
Re: Produkcja płytek pcb.
Nie trzeba robić nowej, uzupełnia się tylko dodatki.
Pewnie metoda jest też szybsza (metoda natryskowa vs zanurzeniowe (każda wanna to kilka do kilkudziesięciu minut)) i urządzenia zajmują mniej miejsca. Dodatkowo pewnie mniejsze ilości wody są zużywane.
najpierw miedziujesz laminat z otworami, potem nanosisz fotolipimer i go wywołujesz, potem zwiększasz grubość ścieżek (miedź elektro), i osłaniasz je cyną (elektro).
Ściągasz zabezpieczenie z fotopolimeru, i zostają ścieżki miedziane przykryte cyną, oraz duża ilość miedzi z laminuatu (na laminacie jest nawalcowana folia miedziana).
Miedź która nie jest zakryta cyną (wszystko prócz ścieżek, padów i przelotek) trawisz roztworem amoniakalnym (natryskowo). A na koniec trawisz cynę (natryskowo) za pomocą roztworu na bazie kwasu azotowego z dodatkiem inhibitora trawienia miedzi.
Zostają Ci ścieżki, pady i przelotki.
A na koniec na sitodruku dodajesz maski zabezpieczające przed przebiciami i opisy.
I aby nie uszkodzić miedzi pod cyną w trakcie używania kwasu azotowego z dodatkami po prostu ustawia się odpowiednie czasy kontaktu + temperaturę (a dodatkowo sam produkt handlowy ma dodatki zabezpieczające). Przy źle prowadzonym procesie warstwę miedzy można uszkodzić. Ale dzięki natryskowi wżery boczne powinny być dość małe.