Witam,
Od soboty próbuję dotrzeć do tego co się zadziało. Szukam reakcji jaka zaszła.
Miałam lakier do paznokci, który posiadał najpewniej formaldehyd w składzie. Stał około 2-3 miesięcy na parapecie.
Po otwarciu zapach był mocno nieprzyjemny, przypominający octowy. Możliwe, że doszło do utlenienia i przemiany w kwas?
Czy warunki ku temu sprzyjały?
Szukałam konkretnej reakcji, ale nie mogę znaleźć. A nie daje mi to spokoju
Pozdrawiam
Wilczyca

Skład takiego lakieru, to z reguły:
- polimer błonotwórczy,
- rozpuszczalniki,
- barwniki / pigmenty,
- konserwanty,
- inne dodatki (przyspieszacze, witaminy itd).

Formaldehyd o którym piszesz, jest najprawdopodobniej konserwantem, więc nie było go w składzie dużo.
Gdyby się jakimś cudem utlenił, powstałby owszem - kwas mrówkowy o ostrym zapachu.
Warunki do utleniania były średnie, bo o ile światło może katalizować utlenianie, to musiałby być jeszcze dobry dostęp powietrza.
Moim zdaniem zaszła jakaś bardziej skomplikowana sekwencja reakcji, np. katalizowana światłem i którymś z pigmentów reakcja rozkładu któregoś ze składników rozpuszczalnika.
Często jako rozpuszczalniki stosowane są estry: octany etylu i butylu.

Dzięki wielkie za nakierowanie z checia dorwalabym dokaladny sklad lakieru, ale to chyba niemozliwe :/

Skoro to kosmetyk, skład wg INCI powinien być podany na opakowaniu.
Jeśli brak, to producent MUSI udostępnić dane o składzie, ewentualnie kartę charakterystyki.