Dołączył(a): 6 paź 2017, o 12:25 Posty: 2 Lokalizacja: Warszawa
Mój problem z odchudzaniem...
Hey Od jakiegoś czasu mysle nad odchudzaniem, jednak mam ten problem, ze niewiem juz co najskuteczniej dziala w ostatnich latach, czy poprostu mam brac jakies tabletki, o ktorych wyczytalem troche opinnie na tej stronie: XXX i zastanawiam sie czy to faktycznie dziala, czy moze jakas dieta, no niewiem, silownia napewno, ale co jeszcze moze pomoc? Z gory dzieki za porady, bardzo mi zalezy.
Edit: Link skasowany przed moderację, bo prowadzi do strony która nie jest rzetelnym źródłem informacji, a nastawioną na handel - Sulik
_________________ ))
6 paź 2017, o 12:30
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: Mój problem z odchudzaniem...
Najlepiej to iść do dietetyka i pogadać a nie faszerować się fat burnerami. A przedewszystkim wyznaczyć sobie konkretny cel - najlepiej z porozumieniu z fachowcami (trenerzy, dietetycy).
Dodatkowo można chudnąć bez wspomagaczy albo tyć na tabletkach - wszystko zależy od człowieka i jego nawyków.
W skrócie - najpierw lekarz, a dopiero potem wspomaganie tabletkami, nie na odwrót.
ps. szybki efekt = zły efekt.
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
6 paź 2017, o 14:38
bylas11
Dołączył(a): 23 paź 2017, o 18:06 Posty: 4
Re: Mój problem z odchudzaniem...
A może lepiej byłoby popytać o to znajomych? Moim zdaniem jest to naprawdę świetne źródło wiedzy oraz informacji
_________________ Czy Ziemia powstała tylko po to, by pielęgnować ludzką samotność?
26 paź 2017, o 16:38
Brywa
Dołączył(a): 4 lis 2017, o 10:48 Posty: 3
Re: Mój problem z odchudzaniem...
Na własnym przykładzie wiem, że sama dieta to za mało. Trzeba połączyć dietę z ćwiczeniami. Ja miałam tak, że jak zrobiłam jakiś trening to potem już nawet jeść mi się nie chciało (nie po to tyle się męczyłam )
4 lis 2017, o 11:08
Seki
Dołączył(a): 24 sie 2017, o 19:43 Posty: 13
Re: Mój problem z odchudzaniem...
To nie temat tego forum, ale dorzuce swoje 3 grosze...
Zupełnie nie rozumiem takiego pędu do "specjalistów" w tych czasach. Wszędzie jakieś kursy na poziomie "jak srać, by nie obsrać sobie spodni" itp. Chcesz schudnąć? Idź do dietetyka... ale po co? Jest masa wiedzy w internecie chociażby, przyswojenie zasad prawidłowego żywienia, to kilka wieczorów czytania. Ułożenie sobie diety, to kolejne 2 wieczory. OK, trochę czasu trzeba poświęcić, ale zdobywasz podstawy teoretyczne i jesteś w stanie dopasować dietę pod swój organizm, a każdy przecież jest inny i to co mi pomaga, Tobie może mocno zaszkodzić. Żadna wizyta Ci tego nie da. Dietetyk da Ci jakieś ogólne programy dostosowane do wagi, wieku i płci, które totalnie mogą do Ciebie akurat nie przystawać i zrezygnujesz po tygodniu. W tych czasach, prawie ze wszystkim, jest jak z żywnością - chcesz żeby było dobre, zrób to sam.
13 gru 2017, o 12:06
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: Mój problem z odchudzaniem...
Seki napisał(a):
To nie temat tego forum, ale dorzuce swoje 3 grosze...
Zupełnie nie rozumiem takiego pędu do "specjalistów" w tych czasach. Wszędzie jakieś kursy na poziomie "jak srać, by nie obsrać sobie spodni" itp. Chcesz schudnąć? Idź do dietetyka... ale po co? Jest masa wiedzy w internecie chociażby, przyswojenie zasad prawidłowego żywienia, to kilka wieczorów czytania. Ułożenie sobie diety, to kolejne 2 wieczory. OK, trochę czasu trzeba poświęcić, ale zdobywasz podstawy teoretyczne i jesteś w stanie dopasować dietę pod swój organizm, a każdy przecież jest inny i to co mi pomaga, Tobie może mocno zaszkodzić. Żadna wizyta Ci tego nie da. Dietetyk da Ci jakieś ogólne programy dostosowane do wagi, wieku i płci, które totalnie mogą do Ciebie akurat nie przystawać i zrezygnujesz po tygodniu. W tych czasach, prawie ze wszystkim, jest jak z żywnością - chcesz żeby było dobre, zrób to sam.
