Chcialam poprosic Was o pomoc w zwiazku z pewnym tematem ktory roztrzasamy ze znajomymi nie-chemikami... Otoz jeden z nich twierdzi, ze podpalajac gaz z rurek ze starej lodowki dostanie sie trujacy gaz. Przy calej swojej ignorancji wiem, zdolalam sie domyslic, ze chodzi o spalanie freonu, ktore prowadzi do powstania... cyjanowodoru? No wlasnie, co powstanie ze "spalania" freonu w powietrzu? Czy jestescie w stanie zapisac chemiczna reakcje? (Szukalam dlugo odpowiedzi na internecie, ale wszedzie sa tylko jakies ogolne pobiezne informacje.)
Bede bardzo wdzieczna za pomoc! (Na wszelki wypadek, nie mamy zamiaru niczego podpalac. Chcemy tylko dojsc prawdy )

Freony generalnie specjalnie reaktywnymi substancjami nie są - dlatego są tak dobrymi środkami chłodniczymi. Cyjanowodór za nic nie powstanie bo raz, że jest on palny, a dwa że w budowie freonu nie ma ni jednego atomu azotu. Freony są raczej niepalne, ale opary freonów mogą być szkodliwe dla układu oddechowego i nerwowego. Poza tym freony rozkładają się pod wpływem światła i wysokiej temperatury (szczególnie w obecności wody) często do bardzo trujących gazów jak m.in. fluorowodór czy fosgen.

Z oczywistych powodów stanowczo odradzam jakiekolwiek "zabawy" z tymi substancjami.

Bardzo dziękuje za pomocna odpowiedź, Finkur. Czy mogłabym dopytać się jeszcze o dwie rzeczy: czy HCN mógłby utworzyć się wiążąc azot z powietrza? I czy w takim razie przy spalaniu (na powietrzu) gazu, który siedzi w układzie chłodzącym starych lodówek (czyli najpewniej jakiegoś freonu), powstałyby właśnie fluorowodór i fosgen?

HCN się nie wytwarza ot tak - o to nie ma co się bać.

Fosgen i inne lotne związki chlorowców powstaną przy wysokiej temperaturze, zatem jeszcze raz stanowczo odradzam takich rzeczy. Nie bez powodu fosgen stosowano jako gaz bojowy - pachniał ponoć jak świeżo skoszona trawa, ale był to ostatni zapach, jaki delikwent mógł poczuć. Śmierć następowała w ciągu chwili.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc. Aż nie mogę spać od czytania o tych wszystkich trujących paskudztwach, pochowanych w pozornie bezpiecznych miejscach... Wracam na swoje bezpieczne matematyczne rewiry

Obecnie w małym chłodnictwie używa się: R134A, R600l, R290 i kilka innych.
R600 to izobutan
R290 to propan (nie wolno nabijać do układu propanu opałowego - propan chłodniczy jest czystszy)
R134A to 1,1,1,2-Tetrafluoroetan CH2FCF3