Autor |
Wiadomość |
ATB
**
Dołączył(a): 10 lut 2005, o 20:14 Posty: 122 Lokalizacja: bydgoszcz(zachem) :D
|
Samozapłon Acetylenu !!
Ostatnio dowiedziałem się że acetylen przy sporym ciśnienu wybucha ale nie wiem przy jakim??
A więc mam pytania:
1- Jakie to może być cięnienie?
2- Co można by zrobić by zmijszyś te ćiśnienie- jakoś to uwrarzliwić.
Czy ktoś to kiedykielwiek próbował
POZDRO.
_________________ Do we get it? NO! Do we want it? YEAH! This is the new shit.Stand up and admit.
|
30 maja 2005, o 21:46 |
|
|
elessar
******
Dołączył(a): 17 cze 2004, o 21:19 Posty: 226 Lokalizacja: Płock / Toruń
|
sam acetylen raczej nie wybuchnie od cisnienia (jest on przeciez sprezany w butlach). inna sprawa jesli jest wymieszany z powietrzem albo jeszcze gorzej - z tlenem... wtedy to moze nawet sam pyknac, gdyz podobnie jak wodor, tworzy on z tlenem (powietrzem) mieszanine piorunujaca.
_________________ Per Aspera Ad Astra
|
30 maja 2005, o 21:49 |
|
|
dumin
*******
Dołączył(a): 17 lis 2004, o 17:07 Posty: 235
|
Nie zgadzam się. Acetylen jest sprężany w niewielkim stopniu (stosownie do przepisów - do ciśnienia nie większego niż 0,15MPa), natomiast butlę wypełnia masa porowata, tzw. "CER" (ceramiczna), składająca się z węgla drzewnego (brzozowego), ziemi okrzemkowej, włokien azbestu i tlenku cynku, połączonych specjalnym lepiszczem wiążącym te składniki w sposób trwały. Masa spełnia dwa ważne zadania - wchłania aceton (w którym acetylen się rozpuszcza) i rozprowadza go po całej objętości butli oraz chroni butlę przed eksplozją acetylenu w razie cofnięcia się płomienia do butli.
Byłem świadkiem eksplozji acetylenu, gdy niewielkie ilość mieszanki acetylenowo-tlenowej wytworzyła się w pobliżu spawacza - wybuch powoduje zapalenie ubrania i potężne poparzenia..
|
30 maja 2005, o 22:38 |
|
|
2pio
******
Dołączył(a): 4 kwi 2005, o 16:49 Posty: 437 Lokalizacja: Poznań
|
Charakterystyczną właściwościa acetylenu jest wybuchowy rozkład w ciśnieniu powyżej 1,5Mpa (15atmosfer)
Gaz te przetrzymuje się w acetonie (dobrze się tam rozpusza) a dla bezpieczeństwa dodatkowo trzyma sie pod bezpiecznym cięsniem 1,2Mpa
Pozdrawiam
_________________ Pozdrawiam
2pio
|
30 maja 2005, o 23:15 |
|
|
Zwierzax
Dołączył(a): 28 paź 2004, o 02:18 Posty: 160 Lokalizacja: z Targi City(nie Wa-wa !!)
|
C2H2---ciśn.--->H2 + 2C + kupa energii....
_________________ Benzin rulez - Ghost Rider
Chemik.vitnet.pl - Portal młodego CHOMIKA
|
8 cze 2005, o 08:38 |
|
|
Owsiak
Dołączył(a): 27 gru 2004, o 16:29 Posty: 128
|
chrzanisz... nie wierze w taki rozklad
|
9 cze 2005, o 01:10 |
|
|
Erajer
*
Dołączył(a): 4 lut 2005, o 22:08 Posty: 32
|
Wyglada to bynajmniej-dziwnie. Ale w takim razie obecnocs potrujnych wiazan w acetylenie mala by jakis zwiazek z jego wybychowoscia??
|
9 cze 2005, o 19:29 |
|
|
Tweenk
@GŁÓWNY MODERATOR
Dołączył(a): 26 mar 2004, o 19:11 Posty: 1171 Lokalizacja: Warszawa
|
Ale chrzanisz Zwierzax...
Obecność potrójnych wiązań ma jak najbardziej znaczenie.
Acetylen pod zwiększonym ciśnieniem ulega cykloaddycji 2+2+2 (nie jestem pewien tej nazwy coś mi się nie podoba... :/) i powstaje BENZEN! Jak wszyscy wiemy związek ten z powodu aromatyczności ma niską energię, zatem przy tej reakcji wydzielają się straszne jej ilości -> wybuch
3 C2H2 -> C6H6
_________________ Siła to ostateczność, do której uciekają się nieudolni.
|
9 cze 2005, o 20:31 |
|
|
Anonymous
|
Chodzi Ci o trimeryzację, Tweenk
|
9 cze 2005, o 20:39 |
|
|
Tweenk
@GŁÓWNY MODERATOR
Dołączył(a): 26 mar 2004, o 19:11 Posty: 1171 Lokalizacja: Warszawa
|
Trimeryzacja to nie jest nazwa określająca mechanizm reakcji tylko ilość reagentów...
_________________ Siła to ostateczność, do której uciekają się nieudolni.
|
9 cze 2005, o 20:41 |
|
|
Anonymous
|
Eee, Tweenk, masz 3 "mery" i powstaje z tego benzen w reakcji trimeryzacji. Tak u mnie wszyscy "lepsi" na uczelni mówią. A nazwa na pewno lepsza niż kombinowanie na siłę
|
9 cze 2005, o 21:10 |
|
|
ATB
**
Dołączył(a): 10 lut 2005, o 20:14 Posty: 122 Lokalizacja: bydgoszcz(zachem) :D
|
_________________ Do we get it? NO! Do we want it? YEAH! This is the new shit.Stand up and admit.
|
2 sie 2005, o 19:12 |
|
|
ethernity
@MODERATOR
Dołączył(a): 2 kwi 2005, o 17:37 Posty: 202 Lokalizacja: Radom
|
w zasadzie to nic nie wybucha,( nie wydzielają się żadne gazy) wydziela się duża ilość energii w wyniku reakcji 3 C2H2--> C6H6. To samo napisał Tchemik....
_________________
|
2 sie 2005, o 19:23 |
|
|
Anonymous
|
no wlasnie a ta energia prowadzi do wybuchu
byl kiedys wypadek ze wybychl reaktor gdzie prudukowano C6H6
|
3 sie 2005, o 13:47 |
|
|
Anonymous
|
Slyszalem ze robi sie cos takiego:
acetylen i tlen mieszamy w jakims cylindrze albo innym pojemniku o zwezonym ujsciu, moze byc tlumik samochodowy:)
nastepnie podgrzewamy to palnikiem i czekamy jakis czas.
po jakis 15 minutach tak walnie ze szyby z okien wypadaja
tylko ujscie nie moze byc za waskie bo moze rozerwac pojemnik.
|
17 lis 2005, o 16:16 |
|
|
Anonymous
|
Ja bym nie radził tak się bawić... bo kiedyś podgrzejeszz za mocno i ci walnie w rękach, a jak jeszcze rozerwie ci pojemnik to byćmoże niewiele będzie można zbierać.
pozdrawiam
|
17 lis 2005, o 20:33 |
|
|
2pio
******
Dołączył(a): 4 kwi 2005, o 16:49 Posty: 437 Lokalizacja: Poznań
|
MODZI !!!!!!!!!
skasuje te dwa posty nademną bez wachania
samobojca czy jak
policz sobie jakie tam bendzei ciśnie po chfili masakra
no i w dodatku nie ma to jak szczątki metalowe
posry do kasaci (ten i dwa poprzednie)
_________________ Pozdrawiam
2pio
|
18 lis 2005, o 08:03 |
|
|
Anonymous
|
a gdyby tak....
wsypać do gumowej rękawiczki karbid, puźniej wlać wodę, zawiązać rękawiczkę, małe ukucie i podpalamy...
