dziś zrobiłem palnik moiego autorstwa otóz
potrzebne nam będą:
-Stara dętka od roweru
-Bandaż
-Mały słoik z zakrętką
-wiertarka z odpowiednim wiertłem ewentualnie duży gwóźdz
-denaturat / spirytus

Najpierw wycinamy z dętki od roweru wentyl z którego wyciągamy zaworek . Potem wiercimy otwór w zakrętce od słoika tak żeby wentyl ciasno wchodził. Gdy włozymy wentyl przez otwór nakładamy na niego uszczelke (ewentualnie wycinamy ją z dętki). Potem nakręcamy na wętyl nakrętke. kawałek bandaża(około 20-30 cm) tniemy w wzdłóż na 3 części i pleciemy warkoczyk Tak zrobiony knot przekładamy przez wcześniej zamocowany wętyl . do słoika nalewamy denaturatu i zanuzamy knot i zapalamy . Planik jest alternatywą dla osób oczczędnych jak i początkującyvh

A wyglądać ma to następująco



PS. Sorry za błedy ortograficzne ale mam dysortografie

Nie che studzić twojego zapału konstrukcyjnego ale zastosowanie szkła innego niz labolatoryjne lub choćby żaroodporne przy konstrukcji palniczka spirytusowego definitywnie odpada z takich względów że może ono poprostu pęknąć a wtedy mamy POŻAR Druga sprawa to ssosowanie gumowych części które ulegną stopieniu przy dłuższej pracy z tym palnikiem

Nie wydaje mi się, żeby zakrętka nagrzała się tak, by słoikowi groziło pęknięcie. Aby uniknąc gumy przy wentylu należy użyć dwóch nakrętek (jedna pod a druga nad zakrętką słoika), uszczelka jest zbędna. Z reszta wentyl nie będzie się aż tak bardzo rozgrzewał - styka się przecież z nasączonym spirytusem knotem, który go chłodzi wskutek parowania.
Radzę natomiast wykonać mały otworek w zakrętce słoika dla wyrównania ciśnienia wewnątrz. Bez tego wielkość płomienia może się w nieprzewidywalny sposób zmieniać (kiedyś też robiłem lampki spirytusowe).

Cholera, znowu coś się mi się je... z logowaniem (gość to ja).

po testach stwierdziłem że po 20min od zapalenie palniczka wentyl i zakrętke można było spokojnie dotykać była "letnia"

A ja zrobiłem sobie taki oto palnik. juz dawno go mam . Jest on zrobiony z buteleczki po syropie. szklana rurka jest przyklejona do zakretki od wódki (akurat pasuje do gwintu buteleczki) i wkolo gdzie jest łączenie rureczki z zakrętką obklejilem srajtaśmą i wikolem. Potem jeszcze szkłem wodnym. Jako paliwo denaturat . Pali sie dobrze ale ktoche kopci probówke :/ . Ale i tak go używam jako "zapałka" do mieszanek. biore troche na śrobokret i daje na płomien i patrze jak sie mieszanka spisuje. wiec to kopcenie mi nie przeszkaza. ale i tak kopci tylko wtedy gdy sie zblizy duzy przedmiot i nie dolatuje powietrze .



Pozdro
DJ MHz[/img]

Ja natomiast poprosiłam tatę o pomoc i dostałam od niego lampę naftową, tylko zamiast nafty jako paliwo używam denaturatu i mogę regulować płomień Bardzo fajne i pożyteczne.

ja tez chcialem tak zrobic ze odpowiednio bym ta lampe zmodifikowal ze zosatl by sam zbiornik i przykrywka z knotem. Ale nie mialem na stanie lampy wiec zrobilem to

witam. zakupiłem sobie dzisiaj palnik spirytusowy trójnóg i siatke ognioodporną . I teraz mam pytanie. Czy do tego palnika wlewa sie czysty spirytus czy wystarczy denaturat??

spirytus to do gardła, a nie do palnika starczy denaturat

coz ja bym tam spirytusu do gardla nie nalał... jak chcesz sie napic to wystarczy wodka... a spirytus (zalezy jaki) to do innych celow... jesli czysty etanol to dobry jest do drinkow ang. alcopops