Witajcie.
Chciałem kupić sobie patelnię ze stali nierdzewnej żeby uniknąć kontaktu z powłokami (teflonowe, ceramiczne, tytanowe etc.) które niby nie wydzielają szkodliwych związków do pożywienia, no ale zawsze zostaje jakieś Ale...
Myślałem że stal nierdzewna jest całkowicie neutralna dla pożywienia.
Ale zagłębiając temat czytam że stal nierdzewna 18/10 składa się w 18 % z chromu i 10 % niklu,
Czytając dalej piszą że nawet niewielkie ilości chromu na VI stopniu utlenienia mają działanie szkodliwe (rakotwórcze) dla zdrowia człowieka.
Więc jak to jest, jaki chrom przechodzi do pożywienia czy nie jest to czasem Rakotwórczy chrom Cr VI ?
Ponieważ jakiś chrom (i nikiel) przenika jednak do pożywienia z naczyń ze stali nierdzewnej cyt: "Naukowcy stwierdzili także, że ugotowanie porcji sosu pomidorowego (126g) w nowym stalowym garnku spowoduje przyjęcie prawie połowy tolerowanej dziennej dawki niklu – 483 mikrogramów. Potwierdzono, że gotowanie sosu pomidorowego (różnych producentów) w obecności różnych gatunków stali znacząco zwiększa poziom niklu (a także chromu) w potrawie." Link: https://www.dermatopik.pl/2019/01/alergia-na-nikiel-garnki-dieta/

pozdrawiam
Leszek

Z tego co zrozumiałem z twojego posta, masz lekkiego (na razie) kręćka na punkcie szkodliwych substancji w jedzeniu.
Nie ma całkowicie neutralnych i nierozpuszczalnych tworzyw. Jeżeli chodzi o tworzywa metaliczne, takie jak SS, ich kompozycja jest specjalnie dobierana pod kątem minimalnego rozpuszczania się produktach żywnościowych. Nie należy panikować i wpadać w przesadę, bo można wylądować w wariatkowie, albo - co gorsza - tracić majątek na jakieś "cudowne" naczynia. Od metali nie ma ucieczki: monety, guziki, zamki, klucze, klamki, poręcze.... Ale nie tylko dotyk jest istotny, zwykły kurz zawiera sporo metali, zwłaszcza taki uliczny. Gotujesz bigos w metalowym garnku ? Odczyn takiego bigolu jest z pewnością kwaśny, długie gotowanie takiego kwasu z pewnością wypłukuje pokaźne ilości metali z garnka, większe niż gotowanie jakiegoś sosu pomidorowego. Czy jest to powód do zmartwienia ? Jak dla mnie - NIE. Poza tym, z cytowanego artykułu wynika że takie garnki po którymś gotowaniu częściowo się pasywują i uwalniają mniej metali. Dlatego nie należy za wszelką cenę używać metalowych "drapaków" do mycia takich garnków - gąbka wystarczy, Jak coś nie chce zejść -namoczyć

Żelazo, nikiel i chrom mają tą dobrą własność, że nie kumulują się w organizmie. Kiedy zjesz już ten bigos z metalami, organizm stopniowo będzie wydalał ich nadmiar. Może być też tak, że cierpisz na niedobór np. chromu i takie drobne ilości z garnków mogą być uzupełnieniem tych braków ! Każdy kij ma dwa końce.
Co do tego czy chrom jest +3 czy +6, nie ma obawy: praktycznie zawsze przechodzi on do roztworu jako +3, w przypadku kontaktu z produktami żywnościowymi.
Wynika to redukujących właściwości rozmaitych węglowodanów i białek. Jeżeli nawet jakimś sposobem chrom na +6 będzie początkowo obecny (co raczej kwalifikuje żywność jako zatrutą, ale zależy to oczywiście od stężenia tego chromu), to zredukuje się on do +3. Utlenianie chromu do +6 ma miejsce w dość specjalnych warunkach (odpowiednie pH, obecność innych metali np. manganu).
Znam kilka osób z alergią (skórną) na nikiel, to dość powszechne. Taki np. guzik od spodni powoduje powstanie w okolicach pępka czegoś w rodzaju wysypki czy podrażnienia. Ale czy od tego się umiera, dostaje raka, alzhaimera, uszkadza się płód, powstaje autyzm... ? NIE. Oczywiście jest banda świrów którzy twierdzą inaczej, ale tacy będą zawsze.

Osobiście preferowałbym powłoki z tworzyw sztucznych, niestety takie powłoki są bardzo wrażliwe na wszelkiego rodzaju zarysowania i uszkodzenia metaliczne.