ,nadrukowane idelne kształty jeden obok drugiego , przypominające płatek śniegu ,śnieżynke czy jak ( nie kryształki ) a coś jak by tatuaż . W kształcie tak doskonałe piękne że wyglądające na wytwòr człowieka a nie natury . Stąd moje zaskoczenie . Woda była z kranu z czajnika elektrycznego , wyplukanego cytryna świeża , termos nowy !!
Bywa (prawdopodobnie zależnie od konkretnej partii), że jak robię herbatę z cytryną i cukrem w szklanym dzbanku, szczególnie jak przytrzymam długo ekspresówki (wymoczki, tytki) - po pewnym czasie da się zaobserwować cienką warstwę błyszczącego i jednocześnie jakby mętnego osadu, która pływa po powierzchni roztworu. Prawdopodobnie gdybym nie wyciskał soku z cytryny, tylko wrzucał plasterek, mógłby się osadzić.
Z literatury wynika, że herbata ma stosunkowo dużą zawartość glinu. Czyżby mógł zostać zredukowany do postaci metalicznej przez substancje obecne w soku z cytryny, jak np. kwas askorbinowy (witamina C)?
Pozdro, Prezes
4 lut 2016, o 00:48
piop
Dołączył(a): 29 paź 2007, o 23:05 Posty: 61 Lokalizacja: ZACHPOM
Re: Gwiazdki na cytrynie .
Wnioskując z potencjału standardowego redukcji witaminy C (0,06V) i glinu (-1,66V), można wnioskować, że tak reakcja nie zajdzie
_________________ piop staje się Alchemikiem, dołącza do tego cechu. Dojrzewa.
22 lut 2016, o 03:22
prezes- the inventor
**
Dołączył(a): 26 mar 2007, o 19:13 Posty: 454 Lokalizacja: [*]
Re: Gwiazdki na cytrynie .
piop napisał(a):
Wnioskując z potencjału standardowego redukcji witaminy C (0,06V) i glinu (-1,66V), można wnioskować, że tak reakcja nie zajdzie
Dokładnie - w standardowych warunkach i w obecności tylko tych substancji. Tam mamy koktajl różnych substancji na dodatek - szczerze nie wiem do końca jak to działa, nie wykonałem analizy tego osadu, który powstaje by wiedzieć z czego się składa na pewno. Być może to glin - wydaje się, jednak może coś innego. Powyżej była hipotetyczna sugestia co mogłoby być na przykład (w jakiś sposób). Bynajmniej mamy zjawisko doświadczalne. Jak jest zatem możliwe? Im więcej mam na studiach biochemii, biologii molekularnej i innych podobnych, tym bardziej tracę swoje dawniejsze podejście z perspektywy samej chemii, we względnie prostych układach. Także uproszczony układ nie działa, a uzupełniony robi już coś czego pierwszy nie był w stanie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników