ja spaliłem siarkę w chlorze , i powsał jakiś biały gaz, dziwnie pachniał , podobnie do starych chwastów , może kapusty , miała powstać pomarańczowa ciecz ? nie wiem ale taen gaz też jest fajny, mój kuzyn go powąchał i dziwnie pobiegł na balkon , póżniej mi mówił że mu prawie głowe rozerwało ?? dlaczego nie wyszła ciecz tylko gaz?

Bo proszę pana S2Cl2 ma tę właściwość że szybko hydrolizuje w zetknięciu z wilgocią z powietrza i powstaje HCl, który tworzy ową mgłę czy też biały dym.

ale to śmierdziało jednocześnie siarką i chlorem , było czuć oba te pierwiastki i siarkę i chlor , zapacz podobny do zgniłych warzyw np . kapusty

Jak ktos chce to moge wyslac komus Supniewskiego nieorganiczna ewentualnie zamiescic tutaj synteze .

Ja kiedyś próbowałem otrzymać S2Cl2. Chlor w temp. pokojowej przechodzi bez zmian przez pył siarki, ale wystarczyło podgrzać do ok 80 C i już reagował z siarką. Całość dość szybko przechodziła w ciecz, bo S2Cl2 obficie rozpuszcza siarke. Acha i obrzydliwie śmierdzi bo S2Cl2 hydrolizuje na HCl, SO2 i H2S....
Pozdrawiam.