Witam! Mam problem z ustaleniem symetrii drobiny [Sb(OH)6]^3- metodą VSEPR. Biorę pod uwagę podręcznik Pazdro Budowa Materii w oczach chemika. Więc wypadało by najpierw oliczyć ilość elektronów walencyjnych więc to zrobiłem i wychodzi
L wal. [Sb(OH)6]^3- = 1*5+6*6+6*1+3=50 elektronów walencyjnych
później obliczam liczbę wolnych par elektronowych
LwpE [Sb(OH)6]^3- = (1/2*50) - (4*6) - 6 = -5
następnie liczbę przestrzenną:
Lp= -5 + 6 + 6 = 7
czyli orientacja drobiny to bipiramida pentagonalna czy tak czy się pomuliłem w obliczeniach i czy może wychodzić że liczba wolnych par elektronowych wyniesie -5???
Z góry dzięki
25 maja 2006, o 17:54
draq
***
Dołączył(a): 14 lip 2005, o 22:10 Posty: 177
Cytuj:
LwpE [Sb(OH)6]^3- = (1/2*50) - (4*6) - 6 = -5
A nie przypadkiem 2*6 ?
Wtedy LwpE = 25 - 12 - 6 = 7
A może jednak 3*6? Wtedy LwpE = 0, brak wolnych par.
Z resztą nie wiem, nie mam teraz Pazdry w domu, ale związek przedstawiało się jako EAnHm, a ligand nie mógł być zbiorem atomów. A atom centralny musiał być z grupy głównej, ale to chyba nie metoda VSEPR... Tam się obliczało LwpE = 1/2 * Lwal - 4n - m.
25 maja 2006, o 18:08
chemik-praktyk
Dołączył(a): 9 cze 2005, o 13:28 Posty: 133
no chyba raczej nie bo Pazdro podaje wzór na obliczanie wolnych par elektronowych
LwpE=1/2Lwal - 4n - m
4 to liczba stała - nie wiem dlaczego tak jest w książce z resztą w poradniku chemicznym Dobkowska-Pazdro też tak jest.
Lwal to liczba elektronów walencyjnych w drobinie
n i m to liczby . n określa liczbę ligandów otaczających atom centralny natomiast m to liczba ligandów wodorów znaczy atomów wodoru otaczających drobinę według zależności
EAnHm
E-atom centralny
A - ligandy
n-liczba ligandów
m-liczba atomów wodoru
25 maja 2006, o 18:22
draq
***
Dołączył(a): 14 lip 2005, o 22:10 Posty: 177
Sorry, znów głupoty napisałem, chodziło mi o to czemu 4*6, a nie czemu 4, wiem że 4n to jest stała, źle się wyraziłem.
Ale Pazdro pisał, że to tyczy się tylko ligandów jednoatomowych, a tutaj jest grupa OH.
25 maja 2006, o 18:29
chemik-praktyk
Dołączył(a): 9 cze 2005, o 13:28 Posty: 133
owszem Pazdro tak podaje
ale wzór jak można utworzyć t
E AnHm
więc [Sb(OH)6]^3-
chyba można zapisać jako
[SbO6H6 ]^3-
i wtedy n=6 i m= 6
stąd Lwal= 1*5 + 6*6 + 6*1 +3 =50 elektronów
wydaje mi się że tak można zapisać coprawda to związek kompleksowy a Pazdro nie podaje rozwiązań dla takich drobin więc nie wiem może ktoś wie jak to zrobić...
25 maja 2006, o 18:41
chemik-praktyk
Dołączył(a): 9 cze 2005, o 13:28 Posty: 133
Z kolei encyklopedia WSiP Podaje że związki kompleksowe o liczbie koordynacyjnej = 6 przyjmują najczęściej kształt oktaedru... tylko teraz w jaki sposób to obliczyć albo udowodnić inaczej bo przecież wszystko da się obliczyć..
Majac jakikolwiek kompleks o liczbie koordynacyjne 6 mozna w ciemno strzelac, ze to jest oktaedr.
Zdarza sie bardzo rzadko struktura slupa trygonalnego, w przypadkach kiedy jest 6 atomow siarki ktore moga sie tak ulozyc, ewentualnie jakies ligandy klatkowe ktore ukladaja sie akurat tak (nie podam z glowy konkretnego przykladu).
25 maja 2006, o 22:48
Davidoffski
****
Dołączył(a): 17 maja 2006, o 21:06 Posty: 142 Lokalizacja: Poznań
Zgadzam się, jest to oktaedr - mamy 6 ligandów OH- dostarczajacych po parze elektronowej.
