Odpowiedz w wątku  [ Posty: 9 ] 
Obróbka szkła 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): 7 sty 2006, o 21:15
Posty: 141
Post Obróbka szkła
Podczas wyginania szklanych rurek nad planikiem, zauważyłem, że po pewnym czasie trzymania szkła w ogniu, kolor płomienia zmienia się z typowego jasnofioletowego na pomarańczowożółty wokół szkła. Dlaczego tak się dzieje? Czy to właśnie sód, zawarty w związkach w szkle się spala? A jeśli tak, to, czy taka obróbka nie powoduje zmniejszenia wytrzymałości szkła na uszkodzenia mechaniczne itp.?


3 maja 2006, o 09:50
Zobacz profil
*******
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lut 2005, o 11:23
Posty: 380
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Post 
A jakiego gazu używasz? Propan-Butan czy sam Butan ?

Artur

_________________
gg: 1460353


3 maja 2006, o 10:42
Zobacz profil

Dołączył(a): 7 sty 2006, o 21:15
Posty: 141
Post 
Yyy... szczerze mówiąc nie wiem... no wyginałem te rurki normalnie nad kuchnią... płomień był pomarańczowy tylko w miejscu, gdzie było szkło.
To chyba nie spalały sie jakieś zanieczyszczenia z gazu, bo rozłożyłyby się równo, a nie tylko w miejscu szkła.


3 maja 2006, o 11:09
Zobacz profil
*******
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lut 2005, o 11:23
Posty: 380
Lokalizacja: Tarnobrzeg
Post 
Czyli gazem twoim był metan, który jest w kuchenkach. Oczywiście nie czysty, bo z różnymi dodatkami (np. zapachowymi).

A powiedz mi w takim razie jakiego szkła używałeś, czy był to pyrex, sodowe, potasowe czy inne (tanie - gorszej jakości, czy lepszej jakości - droższe). Wszystko zależy od tego, jakie jakościowo masz szkło i co podczas ogrzewania w płomieniu się z niego spala.

O formowaniu szkła poczytaj również w II części Moje Laboratorium Sękowskiego.

Pozdr, Artur

_________________
gg: 1460353


3 maja 2006, o 11:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 kwi 2006, o 19:53
Posty: 116
Post 
"Kolor płomienia gazowego powinien być zawsze niebieski. Barwa ta oznacza, że spalanie przebiega prawidłowo, a kuchnia jest sprawna. Jeśli pojawia się kolor niebiesko-żółty, spalanie przebiega nieprawidłowo. Nie grozi to co prawda niebezpieczeństwem, ale zwiększa się zużycie gazu."

(źródło: http://www.wm.pl/index.php?ct=dom&id=799383)


"[...] stożek środkowy, zwany strefą spalania niecałkowitego. Jest to najsilniej świecąca warstwa (to od niej pochodzi żółte światło świecy). Następuje w niej rozżażanie cząsteczek węgla, które wracając do stanu podstawowego emitują kwanty światła. W strefie tej z powodu niedoboru tlenu nie może dojść do całkowitego utlenienia spalanej substancji, dlatego przedmioty, które znajdą się w tej warstwie są silnie redukowane. Z tego względu strefę tę zwie się płomieniem redukującym."
(źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/P%C5%82omie%C5%84)

Płomień, kiedy gaz spala się całkowicie, jest niebieski, przy szkle zmiania on kolor, poniwaź zachodzi spalanie niecałkowite :D

pozdrawiam


3 maja 2006, o 11:37
Zobacz profil

Dołączył(a): 7 sty 2006, o 21:15
Posty: 141
Post 
To może ja pokażę:

Obrazek Obrazek

A to była bagietka, którą włożyłem do palnika:

Obrazek


3 maja 2006, o 11:43
Zobacz profil
*******
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 lis 2004, o 17:07
Posty: 235
Post 
Sód się nie tyle spala, co śladowa ilość atomów z jego związków w szkle ulega jonizacji.. poszukaj o spektrofometrii płomieniowej, ASA i barwieniu płomienia przez jony różnych metali.

Wytrzymałość mechaniczna szkła się nie zmieni, o ile dobrze wykonasz obróbkę (powolne rozgrzewanie i jeszcze powolniejsze studzenie, stopniowe wyciąganie z płomienia, połączone z ciagłym obracaniem rurki), bo inaczej powstaną naprężenia i Ci popęka przy lekkim stuknięciu. Poczytaj o obróbce szkła (glass blowing)

http://www.ecu.edu/glassblowing/gb.htm

Bagietki to w ogóle lepiej nie ogrzewać, bo jest gruba i jeśli nie pęknie przy ogrzewaniu, to stłucze się po ostygnięciu.

_________________
"Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy" - Albert Einstein


3 maja 2006, o 12:12
Zobacz profil

Dołączył(a): 7 sty 2006, o 21:15
Posty: 141
Post 
Ogrzewałem bagietkę, bo chciałem obtopić jej koniec po tym, jak mi pękła.

Dzięki za wyjaśnienie :) :wink:


3 maja 2006, o 12:16
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2005, o 17:01
Posty: 64
Lokalizacja: Warszawa
Post 
W szkole Pan Profesor G. mówił, że to właśnie spala się sód (ale możliwe, że myślał na początku roku, że ma do czynienia z bandą kretynów, którzy przyszli do technikum, bo do innej szkoły ich nie pszyjęli ;D).

A co do pęknięcia szkła...
Żeby nię pękało przy ogrzewaniu, trzeba je ogrzewać stopniowo. Zacząć od niskiej temperatury, potem do większej i jeszcze większej.
Przy studzeniu... Taka sama opcja, tyle że odwrotnie. Pan Profesor G. Mówił, że najlepej jest studzić szkło w zimnej części palnika. Czasochłonne, ale dobre.


3 maja 2006, o 21:08
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 9 ] 

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Multumiri adresate phpBB.com & phpBB.ro..
Design creat de Florea Cosmin Ionut.
© 2011

..