Re: Czy można testować skuteczność maski przeciw wirusom?
| | |
| Kogi napisał(a): Cześć wszystkim, Jak w temacie, po społeczeństwie krąży ostatnio dużo chaotycznych informacji o maskach "przeciwwirusowych". Na pewno lekarze i personel medyczny takich potrzebują, ale ciężko określić, kiedy filtr do maski przestał spełniać swoją funkcję (i czy w ogóle kiedykolwiek spełniał, bo może był z fabryki lub w transporcie uszkodzony?) Dowiedziałem się, że wirusy są m.in. przenoszone za pomocą aerozoli w cząsteczkach o wielkościach od mniej niż 1 mikrometra do ponad 4 mikrometry https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC2994911/https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3591312/Ten test niżej twierdzi, że cząsteczki dezodorantów mają około 0,3 mikrometra https://www.researchgate.net/publicatio ... DeodorantsPytanie więc zasadnicze: Czy można testować skuteczność filtra w masce przy pomocy dezodorantu? Może znajdzie się jakaś tęga głowa, która by potrafiła odpowiedzieć Pozdrawiam | |
| | |
To co podlinkowałeś twierdzi, że perfumy / dezodoranty w znacznej większości generują aerosol < 0,3 um, a nie około. Dla personelu medycznego zaleca się co najmniej maski N95 (FFP2) w szczególności przy procedurach generujących aerozole jak pobór wymazów, intubacja, ekstubacja. Te maski mają ok. 95% sprawności przy cząstkach 0,1 - 0,3 um.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9487666Bardzo ważne jest przeprowadzenie jest tzw. fit testów do tych masek, codzienne golenie zarostu twarzy. Inaczej skuteczność filtracji znacznie spada przez przecieki niefiltrowanego powietrza, gdzie w zależności od wielkości przecieku i zadanego ujemnego ciśnienia może wypaść gorzej od nawet maseczki chirurgicznej założonej do porządku. Dlatego ogół populacji który je powykupował i nie jest profesjonalistami - marnuje je. Przy ogóle populacji zaleca się maseczki chirurgiczne lub prowizoryczne. Oczywiście nie dają oszałamiającej ochrony, ale przynajmniej chronią nieźle przed "grubym" aerozolem i już te paredziesiąt % szans zarażenia odpada. Wraz z innymi czynnościami behawioralnymi (jak np. ogólne tzw. dystansowanie socjalne) i higienicznymi naprawdę da się sporo osiągnąć, choć niektórzy piszczą, że jak nie ma 100% zabezpieczenia to nie jest rzekomo warte swego. Podobnie uważam, że ludzie zamiast wykupować środki dezynfekcyjne powinni po prostu bardziej dbać o mycie rąk, bo jest z tym słabo. Tak samo z dokładnością tego mycia (nie, czas nie jest dobrym miernikiem). Użycie profesjonalnych środków przez ogół populacji wypada bardziej jak amulety... A tymczasem personel medyczny z całego kraju cierpi na poważne niedostatki wszystkiego. Co innego miałoby być kiedy od dawna pracowało się na deficycie i wszystkiego brakowało?
W przypadku zamkniętych pomieszczeń bardzo ważne jest jak najkrótsze przebywanie z innymi ludźmi w jak najmniejszej ilości naraz, którzy to ludzie jeszcze się wymieniają, a nie są stale ze sobą. Nawet posiadając dobrą i dobrze dopasowaną maskę, to nie jest pełny kombinezon z laboratorium poziomu BSL-4. Wraz ze wzrostem stężenia zakaźnego aerozolu, czasu przebywania i wentylacją płuc rośnie ryzyko / szansa zakażenia. Dlatego też stare dobre wietrzenie pomieszczenia bądź filtrowanie klimatyzowanego powietrza jest jakimś dodatkowym zabiegiem.
Co do meritum, czyli testowania. Ogólnie nam medykom zaleca się zmianę maski na nową po kilku godzinach lub kiedy staje się odczuwalnie zawilgocona. Ciężko mi powiedzieć jak wygląda skuteczność filtracyjna w tym stanie - bym musiał poszukać. Tak czy owak robi się potencjalnie bardziej niebezpiecznie. Lege artis przy dostatku środków ochrony indywidualnej taka maska powinna polecieć do odpadów zakaźnych. FFP2 bardzo się niszczy od dezynfekcji środkami alkoholowymi, także wkładamy na 70*C na pół godziny do piekarnika. Chirurgiczne i materiałowe do prania na gorąco. Nie powinno tak być, ale bez takiego regenerowania już bylibyśmy bez niczego w wielu miejscach...
Tutaj jest ten fit testing:
https://www.osha.gov/video/respiratory_ ... cript.htmlWymieniają też czego używają. Nie jestem pewien na ile dezodorant tu mógłby być. Szczególnie jeśli zawiera lotne substancje - możesz czuć w fit teście, że Ci przecieka maska, a wcale tak nie jest. Nie mogą to być aerozole z lotnymi substancjami na to by logicznie wychodziło.
Mam nadzieję, że trochę pomogłem