Co wy na to ?????
|
12 mar 2006, o 13:23 |
|
|
sativ
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 1 lut 2005, o 21:11 Posty: 931 Lokalizacja: Poznań
|
Po pierwsze:
Nigdy nie traktuj Brainaca jako wiarygodne źródło wiedzy
Po drugie:
Nigdy nie rób tylu emotek bo strona sie rozwala
|
12 mar 2006, o 14:35 |
|
|
ATB
**
Dołączył(a): 10 lut 2005, o 20:14 Posty: 122 Lokalizacja: bydgoszcz(zachem) :D
|
kombinacje z zapłonem..odpowiednia ilość tlenu musi być..tzn..mniejwięcej odpowiednia..ale jak jak..ukucie?? dobrze się czujesz..jak sobie to wyobrażasz .....i niespamuj na przyszłość:/
_________________ Do we get it? NO! Do we want it? YEAH! This is the new shit.Stand up and admit.
|
12 mar 2006, o 14:36 |
|
|
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
|
Można zmieszać C2H2 z Cl2 a potem aby lampą błyskową pyknąć.
Pod wpływem UV chlor rozpada się na Cl* i reaguje z acetylenem.
Bardzo niebezpieczne.
|
12 mar 2006, o 16:46 |
|
|
cocaine
Dołączył(a): 14 lis 2005, o 15:15 Posty: 98 Lokalizacja: Łódź
|
Ja raz tak zrobiłem. Z butli do palnika mojego brata napuściłem do worka na śmieci 80l mieszanke mniej więcej 50:50 acetylenu i tlenu. Do tego przyczepiłem mały woreczek z saltreą i cukrem, żeby miało się od czego odpalić. Lont miał z 20 cm więc miałem czas, zeby się oddalić, stanąłem jakieś 100m od tego. Jak to je*** to przez 0.5h mi dzwoniło w uszach jeszcze.
|
14 mar 2006, o 20:42 |
|
|
kris_czarny
Dołączył(a): 30 gru 2005, o 20:26 Posty: 63 Lokalizacja: Z Doliny Muminków
|
Już o tym pisałem!!!! Wybuchowy rozkład samego acetylenu następuje przy ciśnieniu większym od 0,15Mpa oraz temperatury powyżej 100 *C.Wzór chemiczny C2H2 gęstość to 1,17kg/m3 (powietrze ma 1,29).
Granice wybuchowości od 2,3do 82,0% objętościowo z powietrzem.Temperatura płomienia z tlenem to 3100*C.Jedna część acetylenu potrzebuje do spalania pełnego 2,5 części tlenu.Maksymalny pobór acetylenu z butli wynosi 1000l/min jednak z powodu zbyt dużego zużycia acetonu praktycznie nie przekracza się 500l/min.
Jeżeli macie jakieś pytania -chętnie odpowiem.
Proszę nie piszcie nowych postów bez poszukania na forum
|
18 mar 2006, o 20:09 |
|
|
ander
Dołączył(a): 3 kwi 2006, o 20:44 Posty: 108 Lokalizacja: krak
|
faktycznie acetylen może sam walnąć. i niewątpliwie jest to wybuch.
acetylen z chlorem również może sam się zapalić - nie jest to coś strasznego ale na pewno przyjemne nie jest, głównie z powodu ilości strachu jakiego się najadłem
|
4 kwi 2006, o 21:02 |
|
|
Arion
***
Dołączył(a): 12 gru 2005, o 22:33 Posty: 608 Lokalizacja: Poznań
|
Ja bawiłem się tak: wlewałem do dużej butelki po napoju gazowanym połowe wody i przez szyjke wrzucałem mocno zawinięty w woreczek foliowy pokruszony karbid w postaci kluski takiej, że bez problemu przechodzi przez szyjke i szybko zakręcałem, wstrząsałem, stawiałem obok ogniska (nie za blisko) i spier.... jak najdalej. Ubaw po pachy:) polecam tylko nie w lesie, choc jak do tej pory niczego nie spaliłem.
|
5 kwi 2006, o 15:18 |
|
|