to musi być CO2, nie wiem jak ty sprawdzałeś płomieniem, ale najlepiej umieścić zapaloną świeczkę w naczyniu wypełnionym tym gazem, można też przepuszczać ten gaz przez wodę wapienną (do zrobienia samemu lub dostaniesz w aptece
) i jeśli pojawia się zmętnienie, które potem w miarę dodawania gazu słabnie to jest to CO2, to samo można zrobić za pomocą wody barytowej (r-r Ba(OH)2 w wodzie albo rozpuszczlnej soli baru z dodatkiem NaOH), czułość i wykrywalność sa wtedy większe
a siarczan sodu można wykorzystać do doświadczenia z krystalizacją cieczy przechłodzonej, jako odczynnik do strącania niwrozpuszczalnych osadów i jako środek suszący w organice, która jak sądzę dopiero przed tobą