pobrano ode mnie niedawno próbki z pieca. Przyszły wyniki z laboratorium - okazało się, że przekroczyłem w próbce ilość cynku. Według laboratorium, z próbki wyodrębniono gwoździe, fragmenty papieru i fragmenty opakowania wielomateriałowego.
Skąd mógł się pojawić cynk? Czy to z gwoździ? Bo z papieru czy opakowania to wątpię. Mam wątpliwości co do wyników, bo w moim mieście mam na pieńku z osobami, które mają dużo znajomości.
Może ktoś tutaj będzie coś wiedział, dziękuję za wszelką pomoc
Pozdrawiam
5 lip 2019, o 14:09
kmno4
******
Dołączył(a): 9 lip 2004, o 23:05 Posty: 419 Lokalizacja: z Krainy Deszczowców
Re: Cynk - pochodzenie ?
Co to za piec, w prywatnym mieszkaniu, warsztacie, miejscu pracy, działce.... ? Jeżeli tak, to palisz śmieciami i jesteś śmierdzielem który zatruwa innych, nic dziwnego że ktoś się zdenerwował, nie trzeba do tego mieć "dużo znajomości". Ja takich s...nów, producentów smogu, tępię ile mogę, co prawda skutek jest niewielki - niestety wielka jest ludzka ignorancja...
Jeżeli natomiast nie jest to ten przypadek, poprzednia konkluzja nie tyczy się ciebie - napisz coś więcej,
8 lip 2019, o 08:10
remi220
Dołączył(a): 25 cze 2019, o 15:13 Posty: 6
Re: Cynk - pochodzenie ?
Mieszkanie w bloku, piec mam w piwnicy. Palę wyłącznie drewnem i węglem.
Sytuacja wygląda tak - sąsiadka paliła śmieci, więc wzywałem Straż Miejską do sprawdzenia próbek. Sąsiadka podłączona była pod mój przewód kominowy, ale po spaleniu śmieci odłączyła się - po jej podłączeniu pozostała dziura prowadząca z jej piwnicy do mojego przewodu oraz kupa śmierdzących, błyszczących pozostałości. Zebrałem trochę tych pozostałości i wysłałem do laboratorium, gdzie okazało się, że spalała prawdopodobnie styropian czy inne śmieci, a skutkiem tego było to, że po wdychaniu w moim mieszkaniu dziwnego smrodu (który wydobywał się właśnie z mojego przewodu kominowego, który miał ujście w moim mieszkaniu) mam teraz problemy ze słuchem (badałem się u lekarza, potwierdzono, że obecne w próbkach związki miały wpływ na pogorszenie się zdrowia). Prawdopodobnie nie będę mógł chodzić teraz do pracy.
Niedawno Straż pobrała próbki z mojego pieca. Ciekawe, że dzień po tym, jak zgłaszałem, że sąsiadka pali śmieciami u mnie...
I nagle, pojawia się informacja, że niby spalałem śmieci. Problem w tym, że paliłem węglem i drzewem.
Sam gardzę ludźmi, którzy palą śmieciami, a teraz jeszcze bardziej po tym, co zrobiła sąsiadka.
Co do znajomości - chodzi mi o to, że walczę ze Wspólnotą Mieszkaniową, która łamie prawo, nie czyści kominów itp. Okazało się, że Wspólnota pozwala się nielegalnie podłączać do innych przewodów członkom Zarządu. NIKT nie chce z tym nic zrobić. Kominiarz olał sprawę, Nadzór Budowlany, Straż Pożarna, Prokuratura... WSZĘDZIE otrzymuję w odpowiedzi, że nielegalnych podłączeń nie ma. Niedawno nawet potwierdziło się, że podłączenia nielegalne są, ale z tym idę już do Sądu, bo chyba tylko tam można coś z tym zrobić.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników