Witam Ponownie,

Po raz kolejny przepraszam za brak polskich znakow ale nie mam mozliwosci ich wprowadzenia wiec wybaczcie mi to prosze.

Szukam pomysly, przepisu gotowego lub samej koncepcji na plyn czyszczacy do glowic drukujacych z drukarek HP, Canon i ewentualnie Epson.

Sprawdzalem sobie receptury dostepne w patentach HP i reszty na stronach ESPACENET i teoretycznie kazda uzyta substancja jest wysoce wodorozpuszczalna, kazdy barwnik czy dodatek powinien sie pieknie rozpuscic w wodzie demineralizowanej.
Niestety, zycie pokazuje ze tak nie jest. Zastanawiam sie czy zachodzi jakas reakcja pomiedzy skladnikami tuszy a jakimis zanieczyszczeniami i powstaja jakies trwale kompleksy lub inne substancje nierozpuszczalne w wodzie.

probowalem dodawac do plynu rozpuszczalnikow organicznych dipolarnych, chelaty takie jak EDTA,
probowalem dziesiatki surfakantow - jonowych i niejonowych, amfoterycznych, polimerycznych - wszystko z lepszym lub gorszym skutkiem.

Czy ktos z was spotkal sie kiedys z takim tematem i bylby w stanie cos mi podpowiedziec?
Nie bardzo sie znam na forulowaniu (tworzeniu receptur) plynow czyszczacych - z tuszami idzie mi znacznie lepiej.

bede wdzieczny za kazda sugestie.
Pozdrawiam

A próbowałeś z alkoholem izopropylowym? Mi jak wyschły tusze to zamoczyłem głowice w tym alkoholu (nalałem na wieczko od słoika i postawiłem tusz na ok. 15 minut) i problem mi się rozwiązał. Oczywiście nie w każdym przypadku może to zadziałać, ale możesz spróbować.

Witam Chemikolaj,
Owszem IPA pomaga - czasem - .
Mi chodzi o bardziej uniwersalny plyn który udrozni aktywnie glowice.
Mam opracowane kilka calkiem niezlych receptur. Testuje to na duzej ilosci glowic drukujacych ale szukam nowych pomyslow.
Wiem z wlasnego, calkiem sporego doswiadczenia ze samo "moczenie" nie pomaga i trzeba uzywac rowniez czynnikow fizycznych by wyczyscic takie glowice... w szczegolnosci na skale przemyslowa.
Jednak zastanawialem sie nad nowymi pomyslami - innym podejsciem do tematu - innym od poradnikow z YouTub'a.

Ktos, cos?!?