Witam! Kiedyś ten temat mnie interesował, przyrząd który służy do oglądania prążków tworzonych przez gazy a w zasadzie długie smugi o różnych kolorach to rurki próżniowe. Rurki próżniowe są napełniane różnymi gazami np. wodorem, helem, neonem (popularne w domu neonówki) pod zmniejszonym ciśnieniem. Te rurki próżniowe zawierają u dołu i u góry elektrody, aby zobaczyć efekt jakie dają należy przyłożyć do nich źródło prądu najlepiej z transformatora. Na wyposażeniu każdej ,,dobrej" pracowni fizycznej taki przyrząd powinien się znajdować nawet gimnazjum bo kiedyś to było w programie podstawowej w szkołach podstawowych. Jest to dość ciekawy efekt, ale pewnie nie chodzi Ci o taki.
Zapewne chodzi o zobaczenie tzw. widma emisyjnego np. wodoru. Aby móc coś takiego zobaczyć potrzebne są ci substancje a w zasadzie próbki substancji których widmo chciałbyś zobaczyć. Potrzebne do tego są dwa elementy: spektroskop i rurki Plucknera.
Spektroskop powinien znajdować się w dobrej pracowni fizycznej ale na pewno nie w gimnazjum a raczej liceum. Nie chce dobijać ale jeśli chciałbyś taki sprzęt kupić to po pierwsze takiego nie dostaniesz (z tego co wiem już dawno nie produkują tego) a po drugie jest cholernie drogie.
O rurki Plucknera raczej jest trudno nawet bardzo, jeśli nie ma w szkole a rzadko bywały bo raz że się tłukły szybko a dwa że były drogie, tym bardziej że prosty zestaw zawierał także opary rtęci. Jeśli byś chciał kupić te rurki mając spektroskop to tu link
http://www.optel.opole.pl/nie wiem czemu ostatnio nie da się wejść w ich oferty, ale można napisać maila pamiętam że cena jednej rurki wynosi 250zł , także sporo.
Kiedyś sam chciałem to zobaczyć i poprosiłem o to moją fizyczkę bardzo dobry z niej nauczyciel, taka z jajem, mieliśmy wszystko oprócz tych nieszczęsnych rurek które się zbiły wrrr.... niestety musiałem się zadowolić tylko świeceniem gazów pod ciśnieniem w wyniku działania prądu. Z drugiej strony kiedyś ciekawe przyrządy były na zapleczach fizycznych np. znalazłem spintaryskop, tylko nie mieliśmy już próbek radioaktywnych ponieważ już dawno uległy rozpadowi.
Jako ciekawostkę mogę powiedzieć że bardzo łatwo widać efekt o który Ci chodzi jeśli ma się zapalenie spojówek (mówię serio, nie namawiam) pamiętam kiedy miałem zapalenie spojówek i spojrzałem na odsłoniętą żarówkę to mogłem zaobserwować widmo fal światła widzialnego, naprawdę to było super, ale nie życzę nikomu tej choroby bo się widzi wszystko rozmazane. Pozdrawiam.