taak, tylko ze chyba to jest mieszanina azeotropowa, nie?? to chyba nie jest takie proste w rozdzieleniu

Sam znam i rozmawiam z komendantem policji, swoją drogą inteligentny z niego człowiek. Niestety większośc policjantów to tłuki, którzy ślepo respektują przepisy. Wiekszośc też to policjanci z "starej kadry" czyli ci co pracowali za czasów komuny i ci są najgorsi[młodzi buce też są do dupy]
Niestety ale z policjantami miałem troche do czynienia i wiem że większość nie zna sie dobrze na tym co robi i jest z przypadku.Większość też sama nie respektuje przepisów jednak innych za to kara.Poprostu mam taki stereotyp i sie zabardzo nie zmieni, wiadomo że są wyjątki w każdym zawodzie tak samo u policjantów więc rozumiem to, jednak ostrożności nigdy nie za wiele.

p.s: Lepiej jest produkować wino bo mniejsza szansa zatrucia i łątwiej wyprodukować.

Wszytko, no prawie wszystko o otrzymywaniu alkoholu etylowego w domu:
http://republika.pl/moonshine_still/

rewelacje znalazlem takie u mojego taty, nota bene chemika z wyksztalcenia, ktory bedac na studiach skombinowal z kolega specjalna aparaturka do rozdzielania mieszanin azeotropowych. Pozniej szli do apteki, kupowali spirytus salicylowy (bo normalnego w sklepach nie bylo) i imprezowali

Ja również destylowałem salicylowy(i nawet dziś mi się jeszcze zdarzyło ) i nie było żadnych problemów.

hmm, to moze to u mojego taty bylo jeszcze czyms dodatkowo skarzone. Toulenem czy czyms podobnym.

// uff, przeniesione o.r.s.

a nie mozna poprostu z drozdzy.. ? one przy oddychaniu beztlenowym wydalaja alkohol etylowy

papka z kartofli, ryżu i wody troszeczkę - ogrzewsz destylujesz i masz

a mozna wino przedestylować? : o

Nie wiem czy to było juz mówione ale dodam kilka aspektów prawnych....

Nie można w domu produkować etanolu wysokoprocentowego. Piwo i wino tak (ilości też są regulowane prawnie), ale nie wódki itp. Prawda jest taka że jeżeli nie będziecie tego sprzedawać, to nikt sie nie dowie, a jak nikt sie nie dowie to nikt was nie wsypie

Jest jeszcze jeden aspekt. Ostatnio niezwyke popularne w USA jest stosowanie olejów roślinnych do silników diesla i etanolu do silników benzynowych. Przy odpowiedniej mieszance tych dwóch składników można jeździć całkowicie bez produktów ropopochodnych! Wymaga to też odpowiedniej konstrukcji silkika, bo niektóre cudo-gaźniki mogą jednak źle znosić takie paliwo. Ale do rzeczy... gdyby ktoś z was eksperymentował i wlewał któryś z tych składników do baku to popełniacie PRZESTĘPSTWO, a to dlatego że nie płacicie akcyzy na paliwo





Można.... ale drożdze oddychając beztlenowo muszą jednak coś spalać muszą być to cukry pod jakąś postacią. Czy sacharoza czy zacier z owoców i warzyw.... nie ma różnicy, bo i tak destyluje sie tylko etanol

Czy ktos mi wytłumaczy czemu woda chłodzaca wylatuje parząca, butelka sie topi i ubosi się w niej para, a alkohol który se kapie jest po prostu zimny ? Woda jest ustawiona by leciała kilka kropel szybciej niz alkohol:)
Zawsze myslałem ze temp. beda bardzo zblizone ;p

jeśli woda idzie w przeciwprądzie (a tak powinno być) to musi być ciepła, ale jeśli jest za ciepła to musisz zwiększyć przeplyw.

no dobra, a jak juz degustujecie to jakie marki wybieracie?? i jakie są u was najtańsze??

Ja pije jak widać obok

w ogóle ktoś już próbował z Was robić Etanol z etenu??

u mnie właśnie idzie destylacja (rektyfikacja), półtorametrowa kolumna z wypełnieniem i nasadka z regulowanym powrotem, w efekcje dostaje rektyfikat prima sort. później robie z tego różne nalewki i dopiero degustacja

a ja tam jadę babcinym sposobem: bitwa pod grunwaldem (1410 - 1 kg cukru, 4 litry wody, 10 dag drożdży), 2 razy destyluję, zeby mocy nabrało i w celu pozbycia się okrutnego zapachu i posmaku wióry dębowe dodaję i na 2 tygodnie zamykam.

eee.

16 lat tak?


ja słyszałem o innej metodzie nad grunwaldem. 1 paczka drożdzy, 4 kilo cukru, 10 litrów wody. Takmi ojciec mówił co bimber wNorwegii pędził i gadał o tym po angielsku z Norwegami. (moonshine i coal filter:)
Skoro wszyscy siębiorą to i ja spróbuję (15 lat), alenigdy tego do gębynie wezmę. (przynajmniej na razie)

słyszałem że gdzieś (chyba w szkocji) bimbrowanie jest zakazane.
tylko że każdy w domu bimber MA .w każdym sklepie sprzedają aparaturkę na częśći robią to na jakichś TURBO DROŻDŻACH i w 24 godziny jest gotowe.potem rościeńczają se to do chyba 40% i przepuszczają przez węgiel aktywny.
pozdro

http://www.allegro.pl/item116311438_dro ... acier.html
?

jakoś mi sie wierzyć nie chce.



drożdże winiarskie, czyli te najbardziej odporne na działanie etanolu, giną w 16%.



tak jakby w Polsce nie było. Wino, owszem, do 100 litrów jest uznawane za produkcję do osobistego użytku, ale bimbru ani kropli z uwagi na trudne do rozdzielenia podczas destylacji i mocno szkodliwe dla ludzi alkohole alifatyczne.

Jakie trudne... rektywikator sobie zrobisz-ustawiasz kolumnę i Ci kapie 95%... pfff I masz lepsze niz ten ze sklepu....

a co to rektywikator?? google milczą.

może jak sie dowiem to zrozumiem bo nie mam pojęcia jak oddzielić za pomocą destylacji substancje o śladowej różnicy temp. wrzenia



ja im tam wierzę.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kolumna_rektyfikacyjna

Możesz tak sobie pułkę wybrać, że elegancko czysty spirolek bedzie się zbierał

a tak bardziej praktycznie: u mnie kolomna rektyfikacyjna to szklana rura o średnicy 35 mm i długości ok. 1,7 m. w środku jest wypełnienie ciągłe: pierścienie Raschiga, a konkretnie pocięte rurki szklane ( śrenica 5 mm i taka sama długość), dwa szlify 29 na górze i dole.
na górze kolumny zamontowana jest nasadka w ktrej zachodzi skroplenie par (chłodnica spiralna) i podział destylatu na "odbiór" i "powrót" (na kolumnę wraca jakieś 5 razy więcej niż odbieram), dodatkowo kolumna jest zaizolowana żeby proces wymiany masy pomiędzy "powrotem" spływającym na dół a idącymi do góry parami zachodził możliwie adiabatycznie. I to cała tajemnica. Nazwanie produktu bimbrem to profanacja.

a żeczywiście, sękowski coś pisał o tym w "moje laboratorium", bodajrze 2.
przypomniało mi się jak wiarus napisał o pociętym szkle.

No to jak by tu z celulozy zrobić etanol [W temacie jaki został założony jest koncept hydroliza kwasowa & drożdże] Jakieś pomysły na przeprowadzenie tego tak żeby kwasem drożdży nie zabić [może kwas/stężenie, które wytrzymają drożdże ?]...