Czyszczenie pozostałości dichromianu, chromianu ołowiu (II)
Dzień dobry, mam pytanie odnośnie czyszczenia szkła i powierzchni z pozostałości chemikaliów takich jak dichromian potasu i chromian ołowiu (II). Ogólnie moja procedura czyszczenia dichromianu wyglądała tak, że szkło zostało dokładnie przepłukane wodą, namoczone (do moczenia dodałem trochę NaOH, żeby część dichromianu przeszła w chromian) i potem jeszcze raz kilkukrotnie przepłukane i wytarte i wysuszone (niestety niewielką ilość resztek odlałem do odpływu natomiast większość odpadów umieściłem w pojemniku). Czyszczenie natomiast szkła z chromianu ołowiu (II) wyglądało bardzo podobnie z różnicą, że ta substancja jest nierozpuszczalna więc po namoczeniu większość pozostałego osadu usunąłem ścierając to ręcznikiem (do momentu że nie było widać śladów osadu na ściankach naczyń). Teraz mam pytanie odnośnie tego czy gdy (na moje oko) powierzchnia miejsca gdzie szkło zostało myte i samego szkła wydaje się czysta to czy faktycznie jest? Warto by było przeprowadzić jakiś proces ewentualnego wykrycia jonów chromianowych lub dichromianowych (o jony ołowiu się nie martwię bo one łatwo tworzą chlorki i widać osad już w kranówce) bądź profilaktycznego czyszczenia? Pytam się ponieważ przebywając w tamtym miejscu odczuwam lekki dyskomfort i mimo, że wszystko zostało dokładnie wymyte mam wrażenie jakby dalej istniało tam zanieczyszczenie. Polecacie jakąś substancję (łatwo dostępną), która pozwoli mi łatwo określić czy moje szkło i powierzchnia jest czysta?