No więc, słucham muzyki jak (prawie) kazdy tutaj. W glanach nie chodze, najlepiej czuje sie w luznych rzeczach Oczywiscie zdazy mi sie wyjechac w podziurawionych spodniach na rower ale czyms trzeba sie wyrozniac. Wlosy jestem w trakcie ich zapuszczania. Pozatym denerwuje mnie lyse bezmozgie istoty wyzywajace sie na ludziach w skorach( odwrotnie tezj est, ciekawe kto na tym lepiej wychodzi ) Osobiscie w skorach nei chodze bo smierdzą...: Ale ludzi w skórach szanuje bo jak wiem mają mozg i potrafia mowic Co do ubioru tez nie przeszkadzaja mi jakies "KORN" na czarnych koszulkach czy spodnie tzw. "rurki"
Ogolnie jest w pozadku. Kazdy kto mnie pozna mowi ze nie spodziewali sie ze slucham takiej muzyki
PS: Bylem bardzo zmeczony, a kulka cos sie rozleniwil wiec bedzie mial co robic
Papa
1 sie 2005, o 01:13
2pio
******
Dołączył(a): 4 kwi 2005, o 16:49 Posty: 437 Lokalizacja: Poznań
Cytuj:
No więc, słucham muzyki jak (prawie) kazdy tutaj. W glanach nie chodze, najlepiej czuje sie w luznych rzeczach Cool Oczywiscie zdazy mi sie wyjechac w podziurawionych spodniach na rower Very Happy ale czyms trzeba sie wyrozniac. Wlosy jestem w trakcie ich zapuszczania. Pozatym denerwuje mnie lyse bezmozgie istoty wyzywajace sie na ludziach w skorach( odwrotnie tezj est, ciekawe kto na tym lepiej wychodzi Laughing ) Osobiscie w skorach nei chodze bo smierdzą...: Razz Ale ludzi w skórach szanuje bo jak wiem mają mozg i potrafia mowic Very Happy Co do ubioru tez nie przeszkadzaja mi jakies "KORN" na czarnych koszulkach czy spodnie tzw. "rurki" Ogolnie jest w pozadku. Kazdy kto mnie pozna mowi ze nie spodziewali sie ze slucham takiej muzyki Rolling Eyes Very Happy
Opisywałeś mnie czy siebie dosłownie co do joty ale w spodniach z dzirakmi (jeszcze małymi) chodze swobodnie: D no często jestem w czarnej koszulce a jeszcze częsciej w charakterystycznej dla mnie czerwonej bluzie ala TOPR no i chodze w butach do chodzenia po górach galny morze niedułgo Pozrawiam
2pio
_________________ Pozdrawiam
2pio
10 sie 2005, o 21:23
kliksiu
****
Dołączył(a): 9 kwi 2005, o 13:33 Posty: 434 Lokalizacja: z bacówki z winem :D
a ja słucham reagge ... Lubie tez czasem posłuchać "Heimat Melodie" Albo czegoś w wykonaniu churku górali alpejskich
_________________ żaden dzień niejest dość wesoły aby niemożna się było uradować chemicznie *** http://prace.sciaga.pl/28690.html ***
na 666 postach koncze pisanie siana )
10 sie 2005, o 21:29
Acid-drinker
***
Dołączył(a): 27 gru 2004, o 22:40 Posty: 138 Lokalizacja: nie pamiętam
do 2pio ---> hehehe fajnie i pasuje jakby Yakko Cie opisywał a moze jesteście bliźniakami o których nikt nie wiedział i spodkacie sie po latach to sie okaze podczas konfrontacji
pozdro
A-d
_________________ Wszystko co napisałem na tym forum jest całkowicie zmyślone a ja nie posiadam żadnej wiedzy pirotechnicznej a tym bardziej praktyki....
10 sie 2005, o 21:31
Anonymous
Co Wiecie o prawdziwej muzyce
Ja słucham wszyskiego co wpada w ucho od KoRna przez Pidżame Porno i 52 Dębiec , aż po Ryszarda Wagnera . Obecnie jednak przeważa Wagner. Kiedy słysze 'O Fortuna', czy 'Cwałowanie Walkirii' aż mnie dresze przechodza. Muzyka poważna nastawia mnie bojowo do pracy i czesto słucham jej przed w-fem lub sprawdzianem. Naprawde musicie tego posłuchać!!!!
10 sie 2005, o 21:34
Anonymous
Co do stylu, nie mam scisle okreslonego, czasami ubiore glany, czasami buty DC, raz jestem grzeczna uczennica a czasami pseudo-skatem w koszulce HAWKA i spodniach CLINICA . Ważne żeby dobrze się bawić, a życie brać na dystans, ważne żeby było wygodnie i niekiedy zdziersko
10 sie 2005, o 21:46
Anonymous
ładnei sie porobiło , no szczerze pisze na rpsbe tu pewnej osoby ( a kogo nie ważne) miałam sie okreslić co do muzyki. Wiec tak ja przecierpie wszytko naprwde wszytko byle nie za głośno leciało . jednak z rzeczy przy których nie cierpie jakos szczegolnie to klasyka ( Strauss) pozatym jakies piosenki o dacie produkcji sprzed przynajmniej 20 lat i wiecej, a chwilowo ostanio mecze skutecznie jedna pisenke przy akomaniamęcie orkiestry symfonicznej " oratorium tu es petrus. i tak dalej prezent od Klikusia ale całkiem przyjemne dzwięki . polecam na uspokojenie dla niekórych nietolarancyjnych mam nadzieje ze tylko wydawało mi sie ze nie tolerancyjnie ktos tu pisał prawda???
10 sie 2005, o 21:54
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
dorota napisał(a):
nie tolerancyjnie ktos tu pisał prawda???
Gdzie?
10 sie 2005, o 22:33
dumin
*******
Dołączył(a): 17 lis 2004, o 17:07 Posty: 235
"Tu es Petrus" ma być 17 września w kościele św. Katarzyny, w Krakowie.. ktoś się wybiera?
_________________ "Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy" - Albert Einstein
10 sie 2005, o 22:37
Anonymous
nio chetnie bym na zuywo posłuchała tylko jak kraków był bytroszeczke blizej poznania niestety studenka jestem i niestac mnie na takie podróże
10 sie 2005, o 22:41
dumin
*******
Dołączył(a): 17 lis 2004, o 17:07 Posty: 235
Nie martw się - do Poznania też pewnie prędko dojdzie.
_________________ "Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy" - Albert Einstein
10 sie 2005, o 22:46
Anonymous
A 4.10 ma być Dream Theater w Poznaniu w Arenie.
10 sie 2005, o 22:47
Anonymous
a ja swój pogląd muzyczny wypowiem w jednej kwestii UP THE IRONS !!!!!!! A tak poza tym chodze do kościoła i jestem praktykującym chrześcijaninem. Nosze długie włosy i zazwyczaj ubieram się na czarno. ( wyjatkowo porzucam to latem) Ulubione buty--> glany bo niezniszczalne Jestem żywym przykładem, że Metalowiec to nie zawsze ateista lub satan
11 sie 2005, o 22:20
Anonymous
A wlasnie mam pytanie a mianowicie (nie zrozumcie mnie zle) jak mozna chodzic w glanach bo ja nie pojmuje ja glany mialem 3 dni na nogach i myslalem ze mi odpadna (bylem na obozie charcerskim z kumplem harcerzem-wkrecilem sie) po 3 dniach nosile juz swoje geniale and1 . Ja ogólnie slucham hip hopu szerokie ciuchy kaptury i te klimaty ale przeciwko metalom nic nie mam (no chyba ze satanisci to wtedy sie z nimi inaczej rozmawia )
11 sie 2005, o 22:46
Anonymous
A wlasnie mam pytanie a mianowicie (nie zrozumcie mnie zle) jak mozna chodzic w glanach bo ja nie pojmuje ja glany mialem 3 dni na nogach i myslalem ze mi odpadna (bylem na obozie charcerskim z kumplem harcerzem-wkrecilem sie) po 3 dniach nosile juz swoje geniale and1 . Ja ogólnie slucham hip hopu szerokie ciuchy kaptury i te klimaty ale przeciwko metalom nic nie mam (no chyba ze satanisci to wtedy sie z nimi inaczej rozmawia )
11 sie 2005, o 22:48
Anonymous
kiv napisał(a):
(no chyba ze satanisci to wtedy sie z nimi inaczej rozmawia )
A poznajesz po wyglądzie, czy sami bez bicia się przyznają??
Szczególnie, że coniektórzy, to chłopy "2 na 2 metry" ponabijani 8 centymetrowymi kolcami, więc nie wiem, czy tak chętnie się rozmawia. Co innego metal z metalem
11 sie 2005, o 23:34
kliksiu
****
Dołączył(a): 9 kwi 2005, o 13:33 Posty: 434 Lokalizacja: z bacówki z winem :D
hehehe "przawdziwych szatanistów juz niema ... i na drodze rozwiał sie kurz ... "
a prawda jest taka że prawdziwi szatanisci "to mili spokojni ludzie" którzy nieobnosza sie ze swoją wiarą i mogą żyć obok ciebie a ty nawet niebędziesz otym wiedział ... a moze twoj sąsiad ... ? przyglądałeśmu się ? ... co on robił w nocy w śmietniku ? .... niewydaje ci sie to dziwne ... heh bawiąmnie tylko młodzi ludzie z napisem 666 na koszulkach ;] każdy kto kiedykolwiek interesował sie tą cyfrą wie że uczeni odczytali DOKŁADNĄ jej wartość i to jest 616 takze widząc młodego czlowieka z trzema 6 na plecach poprostu śmiać mi sie chce
* "mili spokojni ludzie" - ujełem to w cudzysłów gdyrz - niesądze iż jest to pozytywne zjawisko, raczej szatanizm i oktultyzm budzą we nie pejoratywne odczucia ... dziekuje
_________________ żaden dzień niejest dość wesoły aby niemożna się było uradować chemicznie *** http://prace.sciaga.pl/28690.html ***
na 666 postach koncze pisanie siana )
12 sie 2005, o 07:30
Anonymous
Właśnie kliksiu. Czaisz istotę sprawy. Bo kiv'owi to pewno chodziło o kolesi, wyglądających tak, jak napisałem
Co do 616, to ta dokładność.... W zasadzie już kilka razy zmieniano zdanie. Nie pamiętam co było najpierw, potem 666, teraz 616, a na końcu uczeni dojdą do wniosku, że np. 125
A w kwestii samego satanizmu, to w zasadzie dzisiaj, nie jest to wiara, ale raczej podejście do życia, świadome negowanie lub odrzucanie prawd religijnych, życie tylko i wyłącznie "po swojemu" z pełną świadomością i przekonaniem o swoim odstępstwie. Dlatego w zasadzie "satanistami" są ci, którzy żyją w takim przekonaniu i postępują, jak postępują.
Co do satanistów rytualnych, to raczej dzisiaj jest ich niewielu, chociaż takiego człowieka również ciężko byłoby poznać na ulicy
12 sie 2005, o 09:27
Acid-drinker
***
Dołączył(a): 27 gru 2004, o 22:40 Posty: 138 Lokalizacja: nie pamiętam
kiv napisał:
Cytuj:
A wlasnie mam pytanie a mianowicie (nie zrozumcie mnie zle) jak mozna chodzic w glanach bo ja nie pojmuje ja glany mialem 3 dni na nogach i myslalem ze mi odpadna (bylem na obozie charcerskim z kumplem harcerzem-wkrecilem sie)
hehe w takim razie hyba Cie kolega nie oświecił że nowe buty (chodzi o np glany, szybkowiązy itp. ) trzeba rozchodzić przed wyjazdem na obóz jak byś w nich pochodził przez 2 tygodnie to zrobiłyby się wygodne
pozdro
A-d
_________________ Wszystko co napisałem na tym forum jest całkowicie zmyślone a ja nie posiadam żadnej wiedzy pirotechnicznej a tym bardziej praktyki....
12 sie 2005, o 20:23
kliksiu
****
Dołączył(a): 9 kwi 2005, o 13:33 Posty: 434 Lokalizacja: z bacówki z winem :D
hmmm ja myśle że właśnie powinno być na odwrot .. aby być szatanistą trzeba świadomie przyjąć wszystkie prawdy wiary i mieć świadomość istnienia Boga i świadomie sie od niego odwrocic ... moim zdaniem szatanistą (prawdziwym) jest ktos kto świadomie zwraca się przeciwko Bogu i Dobru Ale to taki Off Topic
_________________ żaden dzień niejest dość wesoły aby niemożna się było uradować chemicznie *** http://prace.sciaga.pl/28690.html ***
na 666 postach koncze pisanie siana )
a kto luci taką muze jak
...Klaczyczny Rock np. Deep Purple, zz top, the animals,Wishrone ash,led zeppelin,slade,the crame, black sabbath,uriah heep albo poczciwi rolling stones-si
co??
_________________ Do we get it? NO! Do we want it? YEAH! This is the new shit.Stand up and admit.
13 sie 2005, o 01:06
CTX
******
Dołączył(a): 20 sie 2004, o 09:48 Posty: 1084 Lokalizacja: /dev/nul
Ja
13 sie 2005, o 09:04
Anonymous
o przepraszam black sabbath należy już do metalu. Jest to pierwszy zespoł grajacy ten tym muzyki. Praktyczny ojciec metalu. Dlatego jeszzce można go łatwo pomylić z rockiem
co do Deep Purple też bym dyskutował.... ale co mi tam... to tylko muzyka...
13 sie 2005, o 10:03
Anonymous
Kliksiu, nie do końca. Sam stwiedziłeś, że "sataniści" to często mili, sympatyczni ludzie, dlatego wcale nie jest tak, jak napisałeś. Co innego w przypadku satanistów rytualnych, ale to już jest coś innego.
Dobra, to nie temat o satanizmie, tylko o muzyce..
Lopez, NIE. Black Sabbath, to nie jest metal. Owszem, byli oni prekursorami, chłopaki z BS to książęta rocka, który później ewoluował w metal, ale to jeszcze nie jest metal.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników