piszcie wszystko co wykminicie i widzieliście w necie
dzięki i pozdro...

Moderator: #Moderatorzy
"wsystko se da"
Łodygin napisał(a):robienie czarnoprochowca to najwiekszy błąd amatora!
Łodygin napisał(a):nie posiadając odpowiedniej wiedzy, materiałów (w tym stali odpowiedniej),
Łodygin napisał(a):może jeszcze powiesz że proch chcesz sam robić
Łodygin napisał(a): kule własnej roboty-jeśli nie są dopasowane co do 0,01 ~0,1 mm (jak w wiekszości konstrukcji) mogą sie zaklinować i bum,
Łodygin napisał(a):to samo z kształtem lufy-jesli jest długa i krzywa choć trochę kula może sie zaklinować-choć tu można strzelać np. śrutem (ale nie ma to sensu-po co długa lufa do śrutu? długie lufy po to są długie by były celne raczej?)
Łodygin napisał(a):zrobienie broni na naboje KBKS (tak jak napisał user w pierszym poście) to najlepszy pomysł ! w miare bezpieczny (nie potrzeba wytrzymałego zamka) to prawie jak zabawka!
Łodygin napisał(a):broń długa-naboje od kbks'u mają to do siebie że mają malutko ładunku miotającego ! są zaprojektowane do krótkiej lufy, w długiej lufie nastąpi efekt "cofania"
Łodygin napisał(a):czyli nie wystarczajaca ilosć gazów, nabój zostaje wtórnie zassany do lufy
Łodygin napisał(a):! nawet jak jest gwintowana!
Łodygin napisał(a):może sie pobawić nad zrobieniem malutkiego pistoletu (widziałem taki-ukryty w scyzoryku!)
Łodygin napisał(a):poza tym naboje od kbksu -przyjamniej moje, zbyt celne nie są
Łodygin napisał(a): (nie wiem,może taka partia ale nawet masąsięróznią :/ ) pożyczyłem karabinek na 1 dzień, przymocowałem do imadła ( po czym musiałem zapłacić kumplowi kilkanaście zł, bo sie porysował ;/ ale szczegół) ... i nie był zbyt celny, nie wiem czy wina karabinka, ale rozrzut na 20m był 25cm
gdzie moja wiatrówka ma 2-3cm przy 30m
ale fakt-jest nowa
choć kupiona u ruskich
... za 70zł
bo uszkodzona była, naprawa kosztowała kilkanaście zł ;] tylko tłoczek do wymiany
....
Łodygin napisał(a):btw~szukam przepisu na śruty "wybuchowe" do wiatrówki ... słyszałem już dawno o nich od davida z tego forum[maniaka strzelania etc.
]
Łodygin napisał(a):najmocniej przepraszam że tak sie rozpisałem, mam nadzieje że nie usuniecie mojego postastaram sie rzadko offtopicować-ale czasem po prostu samo przychodzi, jak widze ile napisałem to mimo że wiem i widze jaka to szmira-to jakoś żal mi skasować - mimo że to paplanina
Łodygin napisał(a):sorkale tym razem przynajmniej bez błędów ort
Łodygin napisał(a):"wsystko se da"
tak, ale bez narzedzi i umiejętności (które wymieniłeś) to sobie co najwyżej pistolet na kapiszony można zrobić,
Łodygin napisał(a): no chyba że ktoś bedzie miał szczęście-zrobi guna i uda mu sie przeżyć![]()
Łodygin napisał(a):[ (nie polecam-choć sie przyznać musze że sam chciałem guna nie raz zrobić,
Łodygin napisał(a):nie jednego [3] zrobiłem, ale odważyłem sie strzelać tylko z ukrycia i gun w imadle-nawet po oddaniu kilkuset strzałów może eksplodować! to nie armata że pierwszy strzał jest krytyczny ! tu nie wchodzi w gre żaden błąd - czy to jakośc metalu, drewna, materiału pędnego, naboi, kapiszonów....
Łodygin napisał(a):to że replika jest sprzed 1850-nie znaczy że w orginale (lub jako replika) są wykonane z byle czego ! [oczywiście jeśli nie jest to ozdoba, a gun przeznacozny do strzelania] ...
Łodygin napisał(a):dla napaleńców (bez pasji)
jak chcecie słyszeć huk-zróbcie sobie petarde,
Łodygin napisał(a):jak chcecie mieć efekt "trafienia" czegoś-kupcie sobie proce ! sam mam taką proce, i dużo częściej z niej strzelam niż z wiatrówki ! wiekszy zasieg ! wieksza celność ! duża siła trafienia [oczywiście chodzi o porządne proce] ...
Łodygin napisał(a):obecnie mi sie nudzi i ucze sie posługiwać procą "zrobioną z kawałka długiego sukna" ... lub rzemyka i kawałka skóry - siła jest przerażajaca ! ale jeszcze mam duże problemy z trafieniem w cel o wielkosci kilku m2 ;] .... ale widziałem w TV jak ziomek z b. dużej odległości za każdym razem rozwalał arbuza, gdzie koleś z 9'tki nie potrafił trafić [zbyt daleko ponoć było]wiec ćwicze, ćwicze, ćwicze ( ponoć trening czyni mistrza )
Łodygin napisał(a):..... nożem już sie na małe i średnie odległości nauczyłem rzucaćprawie ('prawie') każdym, na różnych odległościach
w sumie umiałem już dawno-ale nie trenowałem kilka tyg, i musiałem od nowa sie uczyć
-strasznie szybko sie zapomina, musi wejść w krew-później to już jest odruch ! bierzesz nóż do ręki, od razu wiesz jak rzucić by trafić, by sie wbił z dużą siłą (nie wiem-ja uczyłem sie rzucać sam, i nie znam technik rzucania, ale najlepsza metoda okazała sie nie z "za ramienia" "z góry" ale - machanie ręką i łokciem, i rzucanie "z dołu" delikatnie manewrując nadgarstkiem .... tak jak to opisuje Mickiewicz w "Panu Tadeuszu" ... !
Łodygin napisał(a):wydawała sie śmieszna, ale siła umiejętnego rzutu jest b. duża, oczywiście-scyzorykiem nie za bardzo da sie rzucaćnajlepsze noże o stałym ostrzu, gdzie nie tyle masa ostrza co długość ostrza jest wieksza od rękojeści, gdzie nie ma na granicy rękojeści i ostrza żadnych ozdobnych "zabezpieczeń przed skaleczeniem etc." ...
Łodygin napisał(a):-teraz ucze sie manewrować motylkiem, jak narazie mam kilka skaleczeń, a efekty żadne-ma ktoś jakiś "cynk" jak to sie robi???
Łodygin napisał(a):jestem istną maszyną do zabijania...
Łodygin napisał(a): a tak poważnie-to tylko dla zabicia wakacyjnej "nudy"
Łodygin napisał(a):w roku szkolnym znowu nie bede miał czasu na trening, w kolejne wakacje znowu uczyć sie od nowaale jak ktoś powiedział "czasami ważniejsze jest kroczenie ścieżką, niz dotarcie do celu ! " .....
Łodygin napisał(a):BTW~znowu tasiemiec... eh ... nie usuwajcie..
[przez jakiś czas nie będę robił błędów ort.Nareszcie mam Wordaale okres próbny się kończy :/ wię sięnie przyzwyczajajcie - chyba że ktoś ma darmowy,podobny program do sprawdzania błędów.
kruszbuk3 napisał(a):Word nie jest darmowy![]()
Darmowy jest openoffice, możesz go ściągnąć tu : www.openoffice.pl
browing napisał(a):a ja moi panowie posiadam całkiem niezły legalny!!!!!!!!!! arsenał replik broni z przed 1850 i powiem wam tyle z odległości 50 metrów,pocisk z wydrążeniem dennym (typ minie)wystrzelony z mojego sztucera odprzodowego kal.11,50mm przestrzelił bukowy podkład kolejowy grubości ponad 30 cm (300 mm)
a z około 15 metrów z ładunku około 8 gram prochu czarnego i pocisku ważącego około 15 gram przestrzeliłem dwóteownik konstrukcyjny o grubości okolo 10 mm (stal!!!!) a otwór który powstał mial średnicę kokło 23mm!!!!!!!!!!!
[email protected] napisał(a):a ja dowiedzialem sie z netu ze pewne monstrum domowej roboty ma 20mm kalibru i przebija dwie blachy 2mm kazda a kula leci sobie dalej...
tylko odrzut jest taki ze trzeba o drzewo zaprzec bo proba strzelania z ramienia czy ogolnie trzymajac w rekach niewatpliwie skonczylaby sie pogruchotaniem gnatow i "gwaltownym przemieszczeniem" strzelca dwa metry w tyl![]()
I zadnych kosmicznych materialow nie trzeba, wystarczy najzwyklejsza stal do tokarki plus troche wiedzy ze tak powiem inzynierskiej (chodzi o obliczenia wytrzymalosciowe).
Co do wiekszych kalibrow to konstruowanie armaty powyzej 20mm to juz przegiecie, kiedys probowalem obliczyc projekt na kal. 50mm, i wychodzi ze zeby pocisk mial przyzwoita predkosc (~2Ma) odrzut bedzie taki ze trzebaby calosc zamontowac na podwoziu samochodowym bo inaczej nic tego nie zatrzyma....no i zeby byla bezpieczna to masa wyjdzie taka ze samemu nie uniesiesz.
btw., o ile przy dwudziestce ktora widzialem w neciedalo sie jeszcze zrobic odpowiednio wytrzymaly zamek to przy 30mm pojawiaja sie juz powazne trudnosci ze wzgledu na dzialajace gigantyczne sily
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości