Autor |
Wiadomość |
Anonymous
|
koniina
mam uprzejmą prośbę czy ktoś z forummówiczów udzieliłby mi radę czy z pirydyny i izo-propanolu otrzymam koniine(2-propylopiperydyna).
z góry dzięki za odpowiedź.
|
13 paź 2005, o 20:38 |
|
|
Tweenk
@GŁÓWNY MODERATOR
Dołączył(a): 26 mar 2004, o 19:11 Posty: 1171 Lokalizacja: Warszawa
|
Z pewnoscia NIE, po pierwsze w tym alkaloidzie wystepuje podstawnik n-propylowy, a nie izopropylowy. Po drugie, nie istnieje (albo przynajmniej nie spotkalem sie z taka) metoda pozwalajaca na taka synteze. Po trzecie, raczej nikt ci tu nie udzieli odpowiedzi, bo to sie kwalifikuje do chemii dla zaufanych (koniina to trujacy alkaloid cykuty)
_________________ Siła to ostateczność, do której uciekają się nieudolni.
|
13 paź 2005, o 20:49 |
|
|
NVX
PROFESJONAŁ
Dołączył(a): 27 lip 2004, o 22:00 Posty: 755 Lokalizacja: From beyond
|
NIE!!!
Nawet z n-propanolu i pirydyny nie otrzymasz koniiny. Poczytaj o dezaktywacji pierścienia heteroaromatycznego w pirydynie, przez atom azotu, oraz o przegrupowaniach w rekcji Friedel'a - Crafts'a.
Czyli po dwakorć NIE!!!
_________________ Podczas stosunku do rzeczywistości mam problemy z erekcją
|
13 paź 2005, o 21:20 |
|
|
kropla
*****
Dołączył(a): 9 cze 2005, o 16:19 Posty: 304 Lokalizacja: Suchedniów, Poland
|
Zresztą są prostsze metody niż ślęczenie pół dnia w laboratorium wdychając słodki aromat pirydyny;)
|
14 paź 2005, o 13:03 |
|
|
Anonymous
|
Jest metoda otrzymywania koniiny z pirydyny ...
1° - pirydyna (RCOOOH)--> tlenek pirydyny --> n-PrMgBr --> 2-n-propylopirydyna --> redukcja --> koniina
2° - tlenek a-pikoliny(np z pirydyny z MeMgBr) (KOH)--> sol potasowa tlenku a-pikoliny (1 aldehyd octowy , 2 H+) -->tlenek 2-alillopirydyny (redukcja tlenku PCl3 lub Ph3P )--> redukcja--> koniina
|
14 paź 2005, o 18:35 |
|
|
Anonymous
|
uprzejmie dziękuję za wszystkie odpowiedzi i plasiam za niewiedzę, ale ja dopiero "haczę za chemię organiczną"
|
16 paź 2005, o 17:19 |
|
|
mikor
*******
Dołączył(a): 17 sty 2005, o 11:05 Posty: 375 Lokalizacja: katowice
|
...........
No to polecam mikrowyklad chemii organicznej zawarty w podreczniku Boyda.... bez tego daleko nie zajedziesz....
|
15 lis 2005, o 16:54 |
|
|
Tweenk
@GŁÓWNY MODERATOR
Dołączył(a): 26 mar 2004, o 19:11 Posty: 1171 Lokalizacja: Warszawa
|
Popieram, Boyd / Morrison to najlepsza książka do chemii organicznej. Przeglądałem McMurrego, czytałem Mastalerza i obydwie te książki nie mogą się nawet równać. Głównie chodzi o to, że Boyd zawiera dużo problemów, których rozwiązanie nie sprowadza się do podstawienia do wcześniej wyprowadzonych wzorów lub zastosowania schematów, wymaga kreatywnego myślenia i logicznego wnioskowania na podstawie opisanego wcześniej materiału. Jeśli rozwiąże się wszystkie problemy z Boyda, to moim zdaniem można się uznawać za znawcę klasycznej syntezy organicznej. Kolejną zaletą tej książki jest odpowiadanie na pytanie: "Skąd to wiemy?", czyli sięganie do źródeł wiedzy. obydwie poprzednio wymienione książki nie mają tego bezcennego elementu.
Nie wiem dlaczego PWN drukuje teraz McMurrego zamiast Boyda. McMurry nadaje się dla kogoś niezbyt zainteresowanego chemią, który musi zakuć-zaliczyć-zapomnieć, a nie dla kogoś zainteresowanego.
_________________ Siła to ostateczność, do której uciekają się nieudolni.
|
16 lis 2005, o 22:27 |
|
|
mikor
*******
Dołączył(a): 17 sty 2005, o 11:05 Posty: 375 Lokalizacja: katowice
|
......
Hehe wlasnie dlatego drukuja McMurrego bo tacy sa "studenci" a to mnie najbardziej wqr..... 98% ludzi w mojej grupie nie wie po co tam jest tzn... wiedza bo mieli uno:najblizej due:z chemii mieli najlepsza ocene tre:mama pracuje na polibudzie i jedyne co ich interesuje to wykuc zdac zapomniec..
|
17 lis 2005, o 02:09 |
|
|
daniel90
***
Dołączył(a): 8 kwi 2005, o 19:18 Posty: 251
|
no to spoko, włąśnie zamówiłem 5 tomów mac murrego, a ja nie chce zzz :/ ale pewnie boyda pożycze od kogoś bo na razie z $$$ kiepsko; ale btw fajnie wiedzieć
_________________
Idioci ciągle od nas odchodzą...
|
18 lis 2005, o 16:34 |
|
|
szalony
***
Dołączył(a): 27 cze 2005, o 20:29 Posty: 1087
|
Dokladnie tak samo jest z fizyka i elektronika. Tak naprawde jedyne podreczniki ktore czegos ucza to "rzeznik" (Resnick-Halliday) do fizy, i "sztuka elektroniki" (Horowitz-Hill).
Sorry za lekki OT
|
18 lis 2005, o 21:22 |
|
|
daniel90
***
Dołączył(a): 8 kwi 2005, o 19:18 Posty: 251
|
no to jeszcze raz fizyczka się sprawdziła bo rzeźnik do mnie idzie
jak coś to mozna posty wywalić, sorry modzi (modowie?)
_________________
Idioci ciągle od nas odchodzą...
|
19 lis 2005, o 00:28 |
|
|
Tweenk
@GŁÓWNY MODERATOR
Dołączył(a): 26 mar 2004, o 19:11 Posty: 1171 Lokalizacja: Warszawa
|
Ten OT jest akurat korzystny
PS nie opłaca się kupować McMurrego, bo za zbliżoną cenę można dostać 3 tomy Boyda na Allegro.
_________________ Siła to ostateczność, do której uciekają się nieudolni.
|
19 lis 2005, o 14:51 |
|
|
daniel90
***
Dołączył(a): 8 kwi 2005, o 19:18 Posty: 251
|
jak ja bede płakał no cóż, trudno co zrobić, pożycze; wie ktoś może ile się je czyta, ale tak namiętnie, jakby była to książka w której pełno akcji, bo jak tak czytam (nieważne, co sie wokół mnie dzieje, nieważne że rodzina przechodzi koło mnie i sie w czoło stuka ); może ją trzasne na święta sie zobaczy
_________________
Idioci ciągle od nas odchodzą...
|
19 lis 2005, o 20:43 |
|
|
NVX
PROFESJONAŁ
Dołączył(a): 27 lip 2004, o 22:00 Posty: 755 Lokalizacja: From beyond
|
Postanowiłem odświeżyć trochę temacik . Syntezy koniiny można dokonać metodą Ladenburga z 1886 roku, wychodząc z α-pikoliny:
_________________ Podczas stosunku do rzeczywistości mam problemy z erekcją
|
12 lut 2006, o 19:01 |
|
|