Miałem już do czynienia z kwasami, jednak jeszcze nie azotowym. Postanowiłem go zrobić przez reakcje azotanu wapnia że stężonym kwasem siarkowym, stechiometryczne stężenie kwasu azotowego powinno wyjść ok. 25%. I teraz pytanie, czy w tej reakcji wydzielają się niebezpieczne ilości tlenków azotu, które są bardzo toksyczne i czy jeśli zrobie to na dworze to nic mi nie grozi ? ( Ilość 100 ml)

Nie, nic takiego ci nie grozi, dla spokoju możesz schłodzić kwas siarkowy, ale nie jest to konieczne.

Kwestia jest tylko taka, że możesz mieć trochę problem z tą reakcją, ponieważ w tak silnie kwasowych warunkach siarczan wapnia będzie rozpuszczał się dużo lepiej niż w wodzie ze względu na protonowanie anionu siarczanowego i uzyskasz przynajmniej w pewnym stopniu mieszaninę tych różnych jonów.

Dzięki

Jeśli masz jakiś inny azotan (sodu, potasu, amonu), to zdecydowanie bardziej polecam Ci zamiast azotanu wapnia.
Chodzi o to, że jako produkt powstaje siarczan wapnia (gips), który w kolbie da zawiesinę i będzie się przegrzewał.
Kolba może dość niebezpiecznie "podskakiwać" podczas ogrzewania.
A później może być trudno ją domyć.
Kiedyś przerabiałem temat, więc dzielę się doświadczeniem.