Niestety ludzki mózg często neguje najbardziej oczywiste rozwiązania póki nie powie tego mu osoba trzecia do której czuje zaufanie Na dłuższą metę w necie znajdziesz też metody leczenia raka, testowałbyś ? Czy jednak szedł do onkologa ?
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
13 gru 2017, o 12:29
Seki
Dołączył(a): 24 sie 2017, o 19:43 Posty: 13
Re: Mój problem z odchudzaniem...
Sulik napisał(a):
Na dłuższą metę w necie znajdziesz też metody leczenia raka, testowałbyś ? Czy jednak szedł do onkologa ?
Nie porównujmy tankowania czy wymiany żarówek w aucie z remontem silnika Akurat żywienie to jest coś, o czym każdy powinien mieć jakieś pojęcie... bo w sumie żywi się kilka razy dziennie.
A co do samego raka i medycyny, to z przykrością muszę stwierdzić, że nauka wcale nie jest aż tak zaawansowana i nieomylna jak nam się wydaje. Wciąż są dokonywane odkrycia, które jawnie przeczą dotychczasowej wiedzy, lub rzucają zupełnie nowe światło na aspekty, które dotąd były pomijanie. Za 100 lat ludzie będą się zastanawiać jak to w ogóle mogło działać, tak jak my teraz niedowierzaniem czytamy o praktykach medycznych z początku XX wieku.
13 gru 2017, o 13:52
Sulik
@MODERATOR
Dołączył(a): 11 cze 2006, o 21:37 Posty: 2574 Lokalizacja: Krakow
Re: Mój problem z odchudzaniem...
Seki napisał(a):
Sulik napisał(a):
Na dłuższą metę w necie znajdziesz też metody leczenia raka, testowałbyś ? Czy jednak szedł do onkologa ?
Nie porównujmy tankowania czy wymiany żarówek w aucie z remontem silnika
Good ponit
Ja za to wychodzę z założenia, że nie poto dane osoby się uczyły czegoś kilka lat, abym ja teraz zamiast im po prostu zapłacić za coś co im zajmie 30 minut uczył się od podstaw danej rzeczy i robił ją kilka godzin, nie jest to warte mojego czasu i zdrowia. Tankowanie imho bardziej porównał bym do picia wody Wymiana żarówki w aucie natomiast w zależności od modelu może być zajęciem na 1-2 minuty, albo 30 minut jak trzeba zemontować pół przodu auta, bo Twoje ręce są za duże aby się zmieścić do przewidziaych przez produceta - lepiej więc w tym drugim wypadku pojechać do pierwszego lepszego serwisu i zapłacić za wymianę niż się pierdzielić i jeszcze przypadkiem coś uszkodzić Remontować silniki pewnie też bym się nauczył, bo to nic innego jak kilka elementów mechaniczych - tylko po co ?
To samo imho z żywieniem, mogą być zaburzenia metabolizmu związane z chorobą, mogą być kwestie nadwrażliwości na dane substancje etc. a może być po prostu wpierdalanie czekolady w nocy
_________________ "Jak zobaczysz błysk nuklearny kucnij i zasłoń się."
13 gru 2017, o 16:25
Seki
Dołączył(a): 24 sie 2017, o 19:43 Posty: 13
Re: Mój problem z odchudzaniem...
A widzisz to nie jest tak, że jak zapłacisz to w 30 minut ktoś Ci wszystko poda na tacy. On da Ci po prostu gotowca, którego równie dobrze znajdziesz w internecie bez płacenia. Dieta z prawdziwego zdarzenia to dobre kilka stówek dla specjalisty, który zrobi porządny wywiad, przedstawi wstępny plan i będzie go korygował obserwując reakcje organizmu. A i takiego specjalisty to ze świeczką szukać, bo i ten bardzo drogi może robić na odwal.
Ja tak ogólnie lubię uczyć się nowych rzeczy, może dlatego mam takie spojrzenie, a nie inne.
13 gru 2017, o 17:53
SzaraWilczyca1991
Dołączył(a): 25 sty 2018, o 15:42 Posty: 5
Re: Mój problem z odchudzaniem...
Dietetyk kliniczny + badania. Jesli wyjdą jakieś zaburzenia np hormonalne to endokrynolog/ diabetolog. Najważniejsze ocenić czy przypadkiem nie ma problemów zdrowotnych np z insuliną, cukrem, kortyzolem czy tarczycą. To najczęstsze powody tycia. kaloryka za niska również. Mam za sobą 25 kg. Innej drogi jak powoli, sukcesywnie, zdrowo nie ma. Inaczej wszystko wróci.
_________________ Wszystko jest chemią, chemia jest wszędzie. Technologia chemiczna, farmacja 14 z 27 lat z chemią za pan brat.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 10 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników