Autor |
Wiadomość |
stasiek007
***
Dołączył(a): 20 gru 2004, o 21:19 Posty: 59
|
Gaz rozweselający.
Zastanawiam się nad wytworzeniem gazu rozweselajacego z azotanu amonu.
Mam związane z tym 2 pytania:
1. Wydaje mi sie, że jest on palny. Czy jeśli aparatura będzie nieszczelna to istnieje ryzyko wybuchu? Jak bardzo jest niebezpieczna jego mieszanina z powietrzem a jak z czystym tlenem?
2. Czy płomień świeczki wystarczy do podgrzania azotanu amonu?
_________________ Każde słowo w powyższym poście jest kłamstwem.
|
8 paź 2005, o 16:29 |
|
|
JoHn
**
Dołączył(a): 1 lip 2005, o 08:51 Posty: 311 Lokalizacja: mam wiedzieć?
|
kumpel kiedys probował rozkładać NH4NO3 i mu rozłożyło na tlenki azotu i NH3
_________________ Farmacja, UM Lublin
|
8 paź 2005, o 17:15 |
|
|
DJ MHz
**
Dołączył(a): 12 kwi 2005, o 10:29 Posty: 391 Lokalizacja: Polkowice
|
_________________ http://www.eksploracjapolkowice.fora.pl/
|
8 paź 2005, o 20:07 |
|
|
o.r.s.
Zasłużony dla forum
Dołączył(a): 6 maja 2004, o 17:24 Posty: 983 Lokalizacja: Bobrosławiec Śl.
|
Re: Gaz rozweselający.
1. N2O jest niepalny raczej. Wybuchowy to już na pewno nie jest. Jego mieszanina z powietrzem i czystym tlenem raczej nie jest niebezpieczna, chyba że za mało w niej tlenu, bo się udusić można
2. Do podgrzania wystarczy, ale raczej nie do temp. rozkładu AA do N2O.
Pozdrówka o!
_________________
|
8 paź 2005, o 20:09 |
|
|
Dawidq
**
Dołączył(a): 26 maja 2005, o 15:19 Posty: 80
|
jest niepalny-pewnie
_________________ http://adbux.org/?r=Dawidq ZARABIAJCIE KASE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|
8 paź 2005, o 20:42 |
|
|
Anonymous
|
Przecież jest niepalny, zastanów się jaką funkcję pełni N2O w "dopalaczach" samochodowych...
|
8 paź 2005, o 21:42 |
|
|
daniel90
***
Dołączył(a): 8 kwi 2005, o 19:18 Posty: 251
|
Ja bym powiedział, że jest nie palny, bo on się tylko rozkłada w temp. spalania benzyny wg schematu
2N2O --> 2 N2 + O2
mam nadzieje, że się nie myle, ale nawet jeśli to ważne jest to że z dwóch objętości gazu powstają 3 i to mocniej popycha tłok, a tlen jest wykorzystywany do spalania, żeby było wydajniejsze.
PS nie lepiej zrobić N2O z amoniaku, H2SO4 i HNO3 bezpieczniej
PS2 N2O przy mniejszych temp. się nie powinien rozkładać
_________________
Idioci ciągle od nas odchodzą...
|
8 paź 2005, o 22:03 |
|
|
Anonymous
|
ja tam probowalem rorlozyl sie ale nie poczulem zadnego rozweselenia nie wiem ile trzeba tego wdychac a boje sie probowac na sobie N2O jest nie palny nie ma zadnego zagrozenia wiec probujcie
|
9 paź 2005, o 23:37 |
|
|
Tweenk
@GŁÓWNY MODERATOR
Dołączył(a): 26 mar 2004, o 19:11 Posty: 1171 Lokalizacja: Warszawa
|
Jest niepalny, ale jest utleniaczem. Zapraszam do przeczytania artu w dziale Chemia Nieorganiczna na Vortalu pt. Podtlenek azotu, sa tam 2 rozne sposoby syntezy.
_________________ Siła to ostateczność, do której uciekają się nieudolni.
|
11 paź 2005, o 17:44 |
|
|
Anonymous
|
Moim zdaniem, przy rozkładaniu się na na O2 i N2 podtlenek dostarcza mieszance paliwowej dodatkowego tlenu. Na ty polega dopał:D
Nie jestem taki pewien, czy N2O nie rozkłada się wybuchowo. Dlatego, jeśli chcesz otrzymać go z saletry, ogrzewaj ją w łąźni wodnej (nie wiem dokladnie jaką temp. rozładu ma N2O).
Kiedyś prubowałem otrzymać ten gaz właśnie bez łąźni i skończyło się na rozwaleniu znacznej części aparatury (N2O rozłożył się - podobno nie wybuchowo ), skaleczeniach i podartym ubrau.