Każdy wie, że liczba koordynacyjna to liczba atomów donorowych oddających swoją parę elektronową atmowi centralnemu w kompleksie. Tutaj mamy łącznie 6 takich atomów donorowych (są to atomy tlenu) a zatem liczba koordynacyjna jest równa 6 i mamy OKTAEDR.
Nalezy jednak pamiętać, że niekture struktury oktaedryczne kompleksów moga ulegać deformacji, przy niesymetrycznie obsadzonych orbitalach dx2-y2 i dz2 (tzw. EFEKT JAHNA - TELLERA), dlatego nie zawsze wszystko musi być tak, jak mówią regułki
25 maja 2006, o 23:26
Radzio
Dołączył(a): 29 sty 2006, o 17:11 Posty: 69
Boże, znowu, tu nigdzie nie ma żadnych orbitali d obsadzonych w Sb. A to co mówisz tyczy się tylko metali przejciowych. A w takich zwišzkach z bloku sp jeli mamy 6 ligandów to liczba koordynacyjna jest równa również 6, nawet jeli mamy wolnš pare elektronowš. W takich przypadkach, co jest chyba oczywiste, wolna para elektronowa znajduje się na niewišżšcym orbitalu molekularnym, często sferycznie symetrycznym, może być to np. jaki orbital s. Zatem o geometrii sfery koordynacyjej decydujš tylko ligandy. W tym rozważanym przez was przypadku będzie to, słusznie mówicie, oktaedr, innej możliwoci nie ma. Oczywicie, moim zdaniem, należy rozróżnić pojęcie liczy koordynacyjej z geometriš liczy koordynacyjnej, ale to zbyt oczywiste abym o tym mówił
26 maja 2006, o 09:29
chemik-praktyk
Dołączył(a): 9 cze 2005, o 13:28 Posty: 133
Dziękuję bardzo za wszystkie odpowiedzi mam jeszcze jedno pytanie - czy mógłby ktoś przedstawić obliczenia o tego aby to uzasadnić?? z góry dzięki
A i jeszcze jedno jak należy rozwiązać zadanie typu :
Określ budowę przestrzenną N2O wiedząc że moment dipolowy wynosi 0,57 * 10^-30 C*m = 0,17 D? Z góryn dzięki za rozwiązania.
26 maja 2006, o 10:27
Radzio
Dołączył(a): 29 sty 2006, o 17:11 Posty: 69
Chodzi zapewnie o to aby powiedzieć czy czšsteczka jest kštowa czy liniowa. Jeli tak to znajdujesz sobie momenty dipolowe poszczególnych wišzań, stosujesz np. tw. kosinusów i z tego obliczasz kšt jaki tworzš te wektory.
A to tego pierwszego to włšczasz Gaussiana i liczycz strukturę metodš Hartree-Focka, to jest jedyne UZASADNIENIE OBLICZENIAMI takiej a nie innej geometerii sfery koordynacyjnej.
26 maja 2006, o 11:01
Davidoffski
****
Dołączył(a): 17 maja 2006, o 21:06 Posty: 142 Lokalizacja: Poznań
Radzio napisał(a):
Boże, znowu, tu nigdzie nie ma żadnych orbitali d obsadzonych w Sb. A to co mówisz tyczy się tylko metali przejciowych. A w takich zwišzkach z bloku sp jeli mamy 6 ligandów to liczba koordynacyjna jest równa również 6, nawet jeli mamy wolnš pare elektronowš. W takich przypadkach, co jest chyba oczywiste, wolna para elektronowa znajduje się na niewišżšcym orbitalu molekularnym, często sferycznie symetrycznym, może być to np. jaki orbital s. Zatem o geometrii sfery koordynacyjej decydujš tylko ligandy. W tym rozważanym przez was przypadku będzie to, słusznie mówicie, oktaedr, innej możliwoci nie ma. Oczywicie, moim zdaniem, należy rozróżnić pojęcie liczy koordynacyjej z geometriš liczy koordynacyjnej, ale to zbyt oczywiste abym o tym mówił
Sb to nie metal przejściowy, ale może pozyskac orbitale d i właśnie dzięki temu może utworzyć taki kompleks. Jak na przykład wyjasniłbyś istnienie PCl5 (hybrydyzacja dsp3) albo [AsF6]- (d2sp3)? - P i As, tak samo , jak Sb nalezą do azotowców.
