tata poprosil mnie o cos co oczyszcza blachy ocynkowanej i miedzi przy lutowaniu to zrobilem ZnCl2 no i ten roztwor jest oki tylko nie wiem jak on oczyszcza blache cynkowa jak polejesz to nic dopiero po ogrzaniu czysci (miedz rownierz ) z tluszczu brudu itp

Zachodzi wymiana jonów między roztworem jonów cynku a metalicznym cynkiem (przyspieszana przez zwiększenie temperatury), co powoduje odświeżenie powierzchni blachy. Tak myślę przynajmniej. Co do miedzi to nie wiem Może chodzi o to że ZnCl2 jest kwasem Lewisa i hydrolizuje tłuszcze.

kurde nie dziala moze dlatego ze rozcienczylem HCl i zamalo jest samego ZnCl2 w powstalym roztworze i przy zakraplaniu powierzkni jest ala wydajnosc, tata mowi ze mial byc zolty roztwor a ja mam klarowny jak woda

nie wiem na jakiej zasadzie ZnCl₂ oczyszcza powierzchnie metalu z tluszczu (wiem tylko ze jakims cudem usuwa tlenki), w kazdym razie do kwasu solnego (mozna kwas nieco rozcienczyc ale bez przesady) wrzucamy kawalek cynku i wyjmujemy kiedy przestanie wydzielac sie wodor i gotowe. Natomiast co do zoltego roztworu - niekoniecznie, jezeli uzyjesz czystego kwasu i niezbyt zasyfialego cynku roztwor bedzie bezbarwny ( i co najwazniejsze bedzie dzialal). Jestem prawie pewien ze przekonanie Twojego Taty wzielo sie stad ze dawniej kwas solny bywal zanieczyszczony roznosciami i czesto bardziej przypominal mocz do analizy niz odczynnik analityczny
ps. kolory bywaja rozne, moj "kwas" do lutowania po czyszczeniu miedzi z patyny jest zielony ale dalej dziala

Tlenki rozpuszczają się w stężonych roztworach chlorku cynku chyba wskutek tworzenia zasadowych soli zespolonych. Poza tym roztwór jest kwaśny przez hydrolizę i chociażby z tego powodu rozpuszcza tlenki.
Tłuszczu oczywiście nie rozpuszcza, ponadto tłuszcz nie przeszkadza w lutowaniu (to nie klejenie). Wręcz przeciwnie - tłuszcz wchodzi w skład past lutowniczych.