P.S myśle, że świeczka wystarczy:]
|
12 paź 2005, o 09:35 |
|
|
kliksiu
****
Dołączył(a): 9 kwi 2005, o 13:33 Posty: 434 Lokalizacja: z bacówki z winem :D
|
loool .... saletra amonowa rozsadzila ci cos ? .... jakim codem ... opisz step by step jak to sie dzialo .
sprawa droga ... laznia wodna chyba za cienka jest na rozklad saletry ...
// edit :
No chyba ze ogrzałeś saletre powyzej 240 *C ...
_________________
żaden dzień niejest dość wesoły aby niemożna się było uradować chemicznie
*** http://prace.sciaga.pl/28690.html ***
na 666 postach koncze pisanie siana )
|
12 paź 2005, o 16:43 |
|
|
Anonymous
|
o ile pamiętam to NH4NO3 na N2O rozkłada się w temp 170 st C jeśli już chcecie wdychać N2O otrzymane w ten sposób to tak ja na vortalu proponował bym kilka płuczek wodnych a co do tego "wysadzenia" aparatury to mogła się poprostu zatkać i nawet bez rozkładu aa powietrze nagromadzone w jakimś naczycniu po ogrzaniu rozwaliło je
|
12 paź 2005, o 16:55 |
|
|
Anonymous
|
No to step by step:
Zmontowałem aparature: kolba 500 ml, korek & rurka szklana, dalej zlewkaz wodą i cylinder do góry nogami (wypełniony wodą) do odbierania N2O.
oczywiście w kolbie saletra, a pod nią palnik:]
i to był główny błąd:)
Nie jestem pewien, czy to saletra, czy wytworzony podtlenek, ale coś rozłożyło się "z lekka wybuchowo"[/img]
sorka, że tak druga raz, ale jeszcze jedna sprawa:
Skoro nie łaźnia wodna, to może olejowa?
Troche wyższa temperatura, ale nie przekroczy tych 240 stopni.
Co myślicie?
Aha. To jeszcze jedno pytanie z mojej strony: "N2O w małych ilościach powoduje relaksację, w średnich napady śmiechu, a w dużych działą jak środek nasenny, może spowodować śpiączkę".
Mógłby mi ktoś poiedzieć co to jest "średnia ilość"?
Mam następny głupi plan. Chce to wpuścić do klasy przed wywiadówką. Jeśli to jest niezgodne z prawem lub nieetyczne, to piszcie:]
Z góy dzięki:]
// używaj opcji "edytuj posta" o.r.s.
|
12 paź 2005, o 18:52 |
|
|
kliksiu
****
Dołączył(a): 9 kwi 2005, o 13:33 Posty: 434 Lokalizacja: z bacówki z winem :D
|
sprawa 1 , kolba była Termisil , czyli odporna na teperature ? .... jaka to była kolba ? ... moze miarowa ? ... a dróga sprawa no jesli to była dobra kolba to przegrzaleśsprawe chłopie ... przeczytaj na wortalu pisze ze saletra w 240 C sie rozklada wybuchowo ... no ale jesli urzyles kolby miarowej to mozeszm iec jedynie pretensje dosiebie ...
_________________
żaden dzień niejest dość wesoły aby niemożna się było uradować chemicznie
*** http://prace.sciaga.pl/28690.html ***
na 666 postach koncze pisanie siana )
|
12 paź 2005, o 19:43 |
|
|
kropla
*****
Dołączył(a): 9 cze 2005, o 16:19 Posty: 304 Lokalizacja: Suchedniów, Poland
|
Koendu -> jak masz takie idiotyczne pomysly to nie bierz sie za to, widocznie nie dorosles jeszcze do eksperymentowania:)
|
13 paź 2005, o 10:53 |
|
|
Anonymous
|
Kolba NIE była miarowa. Termisil w pełnym wymiarze.
A tak apropo z tą wywiadówką... przecież, nie pisałem poważnie. Wyobrażacie sobie, co by się potem w domu działo?
Droga Kroplo - Nie ma sensu sę tak odrazu oburzać. Podobno złość piekności szkodzi:)
Przepraszam, jeśli uraziłem.
Pozdrowienia.
|
13 paź 2005, o 13:40 |
|
|
Tweenk
@GŁÓWNY MODERATOR
Dołączył(a): 26 mar 2004, o 19:11 Posty: 1171 Lokalizacja: Warszawa
|
Boshe... myslalem ze tego typu ludzie (od tych balonikow) wygineli razem z dinozaurami... chociaz po tym jak moj kolega podpalil sobie (celowo) sod w kieszeni nie powinienem sie juz niczemu dziwic.
Co do tego N2O to jesli chcecie kogokolwiek poddac jego dzialaniu, to radze trzymac sie scisle wytycznych z Vortalu.
PS drugorzedowe a nie drugorzedne
_________________ Siła to ostateczność, do której uciekają się nieudolni.
|
13 paź 2005, o 21:54 |
|
|
czujik
Dołączył(a): 15 kwi 2005, o 20:37 Posty: 13
|
w samochodach to jest używane zamiast tlenu ponieważ tlen mógłby w dyszy z paliwem zareagować wybuchowo i by było koniec jezdy, a takie N2O chyba sie rozkłada w 200 coś stopni a troche mniejsza temperatura panuje w dyszach dlatego sie nie rozłoży w dyszach tylko w komorze spalania dając znaczny przyrost mocy:)
|
25 paź 2005, o 20:53 |
|
|
Anonymous
|
Jeżeli ktoś chce wdychać tlenek azotu to najprostrzyzm sposobem iść do spożywczego i kupic bitą śmietanę w "butelce". Potem wkładacie ja do lodówki, N2O macie u góry a śmietanę na dole butelki (przyciaganie ziemskie ) potem butelke wykładacie i nie stosujecie się do przepisu na opakowaniu "przed użyciem wstrząsnąć" przymacie butelke pionowo, wylotem do góry i wciągacie gaz. Cała filozofia.
Można jeszcze go otrzymać z mocznika:
Odczynniki:
Mocznik (NH2)2CO
Kwas azotowy (V) st. HNO3
Kwas siarkowy (VI) st. H2SO4
Zasada sodowa NaOH
Kwas siarkowy w kolbie mieszamy ze sproszkowanym mocznikiem. Kiedy mocznik się rozpuści dolewamy kwas azotowy. Reakcja przebiega dość długo (4-5h) w temp. ok 70 - 80°C (można w łaźni wodnej). Aha trzeba jeszcze połączyć rórki z wylotu kolby do naczynia z 10% r-r NaOH. Rórka przez która bedzie leciał gaz musi być zanurzona w NaOH, natomist dróga rórka nie jest zanurzona. Korek z dwoma rórkami w naczyniu NaOH musi być szczelny. "Płucze" się gaz w NaOH w celu pochłonięcia CO2
|
15 lis 2005, o 20:48 |
|
|
Anonymous
|
O ile mi wiadomo to w bitej śmietanie w spray'u jest podlenek azotu (N2O).
pozrawiam.
|
15 lis 2005, o 20:57 |
|
|
JoHn
**
Dołączył(a): 1 lip 2005, o 08:51 Posty: 311 Lokalizacja: mam wiedzieć?
|
Ja probowałem robic N2O z NH4NO3 i mi tylko saletra wyparowala z probówki opiszczcie dokłdaniej jak to zrobic najlepiej rysunek z rostawieniem sprzetu
_________________ Farmacja, UM Lublin
|
15 lis 2005, o 22:06 |
|
|
melon
***
Dołączył(a): 13 lis 2005, o 12:55 Posty: 524 Lokalizacja: z daleka
|
"mi tylko saletra wyparowala z probówki "
rozłożyła się wg schematu
NH4NO3 ----> N2O + 2 H2O
_________________ To nowa era robi ci z mózgu szlam,
Za swoje ruchy ty odpowiadasz sam
|
15 lis 2005, o 22:38 |
|
|
kropla
*****
Dołączył(a): 9 cze 2005, o 16:19 Posty: 304 Lokalizacja: Suchedniów, Poland
|
W Supniewskim jest przepis. Link gdzies na forum:)
|
15 lis 2005, o 22:45 |
|
|
Anonymous
|
|
15 lis 2005, o 23:04 |
|
|
mikor
*******
Dołączył(a): 17 sty 2005, o 11:05 Posty: 375 Lokalizacja: katowice
|
..........
Hmmm co do wybuchowosci saletry amonowej podczas topienia... sam w to nie wierzylem a jednak..;P chociaz mi sie to nigdy nie zdazylo a wiele razy topilem saletre heh btw. nawet "zupe" gotowalem tzn. do garnuszka nasypujemy amonowy rozrzażamy kawalek wegla drzewnego i rozrzazonym miejscem dotykamy do saletry zaczyna sie "gotowac" i wegiel coraz bardziej sie rozpala az wkoncu wrzucamy go do saletry temp. powoduje stopieine dalszej ilosci saletry i juz spokojnie mozemy dozucac nawet nie palace sie kawalki wegla drzewnego i tak do usr..... tzn do "wygotowania" sie saletry heh no i nawet wtedy nie dochodzilo do wybuchu;) natomiast kumpel z grupy opowiadal mi ze otrzymal sobie troche saletry amonowej zobojetniajac amoniak kwasem azotowym no i zaczal zatezac roztwor kiedy wydzielaly musie krysztaly grzal to dalej i dalej..... postanowil dmuchnac aby szybciej odparowala woda juz z dosyc stezonych krysztalow... iiiii bummmm heh dobrze ze nie mial jej duzo i tylko kuchnie se zadymil..... moze kwas azotowy dziala katalitycznie ew. dodatki wapniaka w saletrze czyli odczyn zasadowy zapobiegaja takiej reakcji...
|
15 lis 2005, o 23:17 |
|
|