Witam mam pytanie dlaczego sadza na tym filmie nie chce się zapalić oraz ogólnie dlaczego sadza jest mocno odporna na spalanie?

https://www.youtube.com/watch?v=_WtTag3Nm9Q&t=15s

Nie powiedziałbym, że jest odporna na spalanie. Sadza ma dużą zawartość węgla, pewnie można ją porównać z węglem kamiennym i sądzę, że spalanie wygląda podobnie do węgla kamiennego, czyli z pewnością nie od zapalniczki.

Najlepszym dowodem, że sadza się dobrze spala, są wybuchy sadzy, które następują, jak sadza jest rozpylona w powietrzu.

Słabo się spala, skoro w wysokiej temperaturze i dostępie do tleniu spalać się nie chce.

Sadza dobrze się pali: https://www.youtube.com/watch?v=3oZHY_Mk5wE

Natomiast po pierwsze to co masz jest na pewno samą sadzą, sadzą z popiołami czy też popiołami ?
Dodatkowo zapalniczka czy też żar papierosa nie są jakoś specjalnie "gorące", to samo chodzi o dopływ powietrza.

Sadza techniczna czyli czysta sadza.
A to nie pali się jakaś smoła w tym kominie, że takim płomień ?
Sadza chyba nie wytwarza płomienia czy się mylę ?
Chodziło mi dlaczego sadza w płomieniu nawet w wysokiej temperaturze się nie chce spalać ?

Po raz kolejny stawiasz błędną tezę i jak baran na pastwisku oczekujesz jej potwierdzenia, mimo że ci odpowiedziano dlaczego tak być NIE musi.
Sadza + ciekły tlen to rodzaj materiału wybuchowego, a ze sprasowanej sadzy wyrabia się tygle (grafitowe w uproszczeniu) do topienia metali. Resztę wykombinuj se sam.


ps.miałem nic na ten temat nie pisać, ale niech tam.....

Dobrze mówisz jak się nie znasz to nie pisz.
W czystym tlenie znakomita większość substancji zawierających węgiel jest wybuchowa albo pali się jak wściekła.
Ja tu pisze o powietrzu.
I sadza w płomieniu spalać się nie chce co widać np. W silnikach dieslach gdzie temperatura spalania wynosi 900-1000 stopni jak by się spalała to by DPF-ów nie montowali albo piecach czy kotłach.

bo nie dostarczyłeś odpowiednich warunków spalania

- tym tokiem rozumowania po wybuchu bomby nie powinno pozostać nic po składnikach materiału wybuchowego na miejscu wybuchu, ponieważ wszystko powinno się utlenić do postaci gazowych

jak coś się spala (pali) to wytwarza ciepło oraz światło + produkty utleniania/rozkładu termicznego

musisz chyba podać co wg. Ciebie znaczy wysoka temperatura.

Nie jestem w stanie jednoznacznie odpowiedzieć Ci na pytanie czemu sadza wytworzona w danym procesie spalania nie jest tak łatwo zapalająca się jak substancja która spaliła się do jej produkcji.
Ale na pewno czytając książki z dziedziny kinetyki i termodynamiki chemicznej powinieneś znaleźć odpowiedź na swoje pytanie pod względem chemii fizycznej.
Każda substancja chemiczna ze względu na swoją budowę jak i skład chemiczny (...) sie m.in. parametrami związanymi z palnością jak i ilością energii jaką trzeba dostarczyć w celu przeprowadzenia danej reakcji i tak np. sprawdź sobie jaką energię (w postaci płomienia) trzeba doprowadzić do układu aby spalić wodór w tlenie tworząc wodę, a ile energii, aby rozłożyć wodę na wodór i tlen. Orłem w termodynamice nigdy nie byłem, więc odsyłam do książek z chemii fizycznej.

Jaki związek ma bomba z dieslem ?

Nie wszystko co się pali się wytwarza płomień lub się świeci
Np. płomień wodoru nie świeci.

czyli powiadasz że słońce się nie świeci ?
i nie musisz mi wysyłać na pma wiadomości, możesz tutaj odpowiadać.

Ciekaw jestem, dlaczego tak uważasz. Polecam wytworzyć trochę wodoru i go spalić w nocy, będzie świecił aż miło. Faktem jednak jest, że ze względu na kolor płomienia nie wydaje się on tak jasny, jednakże nadal jest o wiele jaśniejszy niż płomień np. etanolu.

Prawdą jest jednak, że sadza nie wytworzy płomienia jeśli nie jest rozpylona lub zanieczyszczona. Nie oznacza to jednak, że się nie pali. Ponownie - tak jak węgiel kamienny płomienia nie wytwarza lub jest on znikomy, a jednak wyraźnie się spala i się świeci. Brak płomienia jest spowodowany brakiem substancji lotnych, które są za niego odpowiedzialne.

Nie przypominam sobie, żeby ci coś wysyłał.
W słońcu zachodzi reakcja termojądrowa a nie spalanie.

Tytuł: Dlaczego sadza nie chce się zapalić?



Wszędzie piszą że płomień wodoru jest niewidoczny a co ma tam niby świecić tam nie ma sadzy, która by świeciła na żółto, lub rodników CH* C2* które świecą na niebiesko ani żadnych kationów metali.

https://globenergia.pl/wodor-jako-poten ... zyszlosci/
https://wodorowyswiat.pl/wodor-najczesc ... erwiastek/

Kręcisz aż miło węgiel kamienny nie pali się płomieniem
Koks nie zawiera substancji lotnych a wytwarza płomień.
Czyli rozpylona sadza wywarza płomień a nie rozpylona pali się w postaci iskier ? No bo sadza może się palić jako iskry.

Odnośnie płomienia wodoru pozwolę sobie zacytować pierwszy link, jaki wysłałeś

Eksperymenty z czystym tlenem się nie kwalifikują, bo jak sam mówisz:


Abyś miał płomień, potrzebne są substancje lotne. Pozwolę sobie zacytować wikipedię:


Rzeczywiście, źle wyraziłem się gdy pisałem o płomieniu węgla kamiennego. Chodziło mi o to, że da się spalać węgiel kamienny bez płomienia (żar). Przy wysokiej temperaturze oczywiście płomień jest. Podobnie będzie przy sadzy, co dobitnie pokazuje pierwszy filmik który wysłałeś, gdzie udało się przeprowadzić spalanie na jednym ziarenku sadzy, a płomienia nie było, podczas gdy przy wyższej temperaturze - płomień będzie.

Będzie on przy tej samej temperaturze tym większy, im krótsze są łańcuchy węglowe / mniejsza jest obecność lotnych zanieczyszczeń. Przykład przy różnej zawartości "węgla w węglu" http://czysteogrzewanie.pl/wp-content/uploads/2018/01/typy-wegla-kamiennego.png

No mój błąd z tym wodorem

Koks węglowy (żar) nie ma substancji lotnych a może generować płomień.

Węgiel kamienny ma około 30% lotnych.

Długość płomienia zależy między innym od ilości tlenu czym więcej tlenu tym krótszy płomień.
Przecież węgiel 31 ma najwięcej części lotny i najmniej węgla w węglu i najdłuższy płomień natomiast 34 ma najmniej części lotnych,najwięcej węgla w welgi , najkrótszy płomień i wali najwięcej sadzy, która nie chce się spalić.

Koks może i nie ma substancji lotnych, ale pod wpływem temperatury pękają wiązania C-C, więc te substancje powstają i wytwarzają płomień.

Co do reszty, to wspomniana grafika była dla takiego samego dostępu tlenu (bo chodziło o opał do pieca). Z tego powodu węgiel wyższej jakości wytwarza sadzę, gdyż jest za mało tlenu. Jak nie ma tlenu, to oczywiście, że sadza nie będzie się palić.

Koks wytawarza CO, które wytwarza płomień.

W powietrzu jest za mało tlenu 21%???

To inaczej dlaczego sam wysokokaloryczny węgiel (typ 33,34.2+) kopci sadzą, płomień jest czerwono pomarańczowy. A po dodaniu drewna czy biomasy odrazu kopcić przestaje płomień się robi jasny, żółto-biały przy tej samej ilości powietrza.