mam standardowy fermentujący zacier z cukru i drozdy czy oprocz metanolu moga powstac wyzsze i nizsze alkochole np metanol, propanol.... i od czego ich ilosc zalezy

Ehhh literowke strzeliles i to niezla... oczywiscie chodzi ci o to ze powstaje etanol i powstaja wyzsze (fuzle) jak i nizszy alkohol (metanol) nie wiem ile tego powstaje i od czego to zalezy aczkolwiek sa to ilosci "sladowe" i napewno drozdze winne specjalne odmiany drozdzy produkuja ich mniej a piekarnicze wiecej dlatego zacier z piekarniczych tak smierdzi podczas dest.......

sorry za literowke, zmienialem troche tresc i przez pomylke usunalem etanol a nie metanol (az wstyd), dzieki za odpowiedz jest tak jak myslalem...akle zawsze warto sie upewnic...

huh myślę ze sie stać nic nie powinno jak wypijesz ;]
ludzie robili od lat na piekarskich i było...
ja mam na piekarskich w sobote destuluje
pokaze wam filmik z degustacji

domieszka fuzli zależy od domieszek innych cukrów, nie każdy cukier fermentuje do etanolu noi oczywiście trzeba wziąć inne procesy metaboliczne drożdży,, w których mogą się tworzyć inne alkohole

a ktoś robił z preparatyki wykorzystując sól kogoś tam
a Metanol nie powstaje wcale z tego co ja wiem
a mam pytanie czy produktem pośrednim także jest tu kwas pirogronowy
a jeśłi stać cię to możesz robić to z glukozy i nie powinno być dużo fuzli
2pio

metanol raczej też powstaje, metanol praktycznie zawsze jest w etanolu

no nie wiem czy ten metanol jest, bo z tego co wiem to jest on wystarczająco trujący że nawet b. małe ilości powodują efekty uboczne. Jeeżeli robi się to z czystych produktów to wszystko jest raczej ok. Nie mówię o jakiś skrajnych przypadkach.

sprawdxcie kartę zanieczyszczeń etanolu, np alkohol etylowy 96% czysty zawiera max. 0,1%metanolu

Czyli wcale nie jest tak źle

Małe offffff
Zawartość metanolu w niektórych trunkach sięga 1% i nie jest to nic strasznego. Co najwyżej gorszy kac.

To samo chciałem napisać. W każdym trunku alkoholowym są śladowe ilości metanolu, prócz tych dwóch alkoholi są jeszcze mniejsze ilości takich alkoholi jak: propanol, butanol, izobutanol, alkohol amylowy, alkohol izoamylowy. Np. w burbonie (powołując się na Atkinsa), mamy dość dużo tych alkoholi, szczegolnie propanolu i butanolu, a i metanolu będzie z 1%.

Ale przeciez nawet sladowe ilosci metanolu powoduja slepote! to co robi ta substancja w napojach alkoholowych?

Śladowe ilości? Ślepotę wg różnych badań mogą powodować dawki od 8-14g (dolna granica). A to raczej nie są aż takie śladowe ilości. A przecież jak w wódce będzie 0,5g to się nic nie stanie. 1%, jeśli rozpatrywany jest na ilość całej wódki, powiedzmy litrowej - to jest tylko 1g wagowo. A kto wypije 8 litrów wódki? Jakby ktoś wypił, i na każdy litr przypadałby 1g metanolu, a na delikwenta oślepiającą dawką było by 8g, to by oślepł, ale nie ma takich ludzi. Jeśli natomiast liczymy ten 1% metanolu jako zanieczyszczenie etanolu, którego w zwykłej wódce jest 40%, to przyjmując litrową wódkę, mamy w niej zaledwie 0,4g metanolu.. Raczej nieopłacalne było by usuwanie CAŁEGO metanolu z produktu alkoholowego, skoro praktycznie nikt nie jest w stanie oślepnąć od niego pijąc wódkę, w której będzie go 1%.

ok. dzieki

P.S. pytam bo tez mam zamiar zrobic sobie te 0,5 litra , a oslepnac to nie mam zamiaru

Samogon z domieszką metanolu ifuzla i tak jest zdrowszy niż spirytus z bazaru

ludzie
żuliki piją denaturat i zyją.. a jak bedziecie destylowac zacier to pierwsze pary wypusccie bo metanol wrze w 64 albo 67*C nie pamietam
czyli problem z bani

denaturat ostatnio trują pirydyną, ale nie zawsze, to zależy od przeznaczenia alkoholu, w przypadku denaturatu to pirydyna albo bitrex,
poza tym spróbuj ot tak rozdzielić metanol od etanolu bez kolumny, zresztą są go tam małe ilości, tak samo innych alkoholi, nie ma sensu pozbywać się jego śladów, bo będziemy mieć duże straty etanolu.

PS i pomyśleć, że koszt produkcji litra spirytusu nie przekracza 3 PLN!!!!

Pirydyną to raczej już nie, bo bitrex jest najtańszy w stosowaniu (dawki konieczne ustawowo są bardzo małe). Nie widziałem nigdzie denata skażonego czymś innym niż bitrexem.

Ponadto w wódce jest dużo więcej etanolu który jest odtrutką na metanol.
Nie sam metanol jest taki groźny ale produkty jego przemiany .

Jeśli pijesz etanol z niewielką ilością metanolu to nic ci nie będzie ponieważ etanol zostanie jako pierwszy zmetabolizowany a metanolem się poprostu odlejesz.

Bitrex jest dodawany jako jeden ze składników mieszaniny skażającej (powoduje on gorzki smak etanolu), oprócz tego w denaturacie są na pewno wyższe alkohole i cholera wie co jeszcze.
Całość jest skomponowana tak sprytnie że tworzą się azeotropy, tak więc nie można tego świństwa rozdzielić przez destylację.

Witam wszystkich!

Jest to moj pierwszy post na tym forum. Podobnie jak autor tego tematu mam zacier (z klasycznych proporcji: 1kg cukru : 4 litry wody : 10 dag drozdzy) ktory juz praktycznie skonczyl fermentacje.

Niedlugo jak tylko zalatwie sprzet przystapie do destylacji. Jednak mam troche watpliwosci. Bardzo bede wdzieczny jesli ktos (najlepiej z doswiadczeniem praktycznym bedzie mogl odpowiedziec na te pytania.

- ile % wagowych metanolu moze sie znajdowac w 10 litrach (okolo 10 kg) zacieru? (ktos pisal ze w wodce moze byc nawet 1%, ale czy tak samo jest z zacierem?)

- ile razy nalezy przedestylowac caly zacier aby otrzymac okolo >80% etanol?


Porady i sugestie mile widziane;)

Pozdrawiam serdecznie!

nie mam pojecia ile moze sie znajdowac, ale na pewno nie wiele. jak odpuscisz z 50g przedgonu i pogonu to bedzie si. przy odpowiednim tempie destylacji, to mozesz nawet i raz przedestylowac i bedziesz mial ponad 90% trzeba po prostu co jakis czas brac probke i mierzyc alkoholomierzem. kosztuje to pare zlotych, a jest przydatne... no, jesli nam nie szkoda to mozemy podpalic. opary zimnego destylatu, ktory dopiero co wylecial z chlodnicy pala sie jak prekraczaja 65% (tak przynajmniej mi sie palilo)

troszkę odbiegnę od tematu, ale potraktujmy to jako ciekawostkę , otóż jakiś czas temu w Polityce przeczytałem ciekawy artykuł na temat denturatu - denaturat pozbawiony "naturalnej" fioletowej barwy, poza tym skład chemiczny taki sam, gazeta przeprowadziła coś w rodzaju badań/ankiet w kilku wsiach, w których spożycie owego trunku było znaczne, a co się później okazało ludzie zachwalali ów napój bardziej niż wódkę, przypadki zatruć były sporadyczne, a z wypowiedzi mieszkańców konsumpcja powyższego jest czymś naturalnym, w eksremalnych przypadkach z tego co pamiętam elita świata denturatu żyjąc sobie zdrowo pod lasem raczy sie nim ładnych kilkanaście lat... i tu moje pytanie wierzyć, czy nie?

Oczywiscie ze wierzyc.. wkoncu to nie zadna nowosc ze skrajne żóle wala dykte, ale czy to spowoduje ze rowniez zaczniesz pic dykte? biala ale za to o jakim smrodzie... pozatym idz porozmawiaj z nimi sprawdz czy sa normalni wiesz IQ prosty wiersz do przeczytania itd itp..