Przeprowadzałem jednego dnia doświadczenia z użyciem zakwaszonego H2SO4 roztworu FeSO4 i osobno reakcje z podchlorynem. Sprzątałem po tych doświadczeniach i zlałem do jednego naczynia resztki zawierające siarczan i podchloryn i strącił mi się pomarańczowy osad. Chcąc sprawdzić co to przeprowadziłem tę reakcję z użyciem ,,czystego"(domowej roboty) FeSO4 i przystąpiłem do badania osadu. Ustaliłem, że to Fe(OH)3. Tylko coś mi się nie zgadzało: mieszając roztwory wydzielał się chlor, co wskazywałoby na odczyn kwaśny. W wybielaczu podchloryn jest stabilizowany dodatkiem NaOH, stąd mogłaby zajść taka reakcja: Fe2+ + 2OH- --->Fe(OH)2 a następnie Fe(OH)2+ NaClO+ OH- ---> Fe(OH)3+ NaCl stąd środowisko reakcji musiało być zasadowe. Z drugiej strony- skąd przy takim odczynie chlor- może kwas zamiast zobojętnić NaOH (którego w roztworze jednak dość mało) zareagował z podchlorynem tworząc chlor?? I moje drugie pytanie: Co mogło powstać po dosypaniu glukozy do zawiesiny Fe(OH)3 (przy odczynie alkalicznym- dodałem nieco NaOH) jeśli po podgrzaniu roztwór przyjmuje czarny kolor i w miarę rozrzedzania go wodą przyjmuje kolor jodyny, potem gamę odcieni brązu i pomarańczu? po jakimś czasie strąca się z tego osad. Ma ktoś jakiś pomysł co to mogło powstać?

nie jestem pewny ale chyba (raczej) podchloryny same sie rozkładają - po tym jak FeSO4 przereagował z NaOH i wytworzył sie Fe(OH)3 podchloryn stracił stabilizator i sie rozłożył
4NaClO ---> 2Na2O + 2Cl2 + O2
A że tam była woda to :
Na2O + H2O ----> 2NaOH

a co do glukozy - nie zapominaj że ma ona właściwości redukujące i mogła zabrać tlen od Fe(OH)3

PS sam za bardzo nie wiem -jak źle wykasujcie (nie chce ludzi w błąd wprowadzać)

2 NaClO -> 2NaCl + O2

chlor mógł się wydzielać wtedy gdy coś (zapewne NaClO) utleniło Cl- w HCl(wydzielającego sie podczas rozkładu NaClO)
do chloru

Fe(OH)2 nie mogło się utlenić podchlorynem bo ne oddysocjowuje jonów Fe2+(jest nierozpuszczalne w wodzie)

raczej Fe2+ utleniło sie do Fe3+ zanim zostało wytrącone w postaci wodorotlenku