Poza tym liczba koordynacyjna NIE ZAWSZE OKREŚLA geometrię kompleksu jednak w bardzo wielu przypadkach pozwala ja poprawnie stwierdzić, co chyba każdy wie
Radzio -> on tu z Pazdra wyskakuje a Ty mu o Hartree-Focku:D
A ta ksiazka Pazdry powinna sie nazywac "Budowa materii w oczach Krzysztofa M. Pazdro i panow Dydaktykow Chemii"
26 maja 2006, o 15:16
NVX
PROFESJONAŁ
Dołączył(a): 27 lip 2004, o 22:00 Posty: 755 Lokalizacja: From beyond
Davidoffski napisał(a):
Sb to nie metal przejściowy, ale może pozyskac orbitale d i właśnie dzięki temu może utworzyć taki kompleks. Jak na przykład wyjasniłbyś istnienie PCl5 (hybrydyzacja dsp3)
Jaka hybrydyzacja dsp3 Poczytaj o hiperwalencyjności.
_________________ Podczas stosunku do rzeczywistości mam problemy z erekcją
26 maja 2006, o 15:30
Davidoffski
****
Dołączył(a): 17 maja 2006, o 21:06 Posty: 142 Lokalizacja: Poznań
No właśnie stąd bierze się hiperwalencyjność - obsadzane są orbitale d
No to dalsze przykłady: SF6 - oktaedr (d2sp3), IF7 -bipiramida pentagonalna (d3sp3) itd...
Naprawdę, odsyłam do książek
26 maja 2006, o 16:04
NVX
PROFESJONAŁ
Dołączył(a): 27 lip 2004, o 22:00 Posty: 755 Lokalizacja: From beyond
Davidoffski napisał(a):
No właśnie stąd bierze się hiperwalencyjność - obsadzane są orbitale d
No to dalsze przykłady: SF6 - oktaedr (d2sp3), IF7 -bipiramida pentagonalna (d3sp3) itd...
Są konkretne prace gdzie wykonano obliczenia kwantowomechaniczne, odsyłam do Radzia bo on miał dokładne namiary na to.
A przede wszystkim hybrydyzacja to trick matematyczny żeby nam się prosto opisywało orbitale, a nie rzeczywistość.
26 maja 2006, o 17:28
Anonymous
... widac ze trzeba "walczyc" ze zlymi nawykami i niewiedza
Cytuj:
Naprawdę, odsyłam do książek
heh to ja zapytam do jakich ? ... i tu jest problem , bo napewno nie do polskich(trzeba przyznac ze smutkiem ze polskich ksiazek jest bardzo malo i sa "zacofane" ) ... jedynym zrodlem informacji sa publikacje , internet , oraz ksiazki w jezyku angielskim ...
Dołączył(a): 17 maja 2006, o 21:06 Posty: 142 Lokalizacja: Poznań
1.) PCl5 ma hybrydyzacje dsp3. Orbitale d maja bardzo dużą energię w porównaniu z s i p ale silnie elektroujemne ligandy Cl powodują kontrakcję orbitali d fosofru umożliwiając tym samym hybrydyzację. Ze względu na to, iz na fosforze nie ma wolnych par elektronowych w tej cząsteczce , ogólny jej schemat możemy zapisać jako AB5, skąd od razu można wykazać, że liczba obsadzenia (occupancy) jest równa 5, a z tego z kolei wynika budowa BIPIRAMIDY TRYGONALNEJ.
Warto zauważyć także, że nie może istnieć np. PH5, gdyż wodór nie jest dostatecznie elektroujemny, by spowodować kontrakcję orbitali d - hybrydyzacja jest więc nieprawdopodobna.
2) J.D. Lee "Zwięzła Chemia Nieorganiczna", 1994 PWN
F.A.Cotton, G.Wilkinson, P.L.Gaus "CHEMIA NIEORGANICZNA - Podstawy", 1998 PWN
a z anglojęzycznych, bardzo dobra książka:
C.E.Housecroft i A.G.Sharpe "INORGANIC CHEMISTRY", 2001 Pearson Education
3.) Tak, hybrydyzacja to opis matematyczny mający na celu wyjaśnić kierunkowy charakter wiązań kowalencyjnych oraz równocenność energetyczną orbitali zhybrydyzowanych.
26 maja 2006, o 20:16
Anonymous
Davidoffski napisał(a):
1.) PCl5 ma hybrydyzacje dsp3. Orbitale d maja bardzo dużą energię w porównaniu z s i p ale silnie elektroujemne ligandy Cl powodują kontrakcję orbitali d fosofru umożliwiając tym samym hybrydyzację. Ze względu na to, iz na fosforze nie ma wolnych par elektronowych w tej cząsteczce , ogólny jej schemat możemy zapisać jako AB5, skąd od razu można wykazać, że liczba obsadzenia (occupancy) jest równa 5, a z tego z kolei wynika budowa BIPIRAMIDY TRYGONALNEJ. Warto zauważyć także, że nie może istnieć np. PH5, gdyż wodór nie jest dostatecznie elektroujemny, by spowodować kontrakcję orbitali d - hybrydyzacja jest więc nieprawdopodobna.
2) J.D. Lee "Zwięzła Chemia Nieorganiczna", 1994 PWN F.A.Cotton, G.Wilkinson, P.L.Gaus "CHEMIA NIEORGANICZNA - Podstawy", 1998 PWN a z anglojęzycznych, bardzo dobra książka: C.E.Housecroft i A.G.Sharpe "INORGANIC CHEMISTRY", 2001 Pearson Education
3.) Tak, hybrydyzacja to opis matematyczny mający na celu wyjaśnić kierunkowy charakter wiązań kowalencyjnych oraz równocenność energetyczną orbitali zhybrydyzowanych.
1.) PCl5 jest zwiazkiem hiperwalencyjnym , ~0 udzialem orbitali d
2.) Dwie pierwsze dobrze mi znane nie majace juz prawa bytu we wspolczesnej chemii ksiazki(ja tych ksiazek nie skreslam , ale chyba chemia sie zmienila od 1980 roku? ) , a jesli w "C.E.Housecroft i A.G.Sharpe "INORGANIC CHEMISTRY", 2001 Pearson Education" tez sa upowszechniane wiadomosci z przed 1980 roku jako obowiazujace , a juz odrzucone to niestety ta ksiazka tez jest tak samo "nieswierza" jak dwie poprzednie ...
Kilka godzin mnie nie było i jaka dyskusja, a raczej udowadnianie niewiedzy:P
Z tym Hartree-Fockiem to był oczywiście żart:P
Davidoffski, acetate i NVX MAJĄ OCZYWIŚCIE RACJĘ !! Te wszystkie struktury o jakich była tu mowa to wszystko są związki hiperwalencyjne. Hiperwalencyje znaczy mające tzw. walencyjność czy tak koordynację jak kto woli większą od typowej. Np. siarka ma "normalnie" 4 a np. w SF6 ma 6 itp. Te książki ja jakie ty się powołujesz to jest wiedza baaardzo stara,nawet jeśli wydania książek są nowe, to już jest wina wydawnictwa, że wydaje książki, w których, biorąc pod uwagę aktualny stan wiedzy, są bzdury. Proponuję zajrzeć sobie do "Orbital Interactions in Chemistry" Albrichta np. (ten pdf co ktoś tam podał to właśnie jest zrobiony na bazie tej książki, całkiem nieźle zrobionie, nie powiem:)), albo do tej książki co podaj acetate. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy w związkach pierwiastków bloku s i p nie ma udziału orbitali d. Związki hiperwalencyjne, mówiąc bardzo nieścisle, tworzą się z udziałem orbitali antywiążących, które leżą, w skali energii, znacznie niżej niż orbitale d (jest to poglądowe wytłumaczenie aczkolwiek podkreślam, że nieścisłe). Oczywiście z tymi orbitalami d to jest taka mała subtelność, ale nie chcę się nad tym rozwodzić teraz, jak będzie potrzeba to napiszę:) I mam nadzieję, że Cię Davidoffski przekonałem, jako ktoś kto, można rzec, się codziennie zajmuje chemią związków hiperwalencyjnych Al, Ga, In itp:) Pozdrawiam i zapraszam do daleszej dyskusji:)
26 maja 2006, o 23:29
Radzio
Dołączył(a): 29 sty 2006, o 17:11 Posty: 69
Aha, i jak uzupełnienie mogę podać, że "Inorganic Chemistry" Housecroft i Sharpe, to niesamowicie dobra książka, naprawdę polecam, tak jest ten problem świetnie wytłumaczony. A Albricht jest z roku 1985 tak więc to co ja tu mówię to jest wiedza sprzed 20 lat udowodniona między innymi za pomocą obliczeń metodą Hartree-Focka. Obecnie ma to również solidne oparcie w obliczeniach metodą między innymi DFT
26 maja 2006, o 23:33
Davidoffski
****
Dołączył(a): 17 maja 2006, o 21:06 Posty: 142 Lokalizacja: Poznań
Mhmmm... te wszystkie argumenty sa podane , nie powiem w bardzo konkretny sposób
Ale to by znaczyło, że moi wykładowcy i prowadzący albo też tkwią w niewiedzy albo nie mówią mi całej prawdy
Cieszę się, że ta dyskusja w ogóle zaistniała - będę musiał chyba zrobić burzę na wydziale i zorientować się, co tak naprawdę się dzieje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników